Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pisanie wierszy w gruncie
rzeczy to idiotyczne zajęcie
powieki ciężkie podpieram kawą
piątą albo szóstą nie wiem
dawno przestałem liczyć
tabun skojarzeń z istoty szarej
tylko pod presją w jeden rząd
to boli a muszę bez znieczulenia
nie jestem anestezjologiem
wersyfikacja polaryzacja
z enterem i spacją zabawa
w kotka i myszkę a nawet w chowanego
klasy palanta skoki przez płot
po-co-to-ko-mu-na-ły-ba-na-ły

nie lepiej ą ę proszę ja ciebię
normalnie dobre wychowanie i regularnie
five o\'clock z palcem na sztorc
sex o\'clock z zegarkiem w ręku

Opublikowano

Pięknie Mirosławie!
Jak Szymborska: spokojnie, trochę absurdalnie, aby na końcu strzelić i powalić na kolana. Bardzo mi się podoba Twój wiersz.

Jeżeli można, to mam kilka uwag,
dobrze, że zrezygnowałeś ze nadania melodyjności w 4 wersie, tj. "piątą albo szóstką rano", bo zrymowane z "kawą" trochę źle czytało by się:)

tabun - to rzadko spotykane słowo, a cały wiersz jest napisany prostym językiem, więc ten tabun nie pasuje tutaj w ogóle.

"powieki ciężkie podpieram kawą" - bez "ciężkie", po co lać wodę? skoro powieki podpierasz kawą, to już to "ciężkie" możesz pominąć, każdy się domyśla...

tylko tyle:)
gratuluję wiersza

seweryn

Opublikowano

Mirku!
masz w sobie niezwykly talent
patrzysz na świat z przymrużeniem oka
trudne tematy ubierasz w nibygroteskę
mrożkowska rzeczywistość
i niedouśmiechu mi zupełnie
a już oststni wers...
tylko okna zamurować i zegar zostawić

zabiorę na noce bezsenne
wielkie dzięki
seweryna

Opublikowano

Niestety wiersz nie powala na kolana, chyba ze uznamy codzienne
pustoslowie za rzecz w narybku duchowa... Takich wierszy
niestety jest tysiace. Jezeli Pan napisze cos co bedzie pojedyncze,
to Panu powiem,

pozdrawiam
:-)

Opublikowano

witam;-)
Znalazlam w Pana wierszu ciekawe miejsca warte zapamiętania- między innymi podoba mi się to podpieranie powiek kawą.

A co o pojedynczości utworów- to bardzo dla mnie ciekawa sprawa, nie tyle...jak to stwierdzić, co może pewności do tej odkrytej pojedynczości nabrać;-)

Pozdrawiam


[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 18-01-2004 11:55.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 18-01-2004 12:03.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chcę odpowiedzi tylko  Na swoje pytanie  Czy ktoś mi będzie w stanie  Odpowiedzieć na nie? Byłam u wróżek, znawców, wieszczych  Każdy mówi to samo  Ale jaki ma to sens, skoro ja chce usłyszeć  Odpowiedź z mojej głowy wyimaginowaną
    • @Dekaos Dondi Słodka zemsta.:)  Pozdrawiam serdecznie.
    • jestem dla ciebie objawieniem  wszystkich cnót  gotowych na lizanie    choć myję okna niedbale  i czasami zapomnę że skupianie uwagi na sobie  jest dla mnie uciążliwe    a moje usta się czerwienią  bardziej niż wczoraj  tylko w miękkim półcieniu  twoich wątpliwości    wiem że o mnie myślisz    wiem że do mnie mówisz  kiedy idziesz spać  układając głowę  na poduszce                                                                                        spierdalaj kurwo 
    • Jestem duchem wielu różnych ludzi w jednym ciele.   Rozpływam się, siedząc na krześle — zamieniam ciało w wodę i próbuję dosięgnąć fali.   Zbiorowa świadomość wymywa marzenia i ludzkie dusze: ich myśli, pragnienia, pożądania.   Wszystko, z czego kiedyś byli zbudowani i przez co mogli nazywać się człowiekiem, zniknęło w morzu słów i niespełnionych obietnic.   Pozostaje jedynie gorycz i żal — cierpki smak na języku bez końca.   Czujesz go, choć nie masz ciała; jesteś tylko wyobrażeniem przeszłego „ja”, powoli rozmywanym wraz z kolejną pełnią.   Krzyki odbijane od klifu ze zwiększoną amplitudą nie pozwalają zasnąć. Nie pozwalają odpocząć. Nie pozwalają uciec.   Płaczesz nad losem swoim i umęczonych ludzi.   To wyobrażenie łez, wyobrażenie smutku. Tak trudno zaakceptować, że nie ma już nic.   Jesteś sam. Każdy człowiek, którego kochałeś, zniknął bezpowrotnie — utopiony w tafli grzechów.   Nie ma Boga. Nie ma litości. Pozostało jedynie cierpienie i strach.   Rozpościeram skrzydła, pływając w ludzkiej godności.
    • Trochę inna wersja dawnego tekstu     trochę w nerwach pan makowiec aż się w brzuchu mak poplątał cukierenka jemu w głowie tylko nie wie jak wygląda     czupiradło lukrowane? przepaloną skądś wywlekli? ale gdzie tam piękno same wyrzeźbiona dziś w cukierni     już ją widzi ciasta fałdką aż rodzynek nagle stoi jęczy z boku stary piernik bo mu widok karp zasłonił    lico słodkie cała reszta kolorowa karmelowa oblubieńca to pocieszka lecz w jej sercu wielka trwoga    jeden z gości chce ją schrupać ma apetyt na jej kształty pan makowiec blachą stuka kocha przecież nie nażarty     gościu widzi smaczny maczek aż go wzięła wielka chętka lubo moja choć zapłaczesz ty przeżyjesz mnie pamiętaj     cukierenka jest w rozpaczy gdyż makowca głupol trawi więc wskoczyła mu do gardła aż się człowiek nią udławił
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...