Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z gasnącym ciepłem w draperii
pościeli herbata pu-erh krem
do stóp jak rytuał

co rano malejesz
wtapiasz się cicho w szarość
przy oknie palisz na czczo

zjadasz mnie mrugnięciem
nie przeciągam się
reguluję rysy twarzy

uwydatniam w pamięci
za pomocą migawek

zeszłonocnych śmiechów
że ciasno w wannie
że mówisz przez sen
że jakby już gdzieś kiedyś

Opublikowano

z gasnącym ciepłem w draperii
pościeli herbata pu-erh krem do stóp jak rytuał
co rano malejesz
wtapiasz się cicho w szarość
przy oknie palisz na czczo

zjadasz mnie mrugnięciem
nie przeciągam się ot tak
reguluję rysy twarzy

uwydatniam w pamięci
za pomocą migawek

zeszłonocnych śmiechów
że ciasno w wannie
że mówisz przez sen
że jakby już gdzieś kiedyś

no i tyle
poza tym
zastanowiłbym się nad liryką narracyjną
za dużo jej

może coś w rodzaju



co rano malejesz przy oknie
paląc na czczo

mrugnięciem
nie przeciągam się ot tak
reguluję rysy twarzy

zeszłonocnych śmiechów
że ciasno w wannie
że mówisz przez sen
że jakby gdzieś kiedyś

z gasnącym ciepłem w draperii


przemyśl.

wieczności.

Opublikowano

już sie usprawiedliwiam co do pierwszej
chodziło bowiem o coś mechanicznego, coś co robi się zeby nie myslec o tym ze...

Twoja wersja ładna, ale nie ten sens:) no i przerzutni mnie pozbawiłeś
przemyślę ale nic nie obiecuję
dzięki wielkie,pozdrawiam

Opublikowano

w tym dużym warsztacie, ja na moim malutkim stole
takie coś zmajstrowałem i tak odbieram to,
co emanuje z wiersza:

z gasnącym ciepłem pościeli
herbata pu-erh krem
do stóp rytuał

ciągle malejesz
wtapiasz się w szarość
palisz na czczo

zjadasz mnie mrugnięciem
nie przeciągam się
reguluję rysy twarzy

uwydatniam w pamięci
zeszłonocne śmiechy
że ciasno w wannie
że mówisz przez sen
że jakby już gdzieś kiedyś

Przepraszam, że tak sobie pozwoliłem:)

Opublikowano

chciałam dodać swój mix, ale po chwili zauważyłam, że jest on niemal identyczny z tym, który wkleił pan egzegeta, tak więc nie będę się powtarzać:)
podoba mi się nastrój wierszyka (podoba? może to nieodpowiednie słowo; porusza)
pzdr
d.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...