Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Im jestem bliżej tym mocniej
zaciskają się gordyjskie węzełki abstrakcji
z dystansu przyjmowanych za sensy .

Słońce ciemnieje ,
powoli błękit zastępuje czerń -
źrenice rosną ...

Jeszcze krok i
zaczyna się gra
świadomości z podświadomością
w chowanego
gdzieś głęboko przedemną Boga .

Są co najmniej dwie strony wszystkiego -

myślę biorąc nóż :

mogę ukroić chleb albo
zabić .

Patrzę w okno i światło
( nie dla wszystkich ) - rzecz użyteczna - popada
w wewnętrzny konflikt fal
z cząsteczkami ...

Kolejny krok i
słowa zaczynają mnie mdlić , aż w końcu
zaczynam :

wymiotowaćnieprzerwanymstrumieniemmowywiązanejwkolejne

supełki bezsensów , które
po dwu-kroku w tył zaczynają puszczać
przodem stabilnie - szarą rzeczywistość do której
nieuchronnie wracamy .

Opublikowano

"Są co najmniej dwie strony wszystkiego -

myślę biorąc nóż :

mogę ukroić chleb albo
zabić . "

nic by się nie stało, gdybyś takie olśnienia zachował dla siebie.

gordyjskie węzełki abstrakcji z dystansu przyjmowanych za sensy -- to fraza godna Oyeya. nie, to nie jest komplement. słabe.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiszące słońce głosi swój wyrok płomieniem zielone pęki liści, dławią się suszą  obracając chlorofil w hebanowe warstwy szczeźnięte fale wiatru, trawią resztki prochem   Płynny asfalt połyka opony i felgi dobierając się smołą do śrub karoserii Wrzaski uwięzionych w metalu objęciach  czujących przy skórze, poszept morza magmy   Tabuny denatów na rozżarzonym bruku których krew paruje przez otwarte ślepia twarze ogołocone, chełbiące się kośćmi niczym tysiące zwłok w paryskich katakumbach   Już tylko szkielety, oczekują strawienia grzęznąc w pulsującym jeziorze padliny a ja zanurzony w tym ścierwie po kostki oczodołami szukam choć skrawka ciemności
    • ,,Niech zstąpi Duch Twój  i odnowi ziemię,, Ps. 104    w życiu  płyniemy nurtem burzliwym  jak rzeka w czasie powodzi  nie mieści się często w korycie  obrywa brzegi  niszczy sporo po drodze  trudno przewidzieć skutki    samemu ciężko ponownie  stanąć suchą stopą  na gruncie  zobaczyć świat bez ran    za młodu  Jezus wskazywał drogę był światłem   może warto…  dostrzec Boga i teraz  będzie łatwiej    Jezu zaufam Tobie    6.2025 andrew  Niedziela zesłania  Ducha Świętego   
    • gdy dziecko Rosemary zapłacze i trąby Jerycha zawyją zodiakalny Orion ...inaczej... jesienią...   mam glider co mknie ku gwiazdom i chęć na ciastko z dziurką owce Sabałów i gazdów dwururką   czy Wenus z Milo to problem? różową słomką sączę thianti mam zbroję z królewskim godłem... i fanty...
    • Miał, że jak małże. Trzeba to przyznać, Bo z wagą kobiet Sprawa dość śliska ;)   Oczywiście, że Newton miał rację tylko w pewnym modelowym założeniu, które może ładnie nam opisywać nasz widzialny świat, ale co do praw fizyki, został już dawno zdetronizowany. Pzdr z uśmiechem :)    
    • Kiedyś były żelazka z duszą, czyli na węgiel, jak małe czołgi, dziś może i elektryczne grzejniki na kółkach.  Slowo klawo ma swój wiersz. To takie słowo z myszką, które lubię. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      To takie jak z Malego Księcia albo Króla Maciusia Pierwszego :/
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...