Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludzie których mijam rano pędząc do szkoły
Są szczęśliwi
Zakochani
Nieśmiertelni
Miłość dodaje im sił
Sił, które mi zabrano
Mam serce smutne
Krwawiące
Moje oczy
Pełne łez
Moja dusza
Okaleczona, zakłamana
Wszystko to się zbiera w całość
Gdy widzę szczęście którego sama nie mam...
Mam trudne życie...
Mam trudną drogę do szkoły

PS. Przepraszam ze ostanio moje wiersze sa takie niezbyt wesołe. Pozdrawiam.

Opublikowano

nie masz za co przepraszac w koncu nie zawsze jest wesolo i co chyba wazniejsze nie zawsze moze byc wesolo... wiesz co mnie urazilo w tym wierszu??... przedostatni wers, wydal mi sie byc nazbyt osobisty, nazbyt doslowny, poczulem sie w sumie nawet lekko zaklopotany, tak jakbym przypadkiem uslyszal cos czego nie powienienem... generalnie podoba mi sie zamkniecie wiersza... ogolnie wiersz taki sredni, wiec pisz dalej i niech cie w "nawiedzi" dobry humor...

Opublikowano

Ja tam jak ide do szkoly widze zgraje dresów które idą na wagary :). Dlateog jestem bardziej podbudowana. No ale ogółem, dla mnie troszke mało duszy artystycznej. W pewnych moemntach jesteś aż nadto dosłowna, a nie sęk w tym wszystkim. Ogółem przepraszać nie ma za co, bo wiersze to wszystko, a czasem tego wszystkiego dostrzega sie tylko smutek... przejdzie Ci :) Ogółem odchodzę w nadziei na lepszą przyszłość i Twoją i moją :), bo co tam w końcu trochę się jest tym egoistą ;)

tak ot tak. Weronika
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Potwierdzam. Dlaczego tyle tutaj zużytych słów, które spotyka się w co drugim wierszu początkujących poetów? Przestaję je odróżniać. Cały problem chyba tkwi w tym, aby odszukać własny styl. Nie jest to proste, ale możliwe.
Pozdr.
Opublikowano

bardzo podoba mi się młodzińczy duch Twoich wierszy, entuzjazm czuć nawet z tych smutnych, ale wers o trudnej drodze do szkoły jest bardzo ryzykowny, bo przypomina powiedzenia w typie " miał do szkoły pod górkę", a to już trąci groteską.

pozdrawiam

Grzegorz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To miłej zabawy i wspaniałego czasu ze słodkim bączkiem życzę.
    • @Rafael Marius tak, jest, jutro wyjeżdża do domu:) jest żywa bardzo:) 
    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...