Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Weronika Helena

Użytkownicy
  • Postów

    183
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Weronika Helena

  1. Dużo literówek, warto by było poprawić. Od powtórzeń też nie stronisz, według mnie to źle. Ogółem tekst, o troszku przegadanym temacie. Mało oryginalnie... Moje skromne zdanie, może kiedy indziej? Weronika
  2. Według mnie zbyt dużo powtórzeń, ogółem trochę przegadane. Nienajgorzej, ale także trochę banalnie. Może następnym razem coś bardziej porywającego ? Werronika
  3. Tchór ... małe pocieszne szybkie zwierzątko... motyl... symbol piękna, ulotności, syzbkości, zabawy Ciekawy wiersz, choć we mnie wywołał dziwne uczucie... Utopiłam peel'a w rzece i zapaliłam znicza, który pochłonoł woskiem 4 motyle. Weronika
  4. Rano minęło. Można podnieść głowę, wyrzec się życia, pochwiać się na dzisiejszym wspaniałym wietrze (potyka się dziś o moje okna), a potem znów ułożyć się do snu... błagiego stanu spoczynku, nieświadomości na romans z siłami nadprzyrodzonymi... Twój wiersz, jest prawdziwszym wierszem, wzbudza potok myśli, może dlatego podziałał na mnie jak wschód słońca... Dziękuje Adamie. Weronika
  5. Weronika Helena

    Jestem

    Ja się tylko zastanawiam... czym właściwie jest człowiek? Jahwe niech se będzie indywidualnym posłannikiem przeznaczenia, a człowiek? "Jestem człowiekiem Bez twarzy Bez duszy Bez serca " Nawet gdybym wzięła to za metaforę, to trochę kruszą się moje oczekiwania i filozofia nawet tych starożytnych... Jeżeli do takich przemyśleń miał skłonić wiersz, to gratuluję, bo mnie skłonił. Weronika
  6. Przesłanie? Pierwsza myśl... Twoja myśl, to będzie przesłanie. "Całość słońca w słońce przeistoczy" Słońc często jest spostrzegane jako jedna ognista kula wisząca na niebie latem. Dlatego napisałam całość, bo dla mnie całe słońce, to radość, przemijanie, ciepło w sercu, a także szkło w oku, gdy np. teraz uparcie świeci mi w oczy oślepiając literowy monitor. No a w słońce przeistoczy, to zależnie od człowieka można rozumieć. Tu wolna ręka czytelnika. Mario dziękuje za Twój komentarz usłany wątpliwościami, ale także wiosennym uśmiechem. Do napisania wkrótce. Weronika
  7. Drodzy Panowie :). Ten wiersz miał być okropny, fatalny budzący wstręt jak i również refleksje w stronę słowa "promocja". Rymy (dwa? nie wiem może więcej) same się wkradły z czasem je zjem całkowicie... Drogi Adamie nie wiesz co pisać? Cóż w tym dziwnego? Napisałam to co wie każdy, nie koniecznie, to co każdy rozumie. Zbyt brutalne? niesądze. Jedna myśl, kilka słów, wstręt. Smutne Coolt'cie? Smutek winien zazdrościć radości... Weronika
  8. Kronikarskie oczy rzucają wspomnienia Między kartki niby przeznaczenia Nieważne dzbany Calość słońca w słońce przeistoczy Chmury westchnie Deszcz wykrzyczy Boskie stworzenia zaświeci Opadnie z jesiennym liściem Z nieudanym płodem młodością, starością Zwykłym grobem Wystuka okno Butelką wina za 3.5 Tanią promocją nieudanego życia
  9. A motyl czuje się winny... Bardzo dobry tekst! Dziękuje i pozdrawiam! Weronika!
  10. Adamie, dziękuje Ci bardzo za Twoje miłe słowa. W najbliższym czasie prawdopodobnie napiszę ostatnią część tryptyku. Nie przyznam się czy prawidłowo odczytałeś moje uczucia, bo było by to nie fair względem Ciebie, ale dziękuje Ci bardzo, że odważyłeś się coś napisać i zinterpretować. Wielki serdeczny uśmiech dla Ciebie. Teraz lece na festiwal teatrów... Pozdrawiam Weronika
  11. Porywająca nuta dziecięcego uśmiechu Cisza dźwięcząca w roztrzaskanych dzbanach Motyli trzepot rzęsy, w kwiecie istnienia Żabi skowyt firan... Rodzinnego westchnienia dywan Wyhaftowany kłótniami miłości Rozrasta bluszczem fałszywych pokolenie Porywa sześcionożne krzyki Bliskie, pochłaniające błękitne ognisko Utaja mnie w swojej nagości Porywa mnie do życia Wstrząsając me sznurki [sub]Tekst był edytowany przez Weronika Helena dnia 13-03-2004 19:13.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Weronika Helena dnia 14-03-2004 07:57.[/sub]
  12. Ogółem wiersz mi się bardzo podoba. Żadne nawiasy mi nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie nadają trochę tajemniczości. Koniec troszkę wybija z rytmu normalnością, ale zdaję sobie sprawę, że taką myśl trochę trudno ubrać, pozostawiam jednak myśl zastanowienia się nad tym. Wrażenia pozytywne z nutką uśmiechu. Weronika
  13. Będzie... Podoba mi się i to bardzo. Mimo przecięć ostatniej strofy. Weronika
  14. Aj... nie przeraził, aż tak bardzo. Po prostu uważam, że po wierszu, który nie jets najgorszy, choć wierze, że potrafisz pisać o wiele lepiej, spodziewałabym się tytułu dającego wiele do myślenia. Tymczasem ten nie wróży nic ciekawego. Oczywiście tytułu, to nasze osobiste przemyślenia, ale czasem warto zmusić także i czytelnika do głębszych przemyśleń. Hmmm... Wiersze pisane pod wpływem emocji mają swój urok... Wtedy jednak warto wrzucić w nie dynamikę. Pisać zawsze warto... Czasem gorzej czasem lepiej ale warto :0. Pozdrawiam. Weronika
  15. Są wyspy na których rosną drzew marzenia :). Trochę pesymistycznie, ale mnie się podobało. Trochę cieżko się czyta ostatni wers w pierwszej strofie. Może udałoby się w przyszłości jakoś zmienić formę na bardziej wpadającą w ucho? Ogółem wrażenia pozytywne. Weronika
  16. Weronika Helena

