Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co może myśleć żyrafa Salvadora
pomiędzy jednym a drugim językiem
ognia?

że to wcale nie Duch święty na nią
zstępuje?

że te dziwne szuflady to chyba
nie na miejscu?

że ta pani z przodu to chyba
ważniejsza jest?

że te góry takie małe i na wyciągnięcie
ręki?

że ta suknia staromodna a podpory
nieestetyczne?

że przydałby się jej psychoanalityk?

że...
(i nie starczyło już czasu pomyśleć
- dlaczego płonę?)

Opublikowano

Co do wierszy "medytujących" nad obrazami, to jak najbardziej na tak. Sama stworzyłam
coś pod Odilona Redona i Dalego (Miękka konstrukcja z gotowaną fasolką)...

Możesz zajrzeć: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=39411

Natomiast odnośnie Twojego wiersza, to trudno mi powiedzieć po pierwszym czytaniu. Z pewnościa przykuwa uwagę, zachęca oryginalnością...
jednak sięgnąłeś do obrazu, o którym pisał już Grochowiak - a to ryzykowne, jak wiadomo.
chociaż pointa podoba mi się :)
W środku utworu są natomiast strofy lepsze i gorsze.
Te szuflady mnie nie kręcą, ale to tylko moje osobiste zdanie.
W każdym bądź razie, to chyba bardziej na tak niż na nie, a więc masz plusa!

pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...