Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

filozofia życiowego egoizmu


Rekomendowane odpowiedzi

ziemia pachnie deszczem. bezduszna
pogoda nasyca powietrze wilgocią,
by ostatecznie skończyć ciepłą szarówką
jak tamtej wiosny, gdy magicznie mi
było. inaczej.

z tysięcy prostych dróg wybrałam tę
na przełaj, przez wyżyny i depresje.
Wergiliusz sprowadził mnie na złą
drogę. w podziemiach smutno trochę.

w krainie na wpół umarłych doceniam życie. wszystko
trwa póki się tego chce. nawet więzienie. w rozpaczy
bez ścian przytulnie czasem.

***

tak, wiem, zdradzałam i
lubiłam to moje życie na krawędzi.
w sensie statystycznym nie byłam odstępstwem
od normy. moralność? religia rozumu.
ja? ateistka niosąca emocje w procesji majowej.

dziewczynki w białych sukienkach sypią przede mną kwiaty.
nie ma we mnie skruchy. nie biję się w pierś.
i bez tego obolała.

czy Bóg wybaczy?



[23.04.2006.]
Myślę, że czeka mnie nad nim jeszcze sporo pracy, liczę na pomoc.
pozdr serdecznie
Weronika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ziemia pachnie deszczem.
bezduszna pogoda nasyca powietrze wilgocią,
by w ostatecznie skończyć ciepłą szarówką -
jak tamtej wiosny, gdy . magicznie.

z tysięcy prostych dróg wybrałam tę na przełaj,
wzloty i depresje.
Wergiliusz sprowadził mnie na złą drogę.
w podziemiach smutno trochę.
---> ckliwe, odstaje od reszty

w krainie na wpół umarłych doceniam życie.
wszystko trwa póki się tego chce.
w rozpaczy bez ścian .

***

tak, wiem, zdradzałam
i lubiłam to moje życie. na krawędzi noża
---> niepotrzebe dopowiedzenie. poza tym taniocha.




generalnie reszty nie przerabiałam.
po pierwsze ten tekst wydaje mi się zbyt emocjonalny, przez co traci na jakości.
to coś na kształt rachunku sumienia, tylko nieprzemyślanego.
za dużo potknięć, inwersje, które starałam się wywalić, stylizują i sprawiają, że utwór staje się patetyczny, ckliwy, w pewnym momencie nie do przejścia. w wsadziłam fragmenty, które widzą mi się 'po mojemu', boldem zaznaczyłam to, co w ogóle mi się nie widzi.
jeśli chodzi o samą treść. nie wiem, czy nie powinien się tekst ustawić w szufladzie, w kolejce. nie ma w nim za grosz inwencji, jest wyświechtany, wtórny. powielasz cudze pomysły. zapisałaś po prostu myśli i to wszystko. wyzwala emocje skrajne - mnie osobiście zirytował.

zdrowia, p.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazło się jeszcze jedno pytanie :)
Zaczęłam szukać Twojej twórczości, żeby zrozumieć jakie wartości technichne są dla Ciebie sztandarowe, żeby poznać Twój styl i może nawet nauczyć się czegoś od Ciebie. Praktyczna wiedza wypływająca z tekstów jest znacznie ciekawsza od teorii. A tu prawie nic. Jeden utwór. Za to okazuje się, żę jesteś znana... Jak więc brzmi Twój drugi nick?
pozdr
Weronika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha.
a czy to ważne. dziwne, ale zanim wróciłam na org wypowiedziałam się w temacie dyletanci.
odnoszę wrażenie, że krytyka oznacza tu wrogie nastawienie. w moim przypadku jest wręcz przeciwnie. nie rozumiem, czemu na krytykę reagujecie jak na oparzenie. zamieściłaś te utwory w warsztacie, więc oczywistym jest dla mnie, że oczekujesz uwag, a tu proszę - zupełnie mnie ścięło.

odpowiadając na Twoje uwagi:

'Ale gdzie tu patetyzm?'

w treści. tworzysz sformulowania, którym nadajesz specyficznie podniosły ton - ja tak to odczuwam.

z tysięcy prostych dróg wybrałam tę
na przełaj, przez wzloty i depresje.


czy w tym fragmencie nie ma patosu? moim zdaniem jest, to samo z Wergiliuszem. dalej - trzecia strofa:

w krainie na wpół umarłych doceniam życie. wszystko
trwa póki się tego chce. nawet więzienie. w rozpaczy
bez ścian przytulnie czasem.


' I jak w samej treści może być inwencja?'

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tekst = wiersz. inwencja twórcza - czyli pomysł na wiersz, na ubranie tego pomysłu w słowa, a mi tej inwencji brakuje, gdy czytam Twój utwór.

'Intersesuje mnie jeszcze jedno: czyje pomysły powielam? Konkrety proszę.'

...

mam Ci wymienić połowę poetów zamieszczających w internecie?




jestem znana... cóż za okrutny termin.
nie wiem też skąd ten pomysł.
mam dziwne wrażenie, że moje teksty nie były poszukiwane w celu 'zrozumienia wartości technicznych, które są dla mnie sztandarowe'...

chciałabym zauważyć, że mogę mieć jako takie pojęcie o pisaniu, ale nie muszę być na tyle utalentowana, żeby tę wiedzę w pełni wykorzystywać. czy w tym przypadku nie mam też prawa udzielać rad?

jeszcze jedno. na tej stronie urzęduję z przerwami od około 3-4 lat (o ile mnie pamięć nie myli).
może dlatego niektórzy użytkownicy mnie kojarzą.

pozdrawiam, p.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie zrozumiałaś mnie. Nie odbieram krytyki jako ataku. Po to jest warsztat. Natomiast myślę, że swoje poglądy przekazujesz w mało konstruktywny sposób. Przymiotniki, których używasz mogą wzbudzać agersję.

