Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piękny wiersz:)

"Niedawno odnalazłem przeszłość. Pod kroplówką, na onkologii
w oczekiwaniu na drugi świat, oczy pokłóciły się z ludzkim
szkicem. Pozostała dłoń, nakryta moją"

ta strofa spodobała mi się najbardziej:))

pozdrawiam serdecznie
eva

Opublikowano

Espeno no, zaskoczyłaś mnie tematyką o wykonaniu +
nie wspomnę.Jeszcze mam problemy z netem co nie
przeszkadza studiować mapy samoch. Pozdrawiam Cię
kalinowo - pięknie zakwitła:))) EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewo, dzięki za pozytywa :). ostatnio lubię takie
trudne tematy z dziećmi w roli głównej. nie wiem,
wydaje mi się, że wyrabiam sobie styl ;)

zdrówka i serdeczności Espena Sway :)
Opublikowano

Za każdym razem, kiedy zdrapuję
przeszłość, wdrąża mi pod paznokcie, tysiąc bezsensownych
pytajników.
Dlaczego akurat mnie wypatrzyłeś - to co pogrubiłem, wg mnie jest be. bo co to znaczy? może tyczyć się wszystkiego, w dodatku z tym doborem słów, nieciekawym. aha, czy ten przecinek przed "tysiąc" spełnia jąkąś funkcję, czy to zwyczajna pomyłka. można to rozumieć tak: 1) za każdym razem, kiedy zdrapuję przeszłość, wdraża mi pod paznokcie - i wtedy nie ma sensu. ale 2) za każdym razem, kiedy zdrapuję przeszłość, wdraża mi pod paznokcie tysiąc bezsensownych pytajników - tak ok. więc co z tym przecinkiem? ale i tak, pomimo tych moich wywodów zwrotka mnie się nie podoba :( oklepana niestety.

w ten słoneczny dzień, gdy wracałem ze szkoły ? Pamiętam - wywal spację sprzed pytajnika
markę samochodu i twoje słowa - jestem przyjacielem tatusia,
mam niespodziankę. - tani ten dialog. ale chyba pasuje w tym miejscu.

Później, wśród konarów, poszukiwałem bezpiecznego kąta. Podszedłeś - później? różnie można rozumieć ten wyraz, wolałbym konkretniej.
od tyłu - nie zdążyłem wyrzucić z siebie krzyku,
kiedy kula jedynie liznęła skroń. - nie kapuję tego wersu.

moja propozycja (wybacz ingerencję):
Za każdym razem, kiedy zdrapuję przeszłość, wdrąża mi
pod paznokcie tysiąc bezsensownych pytajników. Dlaczego
akurat mnie wypatrzyłeś

w ten słoneczny dzień, gdy wracałem ze szkoły ? Pamiętam
markę samochodu i twoje słowa - jestem przyjacielem tatusia,
mam niespodziankę.

Później, wśród konarów, poszukiwałem bezpiecznego kąta.
Podszedłeś od tyłu - nie zdążyłem wyrzucić z siebie krzyku,
kiedy kula jedynie liznęła skroń.

Niedawno odnalazłem przeszłość - pod kroplówką, na onkologii
w oczekiwaniu na drugi świat. Oczy pokłóciły się z ludzkim
szkicem. Pozostała dłoń, nakryta moją

i papeteria zwęglona życiem. Przez kilka miesięcy rozwieszałeś
się we mnie. Teraz zaczynam sobie uzmysławiać, że mam
szczęście. Cholerne szczęście.


3masz poziom Karolinno, dobrze, ale stać cię na więcej. więc czekam na to więcej.
pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiktorze, jak zwykle pomarudziłeś :] - ale wiesz, że jestem Ci za to wdzięczna :P
wiersz poprawiałam już x razy i nie wiedziałam, która wersja lepsza.
obecnie skupię się na Twoim komentarzu i wprowadzeniu zmian - tak, coś mi tutaj nie pasowało od początaku :/

teraz tylko, pozostaje mi zastanowić się nad rekompensatą za to, że tak
cierpliwie komentujesz moje poczynania :) co tam, pomyśli się w końcu
od czego ta bujna wyobraźnia :P

zdrówka i tnx za wszystko Espena Sway :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jestem tu, by czytać, nie odhaczać czyjś wiersz. Przyszłam z własnej woli – to z automatu stawia mnie w roli osoby zaangażowanej, pełnej chęci zrozumienia i poznania czegoś nowego, innego. W każdym wierszu kryje się klucz: słowo, zdanie, tytuł, zwrotka, a czasem nawet cała treść. To one otwierają drogę do interpretacji. Lubię ten moment odkrycia. Przyznam, że skutecznie odebrałeś mi tę przyjemność... Ustępuję więc miejsca Twojej pełnej zaangażowania perfekcji. Nauczaj, inspiruj, kieruj, eliminuj – rób to, co uważasz za słuszne. Dla mnie stało się to zbyt męczące – być może z racji wieku, bo werwy we mnie coraz mniej. Oddalam się więc, życząc wszystkim wysokich lotów.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wbrew temu, co powyżej, zabrakło mi dwóch lub jednego "się" do pełnego zjawiska "się" stało.. samo.. bez ingerencji. To, co jest, jakie jest. Do wypełnienia. Brzmi jak niekompletne uzębienie. Pozdrowienia.
    • @Naram-sin Mylić się, królu, ludzka rzecz... kwestia tylko, na ile pozwolę sobie jako człowiek, by człowiek był we mnie. @Naram-sin  Na marginesie, ci, których tu pouczałeś, gdzie teraz są… Pewnie uznasz to za komplement, że eliminacja literackiej szmiry nie drażni twych bystrych oczu, a sukces w tym zakresie jest niezaprzeczalny
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Brzmi jak uzależnienie od kogoś, w kogo wierzysz i co mu się napatoczy na tętniący język, jak popularno-ponury gashlighting.   Tylko potwierdzenie.   Ten utwór jest na kilka razy, mimo, że konstrukcja wydaje się prosta, to wiele rzeczy jest tam powtykanych. Zgrzyta mi chory czas, lub go nie rozumiem. Co miałaś na myśli? Pozdrowienia.
    • @Naram-sin Autor zawsze ma pewne oczekiwania i życzenia. Mówi coś, chce coś przekazać, zwrócić uwagę na określoną kwestię, skłonić do refleksji. Wiersze w dużej mierze pełnią rolę apelu, manifestu.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...