Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

-ty tam co wisisz nocą
-kto ja?
-tak ty na czarnym tle z gwiazdą
-jestem

jestem stary...
zejdź tu na chwilę do mnie
pomóż mi nabrać
wody z hydrantu

boże jedyny !
ty masz
złoty pierścień i anioła
skrzydlatego wilczura
niebios

21 listopada 2006

Opublikowano

Mam wrażenie, że wiersz jest niedonoszony, wcześniak, który ma niewielkie szanse na przeżycie... Co właściwie chciałeś przekazać? Zaczęła się pod koniec jakaś ciekawsza fantazja, jakaś księżycowa rozmowa, jest tu pewna metafora - ale nic z tego wszystkiego nie wynika, brak jakiegokolwiek sensu.
Choć zawsze dopuszczam możliwość, że to tylko ja nie zrozumiałam Autora. Niewykluczone. Jeśli tak, to proszę o oświecenie i wybaczenie.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zgadzam się z przedmówcami - coś się roi, ale jeszcze nie dorosło. Niemniej, brzmi ciekawie i intrygująco. Nie wiem czemu, ale nieco przypomina mi dramaty Szekspira... <:> Gdyby tak nad tym popracować, to przypuszczam, że byłoby fajne.

No, chyba, że faktycznie nie rozumiem przesłania, jakie Autor tu zamieścił... Ale nie sądzę, skoro nie tylko ja mam takie odczucia. :)

Pozdrawiam, R.

Opublikowano

Ponieważ zakres treści szeroki to i interpretacja może być obszerna. Jak dla mnie to jest to wiersz o złudności i tym, że czasem wydaje sie nam, że jesteśmy słabi bo nie widzimy prostych atutów sytuacji i rozwiązań, każdy ma aniała tylko dla siebie, takiego psa przewodnika (wilczur zdecydowanie pasuje) więc po co tu jeszcze prosić o pomoc, kogoś z nieba/na niebie.?
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Dziękuje Wam moim drodzy za tak szczerze i wyczerpujące komentarze dotyczące mojego wiersza. Jak to w życiu bywa jak przychodzi wena, bywa ona silniejsza czasami od rozsądku, jeśli autor czuje że jego dzieło będzie wielkie i pełne eksperesji. Chce jak najszybciej przelać myśli na papier, dać upust swoim uczuciom myślom doznaniom, zaplamić czystą kartkę papieru tą krwią co tak pulsuje w skroniach, chce napisać wiersz. Czasami to wychodzi, czasami jednak nie...

Nie myślał o czytających, nie dobierał słów, wiersz poddany gwałtownym emocjom, szarpany, gdzieś pomiędzy godzinami. Wiersze to także praca, wiem o tym. Te pisane w skupieniu, i w rozwadze zazwyczaj są lepsze.

