Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
lotnikom uniwersum


Teraz zostałem sam, słońce wzeszło i stoi wysoko.
Jestem jak znak, jak głos wołającego na puszczy,
prorokiem obłoków.

Chodź ze mną, a uczynię cię rybakiem ptaków.
Zarzuć sieci światła na nieboskłon, za widnokrąg,
by ułowić dzieci dnia.


Oto wielka przestrzeń otwarta przede mną,
tajemnica przesłonięta białą mgiełką;
niczym rycerz w zbroi wiatrów
przebiję ją jak włócznią,
jak skrzydłem swym albatros.


...jakby inny świat
- palcem pisane na piasku
ptaków państwo blasku,
owe niepojęte
zórz niebieskich miasto.

Jakby inny świat,
gdzie czasem na kształt chmur
z piór anioł pędzący
zostawi ślad...

Jakby inny świat.
W światła blask
wpada człowiek niczym ptak.
Opublikowano

zacznę od marudzenia, bo nie będzie ono długie:)

jak głos wołającego na puszczy
(głos wpadający w otchłań) czy jakoś tak;)

Kolejny trafiony... powiem tak: jeszcze nie widzę zgrzytów innych. Czytałam to z uśmiechem. Bardzo przyjemny wiersz, taki miękki i plastyczny, pełen pięknych obrazów:))

bardzo mi się podoba!!!

pozdrawiam Bartoszu!

Opublikowano

Dałam się ponieść na skrzydłach albatrosa i bardzo mi się podobało.
Tylko słowo "ułowić" mnie zastanawia, jest takie? Przemeblowałabym też czwartą zwrotkę. Ale to takie moje odczucia.
pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Ewa: to jest żywcem skradzione z NT (jak i parę innych)
Wielkie dzięki za porcję słodyczy:)))

Beenie: powiedzmy, że "ułowić" to jakaś tam stylizacja,
w każdym razie nie zmieniam:) Nad strofką nr 4 obiecuję się
zastanowić, zwłaszcza nad tymi "zorzami niebieskimi".
A swoim pierwszym zdaniem mnie wzruszyłaś:)


Tu jest więcej niedociągnięć, zapraszam gorąco pozostałych
komentatorów:)

Opublikowano

Ewa Kos: fakt, temat jak zwykle ledwie "dość" ciekawy, to moja największa
bolączka - boję się prawdziwych wyzwań, a jak się odważę od czasu do czasu,
to takie cóś wychodzi, że szkoda czasu... :)

dzie wuszka: zapraszam zatem później, lecz nie mniej gorąco. pomyślę
nad "mgiełką", ale też później.

Dzięki za poświęcony czas! :)

Opublikowano

A ja sobie na spokojnie przeczytałem ten utwór i przyznam, że potrafi ponieśc. Szczególnie jeden fragment jest świetnie skomponowany, ale nie podpowiem który...
A z uwag - jeden wers mniej: "Jakby inny świat,', mam wrażenie, że nic on nie wnosi, a te inne światy... Przeciez i tak wiadomo.
Tak.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę, że forma "ułowić" ma znaczenie inne od "złowić". Złowić - to mieć dla siebie, zdobyć i zachować by skonsumować, wykorzystać dla własnych celów. Ułowić zaś odnosi się raczej do pozyskania czegoś, by wydobyć to coś np. ze złej drogi, czy uchronić od niebezpieczeństwa. Ułowić to zdobyć dla kogoś, w jakimś dobrym celu. ...by ułowić dzieci dnia - aby służyły Bogu, czy Dobrej Nowinie...
Takie widzę znaczenie tych słów. A powtórzenie " Jakby inny świat " daje wierszowi lekkość czytania i mówi, że to ważne... bo to jest tu ważne.
Pozdrawiam i nie wnikam za mocno, bo po pierwszym czytaniu akceptuję i już...
Michałowi widzi się - niech zgadnę - piąta strofa???
Pozdro Piast
Opublikowano

Michał K.: cieszę się, że poniosły Cię moje słowa, a nie twoje nerwy:)))
Przyznam, że byłem gotów wyrzucić jeden "inny świat", ale wobec płomiennej
obrony Piasta - pozostawiam póki co bez zmian:)

Piast: sprawiło mi ogromną radość, że dopatrzyłeś się w tym wierszu pewnych
podtekstów (one zresztą nie są przecież wcale takie zakamuflowane, wydaje mi
się, że wystarczy ze dwa-trzy razy uważnie przeczytać:) Ponieważ ten wiersz
mówi także o przemianie, która może się stać udziałem każdego - właśnie dlatego
w tytule jest "człowiek człowiekowi ptakiem".
Pozdro Piast!:)

Dziękuję obydwu szanownym dżentelmenom za wpadkę.

Opublikowano

Bardzo ciekawy wiersz o zaczarowanym klimacie, podoba mi się, ma w sobie to "coś", no i ciekawie wplotłeś weń motywy biblijne - "głos wołającego na puszczy" czy też parafraza o "rybaku ptaków".. Pozdrawiam bardzo serdecznie. L.A.

Opublikowano

Ja bym zostawił "jak głos wołającego"

To ma znaczenie, ponieważ głos Boga ma w starym testamencie moc sprawczą (dabar Jahwe), w tej hermeneutyce, jaką konstruujesz bardziej niż do Jana Chrzciciela, dobrze byłoby sie odwołać do samego Wszechmocnego (a ten się nie obrazi, bo lotników też lubi)...

Takie podejście, często w ST właśnie jest stosowane, aby wskazać na Boga nie wymawiając jego imenia.