2. Z tym nożem masz rację.

3. Czytałam wiele patetycznych tekstów i nie zgadzam się z Twoim poglądem - do czego oczywiście mam prawo. Ty również. O tym więc dalej nie ma co dyskutować.
By the way: "depresja" nie musi oznaczać stanu emocjonalnego.

4. Tak, proszę wymień mi tych autorów i podaj konkrety, bo zupełnie nie poczuwam się do kopiowania innych.

5. Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
pozdr serdecznie
Weronika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam drugiego nicku. patrycja rosłoniec - tak się nazywam.
ale z tego co pamiętam od dawna nie ma tu moich utworów, bo je usunęłam.
[quote]'Przymiotniki, których używasz mogą wzbudzać agersję.'


nie rozśmieszaj mnie proszę.
[quote]'By the way: "depresja" nie musi oznaczać stanu emocjonalnego. '
oczywiście, że nie. jednak w przypadku Twoich wzlotów i depresji nie sądzę, żeby chodziło o wyżynę krakowsko-częstochowską. nawet jeśli teraz wyedytowałaś tekst i zamiast wzlotów wstawiłaś nazwę ukształtowania terenu...
[quote]Tak, proszę wymień mi tych autorów i podaj konkrety, bo zupełnie nie poczuwam się do kopiowania innych.

[u]autorka - contra, zamieszcza na fabrice[/u]
"...sur le pont"
[...]ziemia pachnie deszczem. syntetyczna linia udaje horyzont
wschód księżyca wycina schodami linię dachów. granatowy
łuk miasta ze stożkami kościołów[...]


[u]autorka - Małgosia, zamieszcza na poetice[/u]

"Mgła"

[...]Powietrze nabrzmiałe wilgocią
Do okna puka biała poświata[...]


[u]autorka - całująca wiatr (:/), zamieszcza na wiersze.bej.pl[/u]

Tylko my dwoje, zamknieci w pokoju bez ścian
Wyglądajacy przez okno przyslosci wołającej o pomoc...


itd, itp.
wpisz poszczególne wersy w google. znajdzie się wiele podobnych sformułowań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale w ten sposób, to juz nie idzie nic napisać.... Prawie wszystko już zostało powiedziane. Co więcej schematy literackie w budowaniu utworów epickich powtarzają się na potęgę. Bo o czym tu pisac. Zdrada? też przerabiana, namiętnie w harlekinach.... i w dobrej literaturze....

Przy uczuciach też, jak nie miłść to cierpienie, jak nie to to tamto. Życie ludzi w wymiarze psychicznym i społecznym jest schematyczne, i to im w większej skali społeczej, tym lepiej to widać....

Weźmy np. taki idealizm wraca, choć pierwszy o nim Platon pisał, a do dzis jest nieraz "na nowo" odkrywany..... (np przez Turowicza hi hi...)

Zanim siegniemy laurów geniuszu, można sobie poćwiczyć na czymś...

Jak uważasz, że możesz być pomocna, to pomyśl jak czuje się promotor przeglądający prace magisterski, tematy niby inne ale się powtarzają, literatura z reguły doś podobna i czyta: to jest , to jest, tego nie ma....

Jakby na tym się zatrzymał, toby swojego magistranta donikad nie zaprowadził, bo z dydaktycznego punktu widzenia ta praca ma dać poczucie samodzielnego oracowania czegoś własnego, choćby dla promotora było to n-ty raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paper, "nie rozśmieszaj mnie, proszę" nie kojarzy mi się najlepiej - to koronny wypełniacz krzykliwych kobiet. Mam inne poczucie humoru niż Ci się wydaje.

Owszem przeedytowałam, bo uzmysłowiłaś mi, że przy pierwotnej kombinacji można to potraktować tak jednowymiarowo jak Ty, a wolę wieloznaczność. I tu się okazuje, że źle sądzisz.

A co do powielania pomysłów to myślę, że przesadzasz. Nie czytałam w/w i nadal się nie poczuwam. A zabawy w szukanie w google pewnych konstrukcji wydają mi się... cóż... zabawne. Jaro ma rację.
pozdr serdecznie
Weronika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote]Owszem przeedytowałam, bo uzmysłowiłaś mi, że przy pierwotnej kombinacji można to potraktować tak jednowymiarowo jak Ty, a wolę wieloznaczność.



czyli jestem jedyną, narzekającą, krzykliwą babą, która potraktowała Twój wiersz jednowymiarowo. cóż za pomyłka z mojej strony. wybacz to ogromne niedopatrzenie. nie byłam świadoma z jakim geniuszem mam do czynienia.


jeśli mogę Szanownej Pani zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz - dopowiedzenia. wiersz staje się przez ich nadmiar przegadany.
tyle ode mnie.
życzę sukcesów Pani Weroniko.

P.S. znalazła Pani coś mojego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...