Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Monika zapłakana weszła do domu. Jej wzrok był w tej chwili skierowany w stronę leżącej na tapczanie matki. Matka odchyliła głowę i widząc, że Monika płacze, zapytała drżącym głosem
Córciu, skarbie, co ci jest? Komu jak komu, ale matce możesz powiedzieć o wszystkim.
Mamo, ale obiecaj mi, że nie będziesz krzyczeć- po chwili zastanowienia, zebraniu się sobie w końcu wydusiła z siebie – Jestem w ciąży.
Co?! – w tym momencie pani Laura zrobiła się blada niczym trup.
W pokoju zapadła grobowa cisza. Obie stały teraz wryte, nie wiedząc co
jedna drugiej powinna w takiej chwili powiedzieć.
Laura do tej pory sądziła, iż jej ukochana córka prowadzi spokojne życie towarzyskie, bo przecież była dziewczyną z dobrego domu. Nigdy przez myśl jej nie przeszło, że znajdzie się w takiej sytuacji. „Co ludzie powiedzą” – pomyślała - na pewno będą gadali, przecierz Monika zwyczajnie się zeszmaciła i to w wieku 15 lat. W głowie pani Lawendowej kołatało się teraz tylko jedno pytanie: „Z kim moja Monisia jest w ciąży” i to właśnie pytanie zamierzała zadać jako pierwsze swojej córce.
Mamo dobrze się czujesz?
Oczywiście, czuje się świetnie – odpowiedziała pani Laura, w dziwny sposób potakując głową – tym bardziej, że dowiedziałam się przed chwilą, że moja córka to zwykła kurwa – dodała po raz kolejny dziwnie potrząsając głową
Mamo nie rób sobie jaj, to poważna sprawa
Przecież nie robię sobie, jak ty to określasz jaj, ja tylko próbuje ze spokojem przyjąć tą jakże szczęśliwą wiadomość – w tym momencie pani Lawendowa roześmiała tak jakby sama niedowierzała w to co mówi, po chwili wykrzyczała – no to może do cholery w końcu dowiem się z kim będziesz miała to dziecko ?
Krzyk matki sprawił, że Monika poczuła ogromny niepokój, zaczeła wręcz bać
się, że mogłaby ją uderzyć. Dzwczyna zrobiła się blada jak ściana nie potrafiła a raczej nie chciała powiedzieć kto jest ojcem dziecka. Bała się, że kiedy wyjawi prawdę matka wpadnie w szał.
W tym momencie obie stały nieruchomo, nastała cisza każda czekała aż ta druga wykona pierwszy krok, tak się jednak nie stało. Monika nadal trzęsła się jak osika, zwykle spokojna i zrównoważona, teraz wyglądała jak zwykła wystraszona, mała dziewczynka, która coś przeskrobała.
Matka Moniki zrobiła krok w kierunku drzwi, Monice wydało się to bardzo dziwne i ogarną ją jeszcze większy niepokój.
Mamo gdzie idziesz – zapytala drżącym głosem
Wychodze
To widze, ale dokąd ?
Ide tam gdzie nikt mnie znajdzie – słowa te wypowiedziała ze łzami w oczach jak gdyby miała ona naprawdę odejść na zawsze – bo tutaj nawet moja własna córka, którą karmiłam swą piersią, tuliłam, pielengnowałam nie chce być ze mną szczera i po prostu powiedzieć mi z kim będzie miała jakiegoś cholernego benkarta – gdy mówiła łzy pociekły jej stumieniem po twarzy.
Mamo nie płacz, powiem ci kto jest ojcem, ale... – i tu przerwała jej matka
Oczywiście, że mi powiesz o ile wiesz z kim tak naprawdę masz to ... – głos się jej załamał nie potrafiła wykrzsztusić siebie słowa. Zaczeła płakać.
Mamo nie histeryzuj, daj mi dojść do słowa to powiem ci kto jest ojcem, ale obiecaj mi, że nie będzisz krzyczeć – po chwili zastanowienia, westchnęła i powiedziąła spokojnym głosem – mamo wiesz co lepij będzie jak sobie usiądzisz.
A co ? Aż tak źle.
Sama nie wiem – było widać, że Monika bardzo się denerwuje, ręce jej drżały jakby była alkoholiczką.
To w końcu powiesz kim on jest

Opublikowano

Monika zapłakana weszła do domu. Jej wzrok był w tej chwili skierowany w stronę leżącej na tapczanie matki.

i po takim wstepie odechciewa sie czytac ...ludzie nie mieszajcie czasów , albo coś się dzieje teraz albo sie juz wydarzyło...

co do tresci, proponuję wybrac jakis inny temat, ubrac w ciekawszą formę, i popracowac nad stylem...

Opublikowano

ja rozumiem. ponioslo cię i chciałeś jak najszybciej wrzucić. usiądź raz jeszcze. podostawiaj na ten przykład głupie kropki.

podobało mi się:
Wychodze
To widze, ale dokąd ?


spokojnym głosem – mamo wiesz co lepij będzie jak sobie usiądzisz.

pozdro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...