Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie będę karpiem na twym stole
nie zjesz paluszki oblizując
jeszcze troszeńkę poswawolę
smak życia w skrzelach czując

otrząsnę jabłoń z papierówek
góry podepczę śmiało
w śnieżynkach rzęsy ufarbuję
w wantach zadźwięczę cała

obejmę pień sędziwych buków
powróżę z ros pajęczyn
w bzach zgubię resztki zbędnych smutków
...
potem mnie zjedz ... niewdzięczny

-------------------------------------
a może takie zakończenie:

nie dotkniesz mnie ... niewdzięczny



[sub]Tekst był edytowany przez seweryna żuryńska dnia 22-12-2003 11:50.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez seweryna żuryńska dnia 22-12-2003 11:51.[/sub]

Opublikowano

Dokładnie Seweryno,

Odczytałem ten wiersz, w dwojaki sposób. Dosłownie i w przenośni. Co do pierwszego, to wiersz wydał mi się zbyt przesadzony. Jeżeli chodzi o drugie refleksje, to karp stał si dla mnie synonimem człowieka, który nawet przy tak wspaniałym święcie, musi cierpieć. Którego droga była długa i kręta, i też może chciałby usiąść przy stole, wypić żurek, ale nie może... to jednak prawda, że to czas radości i zapomnienia.

Pozdrawiam serdecznie,
s.m.

Opublikowano

Seweryno !
Juz dawno miałam napisać ,że bardzo ale to bardzo lubię Twoją Poezję.Docierasz do mnie ,poruszasz wrażliwe struny ,rozśmieszasz i wzruszasz.I umiesz to robić...No , po prostu wypatruję Twoich nowych wierszy.
Co do zakończenia - nastrój mam taki ,że skoro dałaś już wybór , to zdecydowanie wolę drugą propozycję !
Ściskam Cię ciepło
Tala

Opublikowano

Lekkość,z jaką bawisz się słowem jest wspaniałym prezentem!
I nawet ostatni wers pierwszej wersji pasuje mi bardzo;
w myśl "i chciałabym i boję się"tak naprawdę droczysz się tylko i twój tytułowy bunt zanika potem w "swawoleniu".

Pięknie się czyta! Dlaczego w "P"?

Pozdrawiam.
I.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...