Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Już prawie wszystko napisano o miłości,
uduchowionej, przysłoniętej rąbkiem,
woalem żądzy, spontanicznych pieszczot,
słownym potokiem, w które serca wierzą.

Wzeszły sonety, kiedy senność płoszył
korowód spazmów z nieprzespanych nocy,
coraz głośniejszy mimowolny pośpiech.

Pomimo tego, że trąci banałem,
że się nie zmienia od zarania dziejów,
miłość prowadzi do przedsionka marzeń,
wygładza zmarszczki i dodaje wdzięku.
Żyć bez niej trudno, a i z nią nielekko,
barwnych kolaży trwa niezmiennie przeplot.

Opublikowano

Ładnie. Mimo, że o miłości to niebanalnie. Nie jest to kolejna rymowanka o miłości i za to plus.
Ale skoro już są rymy to wydaje mi się, że większą uwagę trzbaby było zwrócić na płynność czytania.

Zupełni nie pasuje mi wers:

"Pomimo tego, że trąci banałem" - zmienia cały rytm i psuje tę płynność. Zdecydowanie do zmiany.

Brak mi też w tym wierszu jakiegoś zakończenia. Wiersz wydaje sie troche urwany. Mimo to jest w nim cos co mnie przyciąga. Lubię takie pisanie i często do niego wracam, w zalewie tej całej nowoczesnej poezji.

Opublikowano

Leszku - prócz tego, ze masz pióro, prosiłbym jedynie - skończ ze sloganami - i niech nie zabrzmi to jak przestroga, jak sugestia, boć nic nowego nie napisałeś, wszystko przed z Twojego wiersza odkrytą, poza tym "odcienie" mogą być jednego koloru, natomiast "gama barw" - ech, bez obrażania, wybacz
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zauważ Dormo, że układ wiersza zrywa z katarynkowością, jego rytm staje się także środkiem stylistycznym. Może to, że trzecia strofa niejako wraca do wątku pierwszej po wtrąconej drugiej nadaje jej inny rytm. Czy wiersz jest urwany? - chyba jednak nie, gdyż kończy się refleksjami ogólniejszej naturu przekazanymi niejednoznacznie. Pozdrawiam i miło mi, że jest w nim jednak coś co Ciebie przyciągnęło. Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witku coraz mniej jest nieopisanych zdarzeń i miejsc. Odróżnia nas jedynie nasze spojrzenie na nie. Masz rację, że odcienie mogą być jednego koloru, a barwa to nic innego jak kolor. Piszesz żebym skończył ze sloganami, a czyż sama miłość nie jest nimi przepełniona? Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Chodziło mi raczej o to, że czuję niedosyt po przeczytaniu. Wydaje mi się, że czegoś tam brakuje na końcu.A refleksje wypełniaja cały wiersz
Opublikowano

Ładny wiersz. Nie mówi nic nowego ani też w specjalnie jakiś nowy sposób, ale po prostu mówi ładnie jeszcze raz o naturze miłości. Tej sentymentalnej, dobrej, wygładzającej zmarszczki, prowadzącej do przedsionka marzeń.
Bo są też inne miłości. O takiej innej mówi romantycznie i - według mnie - wcale nie gorzej wiersz Dżina (jeszcze w tabeli, nieco poniżej). Warto porównać te dwa wiersze.
Pozdrawiam Autora.

