Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gleba widziała ją
od za(o)rania dziejów
z zaskoczenia
po długich namyśleniach
przypadkiem się pojawiała
myślałam że pojąć ją jest prosto
jak bezkresną linię niezmienną
ale ona jest krzywa
i połamana w milionach miejsc
nic o niej nie wiem prócz tego że jest
i nigdy nie poznam jej dobrze
jest taka jak ja
nieprzewidywalna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bełkot, nielogiczne, nie trzyma się "kupy"- do kapitalnego remontu!
powodzenia :)

pozdr, fr.ashka ;)


No dobra.. gleba i nawias do kosza ;) Ale potem... jak to do czego?!
"z zaskoczenia
po długich namyśleniach
przypadkiem się pojawiała" to jest całość... w różnych sytuacjach odkrywa się miłość...

MYŚLAŁAM że pojąć ją jest prosto
jak bezkresną linię niezmienną - tak mi się wydawało, ale tak nie jest
bo jest krzywa! i połamana...

No fakt.. i to niedociągnięcie...

Dziękuje za komentarz.. poprawię :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no tak, ale jak dla mnie to nic nie wnosi do treści, może nie rozumiem co chce tym przekazać :)

czy wyrzucić? pobaw się, próbuj to napisać inaczej, nie wiem, Twój wiersz :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia , trochę pomieszanie z poplątaniem...
    • Deszcze niespokojne potargały sad. A my na tej wojnie ładnych parę lat ;)) No nie. Spokój to dopiero po :)) Uśmiech przesyłam :)
    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
    • jeszcze się nie pochowali   w ziemi w niebie   krążą między światami    czasem gdzieś przycupną i słodko śnią    o lataniu 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @wierszyki :D mol na pewno! ;)  Dzięki          @TylkoJestemOna ;) Dziękuję     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...