Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moja nimfa ma zawiązki skrzydeł
daje w kanał przez wenflon
i choć modli się miłością
nie pamięta do kogo

moja nimfa czasem płacze światłem
plącze, w oczy zarastające niebytu pluje
i choć drży na dobrej duszy
ręce odruchowo...

Nimfeczko moja kochana
przecież dałem Ci tyle pustych słów
i pełnych luf

tyle kurewstwa i nienawiści!
nie słucha
sinieje

Opublikowano

niełatwo się odnieść
ale chcę, bardzo
temat...trudny, tragiczny
jak dzieci-kwiaty
nie powinno się wobec nich obojętnie, a jednak skazane u zarania
tyle w nim czułości...przegranej, spodlonej, bezradnej
wiersz ważny, bardzo ważny
zabiorę
nie tylko dla siebie

serdecznie pozdrawiam
seweryna
Opublikowano

Trudno odnieść się do tego wstrząsającego obrazu bez emocji, kiedy tyle w nim gasnącego światła.

To wydaje mi się jakieś nieforemne,

"w oczy zarastające niebytu pluje "

zwłaszcza "niebyt", przy okazjach podobnych klimatów nadmiernie wykorzystywany. Poszukałabym w miarę zbliżonego odpowiednika.

ale zadziałał bardzo

i to okrutne:
"przecież dałem Ci tyle pustych słów
i pełnych luf "

pozdrawiam - Mirka



Gość Ewa_Pawłowska
Opublikowano

az scisnela sie zyla pod lewym uchem..;]
jestem pod wrazeniem chyba

Opublikowano

Przeczytałam już wiele razy
coraz to nowy obraz się nasuwał...

Jednak jak bym nie spojrzała obraz wymowny i tragiczny,nawet jeśli całość potraktowałam , jako metaforę!

Podoba mi się.
Pięknie dziękuję
I.

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 wiersz jest absolutnie przepiękny i jednocześnie tak głęboko poruszający !   to, w jaki sposób potrafiłaś ubrać w słowa ból, samotność i dojrzewanie w chłodzie, jest mistrzowskie.   obrazy, których używasz, są niezapomniane.   wyrażenie "sny wędrowały boso po zimnej podłodze" trafiło prosto w serce - to jest czysta poezja !   podziwiam Cię za wspaniałą puentę: "Nauczyłaś się wszystkiego od końca".   to zdanie zamyka cały wiersz w sposób perfekcyjny, pozostawiając czytelnika w zadumie.       Nika. pięknie napisane.      
    • @Berenika97 Ten wiersz to połączenie minimalizmu, psychologii i delikatnej metaforyki. Bez ckliwości ale z wielkim ładunkiem empatii  dotyka rzeczy bolesnych, ale nie popada w tani sentymentalizm, przedstawiając obraz traumy i emocjonalnego deficytu.
    • @Migrena Ten wiersz jest jak precyzyjny sejsmograf. Nie rejestruje tylko drżenia ziemi, ale drżenie samego Bytu – to pierwsze "pęknięcie w nieskończoności", z którego narodziła się świadomość. Uchwyciłeś w słowach coś, co zwykle skrywa się w milczeniu - ten fundamentalny paradoks człowieka. Jesteśmy "niedorobionymi aniołami", "boskim szkicem", który nosi w sobie "odcisk palca Stwórcy", a jednocześnie "buntem dziecka, które zgubiło drogę do domu" i wciąż ściska w kieszeni klucz, nie pamiętając drzwi. To tekst, w którym się jest – w tej przestrzeni "między światłem a ciemnością", gdzie Bóg milczy "z miłości większej od odpowiedzi", dając nam przestrzeń do budzenia się. Twoje słowa ważą. Mają w sobie gęstość "gliny, która pamięta palce" i lekkość "oddechu, który nie pamięta początku". Nie potrafię inaczej skomentować, tylko iść śladami po Twojej wizji.  To jest tekst o wielkiej odwadze i jeszcze większej precyzji. Świetny! Przepiękny klip   Dlatego właśnie gdybyś nie istniała, Spróbowałbym wymyślić miłość. Tak jak malarz, który własną dłonią Kreśli barwy dnia, I nad swym dziełem nie może wyjść z zachwytu. Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może dlatego Bóg, po stworzeniu mężczyzny, uznał, że stać Go na więcej. I wtedy stworzył kobietę. :)
    • czy czytając wiersz wypada płakać  a jeśli  tak to jak  te chwilę nazwać   przeżyciem czy burzą a może to kara  za to że poeta  nie płakał   bo bał się że jego  łzy sens stłumią  rozmażą a to  może zaboleć   czy czytając wiersz wypada łzy ronić czy może lepiej zaklaskać
    • Nie można cię winić, że nie umiesz śnić, gdy w twoim domu gasło światło i nikt nie mówił "kochanie, śpij". Twoje sny wędrowały boso po zimnej podłodze, uczyły się same, czym jest miłość, a czym zaufanie. Zostawiałaś gorzkie ślady na poduszce. Poranek zmywał je – wstydził się czułości. Nie miałaś stołu, pachnącego rozmową, ani filiżanki, co znała dotyk ciepłej dłoni. Nauczyłaś się wszystkiego od końca: modlitwy bez "amen", tęsknoty bez "wróć", siebie bez "kocham".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...