    Tobie

    Mnie wiersz się spodobał. Nie zauważyłam w nim większych przeszkód i chyba doskonale go zrozumiałam. Miło było przeczytać, to z Twoich literek. Weronika
  17. Jak poprzednicy mówili, bardzo prosto. Nie znalazłam w tym wierszu nic co by mogło wyrwać mnie na chwile. Szkoda, bo tytuł zapowiadał się apetycznie. Weronika
  18. Adamie: :), zawsze zawchwycają mnie Twoje komentarze. Szturchać możesz tym wierszem dowoli (byle nie przeszło do agresji), bowiem mom rodziną nie jest krew, a ludzie wśród których potrafię się jakoś znaleźć, także Wy wszyscy. Natalio: zapewniam, że ekstaz jest wiele. Zresztą życie też bywa wspaniałe, a są momenty gdy jest najwspanialsze. Prawda? Beato: Dziękuję bardzo, za Twe miłe słowa, wiedz, że wdarły się w moje serce i obudziło radość. :) Wszystkim dziękuje bardzo za wszystkie słowa. Pozdrawiam Serdeczniej niż Zwykle Weronika
  19. Może ktoś jeszcze szturchnie w marionetke? W.
  20. Dziwne, ale spodobał mi się Twój wiersz. Przeważnie taka budowa szkodzi mi jak wielki kołek w interpretacji, tu jednak, było inaczej. Może ty potrafiłeś, może temat... Dziękuje Pozdrawiam. Weronika
  21. Mario... Przeraziłaś mnie tytułem- naprawdę. ogółem wiersz nie spodobał mi się zbytnio.... Powiało trochę zwykłością. Nie odnalazłam w nim żadnych ciekawych środków artystycznych... Mam nadzieję, że następnym razem! Pozdrawiam . Weronika
  22. Czytajac Twoj wiersz wyobrazam sobie kobiete czekaja na faceta ktory spoxnia sie na randke juz druga godzine... Kiepski obraz... Nic więcej.. Może następnym razem rzucisz na mój ekran coś ciekawszego? :) Weronika
  23. Nie jestem ogółem poztywnie nastawiona do tego typu wierszy, ale ten wzbudził we mnie troszkę chęci dzięki słowom, dlatego poziom trochę wyruwnał. Gdyby sama idea byłaby ciekawsza to zapewne by mnie poruszył, no ale przeciez pisuje się roznych sprawach. Weronika
  24. 1989 rok bardzo dobry na narodziny (wiem coś o tym) :). Wiersz ogółem mi się podoba, być może dlatego, że przedstawione w nim myśli są mi dobrze znane... No, dziękuje i pozdrawiam Weronika
  25. Natalio cóż... Dziękuje bardzo. Jeszcze to przemyśle jutro, bo to świeze dopiero co napisane. Więc mogą zajść zmiany. Cieszę się, że wpadłaś. Pozdr. śpiąca Weronika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...