Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co to jest miłość?
Odwieczne pytanie,
sama się znajdzie
nie potrzebne szukanie.

Co to jest miłość?
To sól jest na ranie,
kiedy jej nie ma
a odchodzi tak nie spodziewanie.

Co to jest miłość?
To śmierć kliniczna,
dla twego rozumu
bo kochana jest śliczna.

Co to jest miłość?
To szaleństwo serca,
rozsądku morderca,
i czasu złodziej
w tym naszym dziwnym rajskim ogrodzie.

Co to jest miłość?
To się docenia,
kiedy nic już nie ma
i złudna nadzieja.

Co to jest miłość?
Miłość to wszystko,
a nie mam wszystkiego
więc nie mam niczego.

Co to jest miłość ?
Ona zwycięża wszystko,
czy z dala od siebie, czy siebie blisko,
będąc wysoko nie upadniesz z nią nisko,
będąc nisko wzejdziesz na wyżyny
bo miłość wybacza przecież wszystkie winy.

Co to jest miłość?
Jedna łódź dla nas dwoje,
dlatego tą łodzią płynąć się boje
choć twardo stoję i patrzę w twe oczy,
miłość jest sztormem co nieraz zaskoczy,
dlatego się boje.
Choć oddaje ci wszystko, wszystko co moje
Żądam niewiele
Kocham Cię - w Duszy,
Kocham Cię - w Ciele,
Kocham Cię zawsze
mój śliczny Aniele.

Co to jest miłość?
To nie tylko słowa,
ona głęboko gdzieś się w nas chowa.

Co to jest miłość?
Zacznij od nowa
bo jest tak wielka, że nieskończona.

Opublikowano

Rymy są słabe,stwierdzenia (powtórze) oklepane i używane przez większość.
Forma za długa,coś można by było skrócić .... hmmmm

Co to jest miłość?
Odwieczne pytanie,
sama się znajdzie
zbędne szukanie.

To sól jest na ranie
To śmierć kliniczna,
dla twego rozumu
szaleństwo serca,
rozsądku morderca,
i czasu złodziej
w rajskim ogrodzie.

Co to jest miłość?
To się docenia,
kiedy nic już nie ma
i złudna nadzieja.

Miłość to wszystko,
(a brak mi wszystkiego
więc nie mam niczego).

(Zwycięzcą wszechrzeczy
upadkiem się sławi)
Co to jest miłość ?
Ona zwycięża wszystko,
czy z dala od siebie, czy siebie blisko,
będąc wysoko nie upadniesz z nią nisko,
będąc nisko wzejdziesz na wyżyny
bo miłość wybacza przecież wszystkie winy.
Co to jest miłość?
Jedna łódź dla nas dwoje,
dlatego tą łodzią płynąć się boje
choć twardo stoję i patrzę w twe oczy,
miłość jest sztormem co nieraz zaskoczy,
dlatego się boje.
Choć oddaje ci wszystko, wszystko co moje
Żądam niewiele
Kocham Cię - w Duszy,
Kocham Cię - w Ciele,
Kocham Cię zawsze
mój śliczny Aniele.
Co to jest miłość?
To nie tylko słowa,
jest taka wielka, że aż nieskończona.

(Tak to mniej więcej widzę , chociaż tak jak mówiłam tam troszkę trzeba poskracać)

Opublikowano

co to jest piwo?
o smaku goryczki
w złocistym kolorze
nalanym prost z beczki

co to jest wino?
czy w głowie zawraca
gdy dużo wypijesz
nad ranem masz kaca

co to jest wódka?
w kieliszku nalana
jak z nią przesadzisz
łeb boli cię z rana

i wreszcie!!!!!

co to jest miłość?
nie lada to gradka
czy skutek alkoholu
po imprezowa wpadka



takie miałem odczucia po wierszyku, podkreślam WIERSZYKU taki w sam raz na szkolną gazetkę

pozdrawiam

Opublikowano

Nie, nie, nie chyba nie tędy droga, jeden z moich ulubionych poetów i tekściarzy Jonasz Kofta tez dosyć lekko i przyjemnie pisał o miłości, ale nie w taki sposób, bo to, co napisałeś ubrane jest w lekki i niestety nie dopracowany rym a próbuje mówić o wielkich sprawach
Musisz dużo czytać i konfrontować to z tym, co piszesz, warto jest się na kimś wzorować.
Jest w tym utworze parę nawet niezłych momentów, ale w tym natłoku rozmywają się i uciekają, po prostu pisz może krócej i treściwiej, czasem trudniej napisać jedną dobrą strofę niż cały wiersz.
Próbuj dalej, pamiętaj, że „trening” czyni mistrzem!!!
Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!
Fagot

