Marek Ciućka Opublikowano 7 Października 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 Utopiwszy pierwszy wstyd w filiżance kawy, postanowiliśmy, by czas stanął na straży fermentacji naszego głodu. Upijemy się kiedyś pragnieniami i stracimy granice rozsądku, a dłońmi będziemy oglądać ciała w milczeniu; zajęte usta staną się jednym owocem. Zaśpiewam kołysankę rozumowi, a gdy rozwaga zaśnie, napiszę językiem po ciele poezję o owocach na szczytach piersi, winie w dołeczku brzucha i raju skrywanym zwykle pod białą bawełną. Odkryję szaleństwo w oczach poprzez zburzone włosy, gdy będziesz mnie obejmować udami we mgle parującej rozkoszy i śpiewać w rytmie uderzeń grzesznej batuty. Napisałem wiersz palcem wyobraźni po brzuszku, pointą niech będzie spełnienie marzeń.
e-m-e-m Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 A na deser to co ? pewnie kawa i papieros " by czas stanął na straży fermentacji naszego głodu " - lubié takie zakonczenia : D
Roman Bezet Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 Czy listy erotyczne do niespełnionej kochanki koniecznie trzeba ogłaszać ogółowi jako wiersze? "we mgle parującej rozkoszy" - i widzę, że styl niezmiennie, jak zapach, wędruje za peelem ;D pzdr. b
Messalin_Nagietka Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 pierwsze dwie części mówimy MY a następne? JA o co tu chodzi? z ukłonikiem i pozdrówką MN
Dariusz Sokołowski Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 do Autora: niektóre słowa naprawdę coś znaczą. wsadzanie wszędzie swojego wielkiego ja nie zawsze sprawia przyjemność
Rhiannon Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 Moim skromnym zdaniem wiersz jest obrzydliwy. Nie w sensie - beznadziejny. Tylko za bardzo przepełniony seksem. W paskudny sposób. Im niżej byłam czytając go, tym większa krzywizna rosła na mojej twarzy. Bynajmniej nie z zadowolenia. Ale być może jestem po prostu jakaś za bardzo świętoszkowata...? Pozdrawiam, R.
Dorma Opublikowano 9 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Października 2006 Teraz coś odemnie. Poniekąd zgadzam się i z Bezetem i z Rhiannon. Przez początek wiersza przebrnęłam i nie jest on taki zły - jeśli ktos lubi taki sposób wyrazu. To jest kwestia gustu. Ja akurat nie lubie czytać erotyki w takim wydaniu. Jest zbyt dosłowna, bezpośrednia wręcz perwersyjna, wyłuzdana, aż w końcu niesmaczna. Brak mi tu zmysłowości, tajemnicy. Zwracam na to uwagę gdyż sama piszę ostatnio erotyki. "gdy będziesz mnie obejmować udami we mgle parującej rozkoszy i śpiewać w rytmie uderzeń grzesznej batuty." -straszny banał. Nie moznaby mniej dosłownie? "Napisałem wiersz palcem wyobraźni po brzuszku, pointą niech będzie spełnienie marzeń." - a puenta jak z innej bajki. Dla mnie mogłoby jej wogóle nie być. Z Pana wierszem to jest tak jakby porównywać erotykę do pornografi. Są ludzie którzy lubią pornografię i ci którzy wolą zmysłową erotykę. A to przecież nie to samo. Dla mnie ten wiersz to właśnie taka pornografia. A ja gustuję w erotyce.
fr ashka Opublikowano 10 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2006 nie wiedziałam, że można Cię tu spotkać... :) a wiersz... no cóż, chyba mają trochę racji pozdr, fr.ashka ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się