a temat wiersza to:
śmierć

tylko żaden rozsądny tytuł nie przychodził mi na myśl

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka   teraz przekroczyłaś juz granicę ludzkiej śmieszności.   dlaczego: bo znasz trymka od lat i to jest twój kumpel.   argument ze snu idiotki śniony nieprzytomnie.   co to ma do mojego wiersza ?   oszalałaś ?   weszłaś tu robić porządek ale cała na brązowo.   ze smrodem który wskrzesił by nawet nieboszczyka.   zero argumentów.   inwektywy i pomówienia.   pomyliłaś chyba portale.   idź na forum psychiatryczne.   atakujesz innego komentującego z pozycji miernoty intelektualnej.   zastanów się kim jesteś przy pani Wioli.   odpowiem ci bo widać, że masz problemy z myśleniem.   jesteś nikim.   poetycką słabizną   przylazłaś tu bronić kumpla.   nie z komentarzem pod wiersz tylko dla prywaty !!!!!!   to głupie i podłe.   zbierzcie się do kupy, pozakładajcie nowe konta kumpli i pogadamy jak trzeba.   a tak co chwilę wyskakujecie jak kukiełki na sprężynach.   z bagiennym smrodem zamętu.   a ty kluska smierdzisz dodatkowo brązowym....   intelektualne i moralne bagno.   gang idiotów któremu pomyliły sie portale.     napisz głupku jeden z drugim wiersz jak należy.   tymczasem wszyscy w nomen omen kupie nie jesteście zdolni na stworzenie czegokolwiek co mogłoby być cieniem wiersza pani Wioli.     kluska - przeproś normalnie.   i możesz odejść.              
    • @Omagamoga Gioconda nie byłaby tak sławna, gdy ja nie ukradziono:) ostatnio też była wielka kradzież, klejnotów nie znaleziono. Ciekawa akcja to była:) @Omagamoga Gioconda i tak ładniejsze dzieło niż rzeźba Waldorffa przed Pałacem Kultury :)
    • @Tectosmith  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          nie lubię rozmawiać z ludźmi którzy nie rozumieją co sami piszą.       piszesz, że ‘nie komentowałeś mojego wiersza, a jedynie sposób rozmowy’, ale właśnie tym potwierdzasz, że wszedłes w wątek w sposób sprzeczny z zasadami, jakie sam przywołujesz. skoro,  jak twierdzisz , forum istnieje po to, by komentować utwory, to twoja obecność tu, w charakterze samozwańczego strażnika obyczajów, jest zwyczajnie nietrafiona.     najpierw wtrącasz się w wymianę między autorem a komentującym, choć nie masz nic do powiedzenia o samym wierszu.   a potem udajesz, że chodziło ci o ‘zasady rozmowy’. to klasyczny przypadek zaprzeczania samemu sobie.   mówisz jedno, robisz drugie.   i nie, nie jest zasadą forum, że każdy może dowolnie wchodzić w osobiste wycieczki i korygować rozmowę między innymi osobami.   zasada jest prosta: komentujesz wiersz, nie ludzi. ty natomiast wybrałeś dokładnie odwrotną kolejność.   skoro już tak bardzo zależy Ci na porządku, to zacznij od siebie. bo na razie jedyny chaos, jaki tu powstał, wynika z teojej potrzeby wtrącania się tam, gdzie nie wnosi się żadnej merytorycznej tresci.     nie pisz już więcej bo ośmieszasz sam siebie.      
    • @hania kluseczka   szanowna pani klusko,   zgadła paniusia-wywróżyłam z ręki, bo jestem cyganką. Na punkcie migrenki mam obsesję, znam go od kołyski i wiem, że jest sokołem. Co do szanownego pana haczki, być może się rzeczywiście pomyliłam,  może nie jest wroną krakajacą dla przyjemności krakania, tylko gołębiem zasrywającym dla tejże przyjemności nie pierwszy ładny utwór na portalu. Przepraszam, ze pomyliłam ptactwo.   Powodzenia w dalszym tworzeniu poetyckich i gownolotnych komentarzy.   *bardzo lubię biały, jest mi w nim wyjatkowo do twarzy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

               
    • w starym porcie zszytym z pogiętych blach pamięci wywołuję duchy z pustych butelek po wódce; zawsze na dnie jest parę kropel alkoholu duch wzniecony z absolutu pobudzony zapalniczką wędruje ponad ziemię ku gwiazdom mówi prawdę o bycie  ontologii, metafizyce i odbycie   to co nas nie upije wzmacnia organizm jak witamina o dziesiątej koło pętli tramwajowej zamykają budę gdzie Lucyfer karmi spirytusem młode z drobnymi w dziurawych kieszeniach na tym polega wyższość Czystej nad Jogurtem egzotycznym jest niepalny i brudzi spodnie   opieram się o nowy pejzaż za oknem moje siódme piętro jest tylko dwadzieścia cztery metry na ziemią, można skręcić kark w drodze na skróty do najbliższej galaktyki; prawa fizyki są nieubłagane spada się tak szybko jak pusta butelka pomnożona przez kwadrat wyrafinowanej konfrontacji z mokrym trawnikiem gdzie o tej porze szczają trzeźwe psy                          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...