Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skrzydła się wypięły - nie mam
nic w sobie każde słowo napisane
nie warte jest czytania od deski
do deski - brakuje poezji

beznadziejne rymy mącą treść
w ciszy bez zrozumienia gubi się
rytm mądrych myśli nie zbierze razem
zburzona kolejność bez ładu i składu

wcale nie używam gestów zamiast słów
na wysokie progi zawsze wchodzi rozum
nieudolna pomoc zazwyczaj psuje
naukę pisania za młodu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie kumam o co chodzi w komentarzu...Tu jest żal,że
skrzydła (w domyśle''polot) sie zapodziały - wypięły się (odmocowały)
co z tą pomocą? EK Tytuł jaki proponujesz zaprzeczy treści...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krytyka jeśli można sie jej doszukać, to zarezerwowana dla mnie - to mnie tak ostatnio
ciężko się myśli.Dzękuję bardzo za miłe słowa, bo poprawiają
samopoczucie i proszę zmienić odczytywanie.:))) Pozdrawiam cieplutko. :))) EK
Opublikowano

eee - błędy popełnione za młodu ulegają przedawnieniu; nie ma co hołdować urazom; trzeba znowu zapiąć skrzydła - i fruuuuu;
a wiersz niezły! :)) myśl jest, tylko peelka nadmiernie narzeka; poezja może się obrazić na dłużej!
:))) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za zajrzenie i już się nie martwię tak tymi skrzydłami; pociągnie
się jakąś kolorową krechę i od nowa. Peelka to baba - więc narzeka, a
poezja pewnie da się przeprosić...?:))) Pozdrawiam serdecznie. EK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki za rąbek nadziei - jakoś pewnie będzie...
Mirek to Popiołek - kot bardzo piękny, kot die wuszki
Znam go i chętnie zaadoptuję:)) Pozdrawiam ciepło. EK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gnomowładny ~~ Mojsze* racje są racniejsze* - twierdzi pewien prezesina .. Tego nijak nie dowodzi jego wygląd, kwaśna mina .. ~~ ~~ On ci to .. ~~ Przygraniczna, spora łąka - na niej "upierdliwy" owad .. Czy to Bąk(......), czy ruska stonka; zwąca siebie .. narodowa?! ~~
    • @Jacek_Suchowicz, dziękuję :)
    • Wtedy weszła pani Irena z dwiema filiżankami herbaty i ciastkami. W ręku miała foliową torbę wypełnioną słodyczami, mydełkami, kawą. Poczęstowała rozmówców, a torbę ze „skarbami” wręczyła Karolinie jako prezent. Studentka podziękowała, a pastorowa wróciła do swoich zajęć. - Mam dla pani propozycję - powiedział duchowny, popijając herbatę - mój syn napisał doktorat na temat wydawania „Głosu Ewangelii” czyli właściwie na taki sam temat, z którym chce się pani zmierzyć. Pożyczę pani egzemplarz maszynopisu jego pracy i egzemplarze pisma. Będzie pani mogła spokojnie pracować. Oczywiście mam nadzieję, że później je odzyskam. - Oczywiście - zdążyła powiedzieć zaskoczona Karolina. Dalszą rozmowę przerwała pastorowa, gwałtownie otwierając drzwi do biblioteki. Wprowadziła młodą kobietę i dwoje małych dzieci. Cała trójka płakała. - No chcieli je prawie zlinczować! – pastorowa mówiła podniesionym głosem, gestykulując przy tym. - Edwardzie, trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być! - dodała - idź i przemów im do rozumu! Po tych słowach pastor podniósł się i wyszedł przed budynek, pani Irena pobiegła za nim. Karolina zaczęła przyglądać się zaniedbanej kobiecie oraz dwóm dziewczynkom w wieku około dwóch i czterech lat. O ile matka już się uspokoiła, to dzieci ciągle chlipały. Dziewczyna zajrzała do torby z prezentami, wyciągnęła cukierki i wręczyła je maluchom. Ujrzała w ich oczach błysk radości, ale najważniejsze było to, że się uspokoiły. - Mnie w Polecku nienawidzą. To mój mąż zabił syna pastora Kockiego - wyszeptała kobieta - mąż jest w więzieniu, ja nie pracuję bo mam małe dzieci. Skończyło się mleko w proszku, chciałam tylko mleko. A oni napadli na mnie, tak jakbym to ja zabiła i wyrzucili z kolejki.
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Świetny wiersz napisałeś! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...