Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 nie dla ciebie szary wróblu zielone ogrody gdzie gęstwina barwnych kwiatów szeleszczące liście po co dzióbek pchasz krzykliwy do spokojnej toni marszcząc gładką jej powierzchnię burząc senną ciszę staw pozostaw białoskrzydłym niech dostojnie płyną leć do miejskich gwarnych ulic pij wodę z kałuży tutaj prędzej znajdziesz przyjaźń ciepły okruch zimą jesteś ptaszku zbyt malutki by żyć pośród dużych
John_Maria_S. Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Kto to jest ...ten wróbel, oto jest pytanie? Ale to wie tylko Bennie. Pozdrawiam serdecznie znawczynię wrocławskich wróbli !:::)))) bardzo ładny wiersz.
zak stanisława Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 ech, Beni, takich szarych wróbli jest mnogo, ino łabędzi jak na lekarstwo, aleć jeszcze dobrze że one nie sa zachłanne, jak - dajmy na to rekiny i mewy, pozdrawiam JA, szary wróbel wyborca ESka
M._Krzywak Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Ja może zbyt brutal jestem, aby pisac taką poezje, jednak pod urokiem mogę zostac. A powody ? Jeżeli wchodzi się na grząski grunt tej, powiedzmy, liryczności, nalezy miec talent i wyczucie, żeby nie popasc w dwa podstawowe grzechy - wtórnośc i patetyzm. A Beeni to omija - i oby tak dalej. Ukontentowany - pozdrawiam.
Jacek_Suchowicz Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Benie - wróbelek też jest szczęśliwy ale jestem taki szybki mam bystry rozumek tu podziobię tam poćwierkam nikomu nie wadzę kąpiel biorę w piasku sypkim wiele zrobić umiem choć nie żyje mi się w niebie dobrze sobie radzę pozdrawiam Jacek
Piast Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Beenie, majstersztyk pod każdym względem - budowy, formy, tresci i... przesłanie, ta myśl, która ma w sobie tyle prawdy i mądrości, że wystarczyć by mogła dla nas wielu na tym forum. Mądrości bez wyszukanych słów, które dla wielu nic nie znaczą, a są często formą samouwielbienia autora z nosem w górę zadartym. W prostych słowach wielka puenta... Brawo!!! Pozdrawiam miło Piast
Piast Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czy wiesz, Nataszo, że mając wiele kontaktów z ludźmi z racji świadczonych usług, muszę powiedzieć, ze nigdy mnie nie oszukali ludzie biedni. Najbardziej uczciwi są najbiedniejsi. Zanim skończę robotę oni stoją z pieniędzmi w rękach, albo proszą przed rozpoczęciem o rozłożenie na raty, bo emerytura będzie dopiero dziesiątego, co bardzo chętnie czynię w takich przypadkach. Bogaci chwalą się swoim bogactwem, a gdy przychodzi do rozliczeń, umawiają się na spotkanie i nie przychodzą, telefony nie działają, doprosić się nie można o zapłatę, płacą małymi partiami i nigdy nie mają pieniedzy, "biedacy"... I jak tu nie segregować ludzi? Nie chciałbym tego robić, ale oni często sami się segregują... Nie uogólniam jednak i nie przykładam tej samej miary do wszystkich, ale w 80% mam rację. Pozdrawiam Piast
egzegeta Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Szanowna Pani Bennie M. Gdzieś mi w komentarzu napisałaś, że na tym forum sporo doświadczonych, od których poezji można się nauczyć. Ja Ciebie do nich zaliczam. Słownictwo w tym wierszu i nie tylko w tym - przepiękne. Co do treści - przesłania, skłaniałbym się po części do Nataszy Zawackiej, z małą korektą; ja ludzi dzielę na uczciwych i oszustów. A co do tych dużych białoskrzydłych to w moim mieście właśnie zimą są największe problemy z nimi. Na kanale, który skuty często bywa lodem prawie co roku są zimowe akcje ratowania białoskrzydłych:) Wróbelków nie trzeba ratować. Tak więc duzi mają problemy mali nie czyli ...? Nie ma co tym dużym zazdrościć:) Mały osobnik - mały problem, duży osobnik - duży problem:) GRATULUJĘ i pozdrawiam