Opublikowano

To fakt, miłość nie zmienia się od zarania dziejów, - wszyscy kochają, chcą być kochani - i na szczęście, nie znikają piewcy tego pozytywnego zjawiska. U Ciebie, Leszku, jak zwykle subtelny odcień tego uczucia.
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Leszku - ja bym napisał - nie "prawie wszytsko", a "ciągle piszą" - popatrz jak dziewczęta i chłopcy mordują tą miłośc a jedyne, co odkrywają, że nikt ich nie chce, to zostają grafomanami. To taka sugestia co do tematu - język jest językiem fachowca, ale tym razem temat "miłości" go dobił.
Niemniej - serdecznie...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oxyvio to miłe co piszesz, lecz temat jak widać bardzo ryzykownym jest, a przecież od zarania dziejów poezja opiewała miłość na tysiące sposobów, a teraz poeci jakby jej się wstydzili. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pomyślałam sobie, że ten wiersz, w zgłębianiu tematu, nie wychodzi niestety poza przedsionek.
Ktoś mi kiedyś powiedział: "Nie mogę z tobą wytrzymać, ale bez ciebie jeszcze gorzej". Byliśmy wtedy w trzeciej liceum :-)
Pozdrawiam
Fanaberka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • prosta wydaje się ścieżka do domu wśród wierzb powroty są takie trudne myśli bardziej kręte niż słowa szukają swej drogi na rozdrożach snują się meandry byle ich nie przeskoczyć wyznaczyć to za mało by skreślić cień  na niebie dłutem sercem nie wiem  
    • @Alicja_Wysocka … tylko silni tak umieją:)), pozdróweczki 
    • @violetta popłyniesz pode mną rosą - deklaracja stuprocentowej dominy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dagna A co, jak się nie ma co się lubi, to się lubi , co się ma Słonka! :)
    • Nerwowy impuls imputuje sprzeczną treść  By znowu iskrzyć autoaprobując wers  Pracuje percepcja, tyra na dwie zmiany  By wyłapać zbędne bodźce żeby ująć je w zdaniu   Lakoniczne laiki tak gardzą lapidariami  Chętnie poświęcą dekadę aby wyjaśnić  A dryfują w ciemno, cel mając za nic  Bonusowy Chromosom wspiera ten Proces   Nieujarzmiony świat biochemii układu brzeżnego  Aparat mowy tworzy zniekształcony obraz  O zgrozo słuch mrożąc wersją w akordach  Dumny purysta samozwańczy, performance tworzy    Rzuca tu słowa mając ze trzy procent prostej wiedzy  Jest jak słownik bez pojęć, nie ma takich Parafazja raz za razem daje się we znaki  Mamrotny mamrota mamrocze by mamrotać  Kaleka fonetyczny artykułuje pisk nie słowa    Oczywiście oczy odchodzą mi obok przyznam Ciężko przymknąć oko na to co wychodzi im z bań  Za kolejne widzenie podziękuję serdecznie  Znikam z oczu z nadzieją, że nie będę widzieć więcej   Ćwierć gardłowej zgłoski elementem układanki  Kult kurw w stronę kłębin eterycznych, uda się dziś  W półkulach dwóch swój zapis tworzy ten syf  Boży piękny styl musi w ciemny cień dziś iść    Elokwencji szyk nie doceni żaden bełkotliwiec Prędzej każdy zakpi, mogę becząc tkliwie  Jedynie starać się by starannie użyć usta  Myśli dzierży mi ornamentyka gdzieś skryta    Dzierżopiór dzieląc na pół pióro w stół wbija  Pierwowzór dzieł chcąc dzielić włos na czworo  To medalu jedna ze stron by nie czepiać się już o to Bo to nasz ojczysty slogan i bałagan semantyczny    A wiem błagam, błagam wszyscy zamknąć pizdy  Piękna jest ekstaza słowna, glasolalia, manuskrypty Piękne są też błędy, tautologia, pleonazmy, wulgaryzmy  Błądzi gdzieś dykcja w amoku fonemów    Po to by treść zyskać- idiomy wbrew reguł  Archaicznej składni władcy to kiedyś arystokraci  Tak jest dziś, że słuchając wieszczów  trzeba "ale ma na bani" -gadać  Zanik fleksji to jak zgon formy w poezji   Upadek deklinacji w czasach antytezy Zostały mi tylko Emoji i slang głupi  lingwistyczne tsunami zmywa filologiczne trudy Pochwała elokwencji to obelga w tych czasach  Bo każda oczytana bania zaraz będzie odebrana jak mądrala    Więc nie próbuj się wykazać 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...