Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Argument estetyczny


Rekomendowane odpowiedzi

/Kazimierzowi Machowinie, artyście malarzowi/


utrudzeni ze wzgórza skierowali wzrok
ku cichej dolinie żadnych znaków cudów
zbiegały promieniście z jasnych wzgórz
parowy do małej osady przy kościelnej wieży
podniesionej jak palec nad dachami wioski

dzień święty pola święcił bez wozów i ludzi
dla podróżnych obraz nie miał żadnych braków
wprost przeciwnie syty jakby łaski pełen
ogarniał ich światłem niemego zachwytu
odrywał ich z miejsca niósł w słoneczną przestrzeń

jeśli wzrok wystarczy aby boga zbudzić
ukrytego w ciężkich od zmęczenia ciałach
jeśli świat gotowi zbiec za świata pięknem
które samo niesie piękno którego nie można
posiadać którego obraz myślom daje siłę

ognia co nie niszczy byty ale przeistacza
w węzeł losów ziemskich tak trwałych jak
prawda tkwiąca w fundamentach tych wzgórz
dookolnych tych domostw w dolinie jeśli to
wystarczy dowód że nie można bez celu wędrować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne obrazowanie, dobry. Zastanawiam się nad rytmizacją, może warto przysiąść i się pobawić, tak jakoś (??):

Dzień święty pola święcił, bez wozów i ludzi.
Dla podróżnych ten obraz nie miał żadnych braków,
wprost przeciwnie - był syty, jakby pełen łaski.
Ogarniał ich swym światłem niemego zachwytu,
odrywał z miejsca, po czym niósł w słoneczną przestrzeń.


...Osobiście lubię (w takich tekstach) klasykę, czyli interpunkcję "na full" oraz normalne, duże litery itp. Oczywiście, Twój cyrk...;-) Wiersz ładny i tak.

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Malarzu, ;)

tak się (dziwnie?) składa, że znam obu - artystów: twórcę i obdarowanego ;)
Dostać taki prezent, choćby i wirtualnie, to frajda, bo wiersz piękny, urokliwy.
Twój styl, Jacku, bazujący na składni starych pism, naprzemiennie wciąga i budzi czujność; jeśli mu ulegniemy - utoniemy w sentymentach obrazów, jeśli go będziemy śledzić z oporem przeciwko aż takim przekładkom kolejności słów - dotrzemy do sensu, sedna; więc ma to swoje uzasadnienie - jak rozumiem.
Jednak ostatnia zwrotka - kaleka, nie mówię nawet o rozpływającym się sensie pointy, jej łagodności (w porównaniu w mocą obrazów i zaklęć, które wcześniej), "dowód że nie można bez celu wędrować" dotyczy tylko tych, którzy na wędrówkę ruszyli z wyraźnej potrzeby własnej duszy, reszta? - jest milczeniem ;), mówię o zwersyfikowaniu - chyba można lepiej porozkladać słowa?
Słyszę ten wiersz, jak mądre kazania księdza na sumie - przed leniwym rozejściem się w niedzielę, już świeckie świętowanie.
pzdr. b
PS. "ognia co nie niszczy byty ale przeistacza" - bytów? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszę ten wiersz, jak mądre kazania księdza na sumie - przed leniwym rozejściem się w niedzielę, już świeckie świętowanie.
pzdr. b
PS. "ognia co nie niszczy byty ale przeistacza" - bytów? ;)

Roman Bezet.; chyba za dużo czytam "staroci", że przenosząc manierę języka stricte literackiego, tak zadrażniam Twoje ucho poetyckie, ale rzeczywiście, coś w tym jest, że wpadam w namaszczony ton wypowiedzi artystycznej - ale też, jak sam tekst wskazuje, poddaję się takiej potrzebie wygłoszenia "kazania" o tym , co z pozoru banalne i oczywiste: oto buduję przed oczami czytającymi obraz doliny z uprawnymi polami , domami zgromadzonymi wokół centralnej budowli - kościoła; razem z czytelnikami patrzy na ten obraz peel ze swoim towarzyszem - oni stanowią część tego samego obrazka - świata przedstawionego i zadają sobie pytanie: po co właściwie tak wędrują, co takiego istotnego gna ich po wzgórzach, skoro celem okazuje się rolnicza mieścinka...
Banalny landszaft wydaje się odbierać sens szukania czegokolwiek ważnego, a jednak, pada stwierdzenie: egzystencja tej grupy ludzkiej gromadzi się wokół pewnych wartości, których wyznacznikami są pola uprawne, domy rodzinne, kościół...i że izolacja od tej grupy, czysto estetyczna uwaga zwrócona na takie widoczki, nie ujawnia istoty rzeczy - dolina bytuje dzięki wartościom niedostępnym dla przechodzących; konieczność zanurzenia się w egzystencji takiej grupy ludzi uzasadnia dopiero wartość postrzeganego - to filozofia spotkania daje wykładnię, jak rozumieć dany obraz...
a nad sposobem lżejszego zapisu pomyślę; bo może jednak da się uprościć wersyfikację wg. Twoich wskazówek; wielkie dzięki za wszelkie uwagi; do wiersza powrócę, i zaprezentuję inny zapis, choćby na próbę...dzięki!! J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...