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Johny, na to pytanie nie odpowiem - każdy czytający odpowie sobie sam. Lubię wrocławskie wróbelki, zresztą wszystkie lubię, od morza po Tatry. Cieszy mnie, że się podoba. Pozdrawiam Krajana serdecznie
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Zależy, Stasiu, o jakich rekinach i mewach mowa, przy okazji zachłanności ;))) pozdrawiam przedwyborczo
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oj, Michał, ale mi zabalsamiłeś serce, tak mi się ścisnęło z radości, że mniejsze od wróblęcego. Ukontentowanam Twoim komentarzem - odpozdrawiam serdecznie
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A ja myślę, że ludzie dzielą się na tych o dużym i małym sercu, niekoniecznie znajdującym się odpowiednio w dużym lub małym ciele. Tu nie o ideologię się rozchodzi, ani o segregację – taki jest świat, taki był i taki będzie. Czasami dobrze, jak znamy swoje miejsce w szeregu. fajnie, że wdepnęłaś na chwilkę – pozdrawiam serdecznie
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jak je obserwuję, wydaje mi się, że są szczęśliwsze od tych dostojnych - więcej w nich radości i wigoru - ale czy aby na pewno. Może kiedyś z nimi o tym pogadam ;))) dziękuję za załącznik i pozdrawiam serdecznie
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Piaściku, Ty to potrafisz pogłaskać z włosem, aż mi się gęsia skórka na rękach pokazała. Miło odpozdrawiam
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co tu dużo mówić, segregacja czyni się sama już od pierwszych dni życia człowieka, czy tego chcemy czy nie. Często nie mamy na to wpływu, wystarczy, że rodzimy się w różnych miejscach globu, w rodzinach biednych lub bogatych, jesteśmy zdolni albo mniej zdolni, zdrowi lub kalecy od urodzenia itd. itd. Całą resztę dopisuje nasze życie i tutaj możemy już trochę na to wpłynąć swoją pracą. Nie licytujmy się więc, bo każdy z nas ma po części rację. A w tym co piszesz, Piaście, dużo prawdy.
Beenie M Opublikowano 10 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Egzegeto, jesteś bardzo hojny, ale nie zaliczaj mnie do doświadczonych, bo to może się na mnie zemścić – już widzę łypiące oczka krytyki. Tak naprawdę, to ja jestem dopiero na początku drogi. Uczę się i dużo mi jeszcze brakuje. Cieszę się, że podoba Ci się moje słownictwo, choć to proste słowa kierowane do szerszego grona, a więc i każdemu bez wysiłku zrozumiałe. Jeżeli zaś chodzi o białoskrzydłe, sam widzisz, czekają aż im ktoś sprawę załatwi – mają od tego ludzi. Wróbelek musi sam o wszystko zabiegać i nawet jak zginie, jak zamarznie, nikt tej straty nie dostrzeże. Jest taki malutki, że zginie pod zwałami śniegu i będzie wyglądał jak mały kamyk. dziękuję za dobre słowo - pozdrawiam
Fanaberka Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Przeczytałam z przyjemnością. Rymy, rytm, śpiewność, delikatność, a jednocześnie pewne przesłanie - jak dla mnie niezbłyt głębokie, ale to przecież wiersz o małym ptaszku. ;) Pozdrawiam miło. Fanaberka.
Nata_Kruk Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Beenie, te szare wróble i tak mają swój kącik, gdzie czują się jak u Pana Boga za piecem...;)) osobiście bardzo lubię te ptaki. Wiersz bardzo miły w czytaniu, daję plus. Pozdrawiam...:)
Ewa Jaworowska Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Super wiersz, tyle w nim prawdy i ludzkiego wspomnienia. Wróbelki górą!!!!!!!!!!!!!!
Beenie M Opublikowano 11 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Fanaberko, miłe co napisałaś, cieszy mnie to tym bardziej, że rzadko spotykam Cię w komentarzach pod moimi. A z tym brakiem głębokości, to tak jak w życiu – raz jesteśmy głęboko (zakochani, albo zranieni), innym razem w obłokach (wniebowzięci, beztroscy), a bywa, że i na mieliznę nas wyrzuci, jak te rozbitki. Ech, życie, życie … pozdrawiam serdecznie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się