Jeszcze bardziej: samo "Jahwe" mogące i oznaczać w sumie "ten który" jest przypisywane starożytnemu hynowi, skonstruowanemu w sposób "ten który....., ten który...." i opisywano tu czyności Boga i zarazem przymioty Boga... (to tak, aby rozszerzyć standardowo znane "ja jestem")....
Tak, że....

jam jest głos wołającego, tego który woła.....

A woła nas w niebo do lotu, oj woła.....

Opublikowano

do Piasta:)
Dziękuję za jasne i konkretne wyjaśnienie. Ogólnie Twoje komentarze pod wierszami są tak zrozumiale, że chce się czytać. Czasami odnoszę wrażenie, że jesteś nauczycielem.(?)
pozdrawiam raz jeszcze zdolnego autora, no i oczywiście sympatycznego i nie mniej zdolnego komentatora

Opublikowano

LA: to dla mnie zaszczyt, milady, takie opinie od pani:)

Jaro Sław: głęboki ukłon dla pańskiej rozległej wiedzy. Co do wiersza,
to jednak myślałem o relacji między ludźmi, nie bezpośredniej między
człowiekiem a Bogiem: popatrz jeszcze raz na tytuł. Wielkie dzięki
za interesujący i wnikliwy komentarz!

Beenie: miło, że dwa razy wpadłaś:)

Pozdrówka dla wszystkich!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeśli możemy się cokolwiek od siebie nauczyć nawzajem, to znaczy, że jesteśmy dla siebie wzajem nauczycielami - i tak być powinno... Pozdrawiam cię Beenie miło!

Tak sobie pomyślałem, czy w ostatniej zwrotce po słowach " Jakby inny świat" nie dać wielokropka... Wówczas pełnił będzie on rolę myśli niedokończonej, jakby zadumy nad tym - innym światem. Bo ostatnie dwa wersy to już inna myśl.
Chciałbym chociaż raz w tamten inny świat, wolny, cichy, rozległy i nieogarniony... Ech...

Pozdrawiam wszystkich komentatorów i autora Piast
Opublikowano

Rzeczownik "świat" określa niezmierzone obszary. Wątpie, czy by życia starczyło na poznanie go w całości. dlatego własnie używanie takich słów są dla mnie zbyt szeroko rozumiane, a przez to tracą na swej mocy.
Ot, tak, gwoli wyjaśnienia :)

Opublikowano

Piast: za dużo by tych wielokropków było na mój gust, a tak - wydaje mi się,
że kropka jeszcze lepiej oddziela dwie myśli. Dzięki za ponowne odwiedziny:)

EJ: pozwólmy sobie od czasu do czasu:) Pzdr!

M. Krzywak: ależ właśnie dlatego użyłem słowa "świat": miały być niezmierzone
obszary i miało życia nie starczyć na poznanie ich w całości:)

Dziękuję wszystkim jeszcze raz, bo mi to deszczowe popołudnie bardzo miło
urozmaicacie:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Igraszki z czasem   A gdybym tak spróbował jedną małą chwilę, Przemienić w nieskończoność? Powiedz, co ty na to? Sekunda, która szybko po sekundzie ginie, Nagrodą niechaj będzie, ale też zapłatą.   A teraz dwie kolejne i dwie zaraz po nich; Te pierwsze, jakże krótkie. Chciałby się więcej, Lecz trzeba wszak odpocząć. Czyżbym był szalony? Och, widzę jak mnie prosisz. Są już, och, nareszcie!   Wciąż nie wiesz, jak to działa? Proszę, mamy trójkę, A w trakcie trzech następnych znów odpoczniesz sobie; W porządku, wiem co czujesz. Skarbie, tak to ujmę: Wyruszasz w wyznaczoną oka mgnieniem drogę.   To cztery? Ach, to cztery! Nie patrz tak, kochanie. Zbyt szybko wszystko mija. Proszę, bądź cierpliwa, Bo więcej, coraz więcej wkrótce już się stanie, Lecz teraz niechaj ciało jeszcze odpoczywa.   No dobrze, powiedz kiedy piąta z nich wybije; Pamiętać musisz o tym. Sama wiesz najlepiej, Że nigdzie się przed czasem naga nie ukryjesz, Więc proszę, nie oszukuj. Wiesz, że znam cię przecież.   Wołają głośno szóstki; Słyszę jak odliczasz, I słyszę też twój oddech między sekundami. Wystarczy. Odpoczynku kilka chwil się zbliża, Więc pomyśl o siódemce między oddechami.   Rozumiesz wszystko, prawda? Widzę potwierdzenie, Więc zwiększać o sekundę rozkosz ciągle będę, Lecz po niej, by napawać móc się twoim drżeniem, Na moment identyczny ustanowię przerwę.   Najdroższa, spójrz na siebie; Przyjrzyj się dokładnie, Bo oto namiętności rządzą emocjami. Do ilu umiesz liczyć? Czekaj, niech no zgadnę; Spełnienie nie tak długo wprawdzie przeciągamy.   Co będzie za minutę, albo za godzinę? A jeśli nie pozwolę i przeciągnę dalej? Bo widzisz, nieskończoność powolutku płynie, Dlatego niespełniona przy mnie będziesz stale.   --
    • @huzarcDziękuję :). 
    • @Gerber No cóż, wiedza zabija prostotę – i Ty o tym napisałeś. Fizyka kwantowa, astrofizyka, wszystkie te odkrycia, które miały wyjaśnić świat, a tylko go skomplikowały. Zachód słońca to już nie cud, tylko geometria orbity. Księżyc "udaje" – bo wiemy, że tylko odbija. Niebo nie jest niebieskie – to tylko rozproszenie Rayleigha. Lubię ten twój stos zaprzeczeń na końcu - jak schody prowadzące donikąd, coraz bardziej się załamujące. Świetny tekst! Za to poezja może wszystko wyjaśnić! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...