Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


tak chciałam być poetą
opiewać prozę życia
wzlatywać ponad eter
wsłuchiwać w serca bicie

o bycie i niebycie
pragnęłam dywagować
wyznawać miłość skrycie
rosą rzęsy radować

lecz marne pióro moje
i talent jak orzeszek
uciszę wątłe zwoje
nim całkiem się ośmieszę

spotkałam młodych gniewnych
piszących epokowo
w ich rymach bosko zwiewnych
zatapiam nastrojowo

i więcej mi nie trzeba
ni gwiazg, ni duszy westchnień
usiądę w ławce szkolnej
porzucę muzy przestrzeń

Opublikowano

puk puk
kto tam ?
mózgojad...

nie porzuca sie marzeń chyba ze ( patrz 4 linijki wyrzej tongue.gif)
każdy z nas jest poetą ale cos musi nas poruszyc wystarczająco byśmy mogli o tym piać.
nie warto rezygnować bo ktoś bo coś. Idz tam gdzie cie prowadzi serce - banalne ale przeciez tak niewielu z nas pamieta o tym

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zastanawiam się czy nie warto czasem poświęcić kanon formany dla osiągnięcia lepszej klarowności przekazu. Tym razem odnoszę wrażenie, że forma nieco oksleczyła treść i wyszedł wiersz skłaniajacy się nieco w kierunku dadaizmu, chociaż jeszcze nie dadaistyczny.   Pozdrawiam :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nieprawda - tylko chłodno myślimy Ja dwa razy się szczepiłem i dwa razy chorowałem po szczepieniach - żona też. Moja córka pracująca "na kasie w Lidlu"  ani razu się nie szczepiła i ani razu nie chorowała a zanim nastały pleksiekrany była opluwana jak wszystkie kasjerki soczystą mową klientów - fakty
    • Mam podobne zdanie jak Alicja. Pozdrawiam.
    • I co? Znowu to? Przepadło. Na samo dno. Widziałeś: oczy otwarte. Na zawsze chcesz iść w zaparte?   Rzeczy straszne - z finezją, Połącz rozkosz z amnezją.   Witaj na korytarzu Spodlonych, zbrukanych marzeń. Kolejno przez kotary, Przebądź znów ścieków opary.   I raniąc siebie i Boga, Wykrzeszesz sam z siebie wroga? Czy czaszkę swą obejrzawszy, Zakopiesz, odejdziesz na zawsze?   Przed tobą łzawe strumienie, Ciernie sumienia, kamienie, Co wreszcie spaść chcą z serca. Po cóż nadzieję uśmiercać?   Ocean odkryć niebawem -  Spóźnionyś? - okaże się stawem. A wątłą łódeczką porusza Zmierzwiona, zgubiona twa dusza.   "Stop! Żarty na bok, panowie!" "Łódz tonie!" - kapitan twój powie.   Zatrwożyć wypada słuchacza: Grom śmiechów co nie wybacza, Iskrzący zębami błyskawic, Na dnie kości twe pozostawi   W bełkocie ostatnich wynurzeń Zbyt łatwo okażesz się tchórzem.   Na pamięć chcę poznać swe życie, Nim zniknę w otchłani błękicie.   Dam głowę. Koło obok niej rzucone było ratunkowe.
    • @iwonaroma bardzo mi się podoba Twój komentarz:) Dziękuję pięknie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...