Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zawsze jak wychodzę z domu
przyczesuję włosy bo tam
mieszka starość i czerwoną
wstążką wiąże wieczór z porankiem

buntuję się
wyzywająco patrzę w dal
jak ptak ze złamanym skrzydłem
wiem że nie dla mnie
otwarte bramy na świat

niczego nie przewidzę
niedokładność się kłania zawsze
życie ze świata umyka nie w porę

Opublikowano

ty wyzywająco patrzysz w dal
jak ptak ze złamanym skrzydłem

Ewo - tutaj nie łapie odniesienia. W tym motywie bardziej pasowałoby mi "tęsknie", chociaż...

Cóż to za zmiany podmiotowe - 1 osoba, potem druga, wreszcie 3 - to akurat jest dla mnie dobre, tylko wychodzi, że w drugiej strofie znajduje się jakis bohater liryczny.
Musze pzremyślec, ale mam wrażenie, że mimo smutku (1 strofa jest świetna) - warty czytania i czytania.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tutaj i ja mam cos do powiedzenia- he he ZAWSZE jest nie w porę!
macham wstążką!tą srebrną!
Pozdrawiam bardzo serdecznie i bardzo serdecznie dziękuję za zobaczenie:))) EK
Opublikowano

zawsze gdy wychodzę z domu----- raczej "gdy"
przyczesuję włosy bo tam mieszka
starość i czerwoną wstążką wiąże
wieczór z porankiem buntuje się

wyzywająco patrzę w dal
jak ptak ze złamanym skrzydłem
wiem że nie dla mnie otwarte bramy
na świat - niczego nie przewidzę

niedokładność się kłania ze świata
życie zawsze umyka nie w porę

Z podszeptami pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nadejdzie czas na ostatni świt cisza wsiąknie w przebarwione ściany by wraz nimi rozpuścić się w nicości a oni przyjdą ciebie powitać   twój nieruchomy wzrok wpatrzony w punkt wyciśnie łzy na twarzach obecnych   będziesz widzieć jednych i drugich ci ziemscy tylko się będą domyślać   pozdrawiam
    • gdzie z ogniem zażartym i czczą polityką mi źródła potrzeba, w nim wody z kryształu nimfy lub dwóch i starego satyra brzozy z huśtawką na skraju ruczaju   dzisiaj w Elizjum zagramy Hamleta księżyc-Ofelia zatonie w strumieniu ja ducha mam zagrać, gorączkowo biały na naszym tym skromnym, leśnym przedstawieniu   tańczymy dziś razem jak przyjezdna trupa odegrać morderstwo pośród lekkiej nocy by zakpić móc w twarz okrutnego króla króla miejskiej cieśni, co krwią się dziś zbroczył   uciekać musiałem od dna codzienności w wodach zapomnienia powitać dzień nowy przełknąć obole jak antybiotyki krew swą rozpuścić w wannie gorącej wody
    • Na chodniku stos papierków Od kukułek i karmelków, Między nimi nieozdobnie Metka od sztruksowych spodni,   Na trawniku zaś po piwie Pięć butelek czasem – bywa, Na krawężnik ktoś – o rety, Rzucił rankiem dwa bilety.   Pośród róż na klombie starym, Czy to dziwy czy też czary, Sterczy z brązu dziwna zmora, Która cuchnie – jak obora.   Niepotrzebna jest tu lupa, Aby dostrzec – to psia kupa, Co na przekór – ciotkom Bronkom Grzeje się w sierpniowym słonku.   Gdzie nie spojrzysz – pełno  śmieci, A wśród tego – rosną dzieci, W brudach grzebią o poranku Albo bazgrzą na przystanku.   Kiedy dzieci te dorosną, A wybory przyjdą – wiosną, Zapytają ze zdziwieniem: Czy to jakieś ma – znaczenie?   Jeśli – jak nam dziś mówicie, Demokracja, godne życie, Zdrowie, wolność i myślenie Mają dla was wciąż znaczenie,   To zadbajcie najpierw o ten Skrawek ziemi – tuż pod  płotem, Rzekł wszak mędrzec posiwiały Zacznij wpierw – od rzeczy małych…   Jeśli tego nie potrafisz, Nie pchaj zatem się na afisz, Zamiast ludzkość uszczęśliwiać, Zacznij dziergać lub wyszywać.
    • Witaj - mi też się podoba -                                                    Pzdr.
    • nadejdzie czas na ostatni świt gdy cisza będzie dusiła się w czterech ścianach które zmienią kolor na najciemniejszy jaki znam bez prześwitu jutra   kiedyś zaszeleszczę pod czyimiś stopami jako nic nie znaczący choć piękny liść
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...