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteś niemożliwy:). Nie wiem wprawdzie, jak to odbiorą dziewczyny, bo mają jednak większe doświadczenie. Pozdrawiam.
    • @KOBIETA @M jak Malkontent również milo
    • @Migrena  Nie znam się… chociaż, nie zawsze jest tak, jak tutaj „Przeglądowo/okresowo”
    • W poczekalni pachnie lękiem i lawendą, jakby ktoś spryskał powietrze zapachem wszystkich tajemnic, które kiedykolwiek urodziły się w ciele kobiet. Siadam na krześle, które trzeszczy jak archiwum kobiecych wnętrz, jakby jego śrubki znały alfabet ud, miednic i brzuchów, z których powstawały małe światy, wielkie dramaty i czasem tylko zwykłe „wszystko w normie, proszę pani”. Wchodzi on - ginekolog, nawigator po oceanie kobiecego świata, pół‑detektyw, pół‑astronom macicy, który nawet cień owulacji potrafi wyczytać z mapy kosmosu, jakby szukał sygnałów życia w galaktyce, gdzie kosmici zapomnieli wysłać instrukcję obsługi ciała. - Proszę się położyć, mówi, tonem nauczyciela cyrku, który zaraz pokaże sztuczkę, ale z delikatnością kota na rozgrzanej blasze. Rozchylam nogi, odsłaniając wszystko tak dokładnie, że czuję się jak eksponat w świetle reflektorów, a on wchodzi z uśmieszkiem jak ktoś, kto właśnie dostał dostęp do części świata zwykle zamkniętej na trzy zamki, z narzędziem, które wygląda jak miniaturowy teleskop do planet rodzących życie i dramat jednocześnie. Przesuwa się delikatnie, a moje ciało otwiera się jak mapa nieznanych galaktyk. Tam, gdzie światło reflektora pada najczułej, kryje się punkt G - maleńka, pulsująca perła, jakby sam wszechświat zostawił w tym zakątku tajemnicę radości, miniaturową gwiazdę gotową rozbłysnąć. Łechtaczka - subtelna świątynia przyjemności - rozkwita w mikroskopijnym rytmie życia, otwierając się jak kwiat poranka, którego zapach zna tylko kosmos i ja. Ginekolog spogląda z powagą astronoma, który odkrywa nowe planety w galaktyce wnętrza kobiety, z zachwytem notując każdy puls, każdy fałd, każdą drobną tajemnicę, jakby patrzył na arcydzieło, które powstało z najczystszej geometrii życia. - Hm…  mruczy jak stary kocur, który właśnie odkrywa nowe królestwo myszy. - To jest prawdziwa galeria natury! Każda fałdka, każdy zakamarek, każdy sekret - arcydzieło! Czuję, że moje ciało staje się mapą starożytnych labiryntów, a on jest Minotaurem‑przewodnikiem, który wie, gdzie czai się każdy strach i każda nadzieja. - A tutaj…  wskazuje narzędziem - -  kwitnie życie i… ewentualnie mała niespodzianka. Chichotam w duchu, bo w tej ceremonii nie ma miejsca na wstyd, tylko na absurd i kosmiczny zachwyt nad ludzkim wnętrzem. Na koniec odchodzi z miną człowieka, który własnie zgarnął złoty medal w konkursie „Co kryje się w środku?”, odbierając statuetkę z miniaturowym teleskopem i konfetti z hormonów. A ja zostaję tam - pół naga, pół święta - leżąca jak robot na przeglądzie technicznym, bez osłony, gotowa na diagnozę życia, z nogami otwartymi jak szuflada w warsztacie, zastanawiając się, czy życie naprawdę jest tak proste, że wystarczy jeden ginekolog, żeby zrobić mi tylko przegląd okresowy i powiedzieć z entuzjazmem: „Wszystko działa, proszę pani, proszę tylko nie zapominać o smarowaniu.”    
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...