piotr mały Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2006 zamykam oczy-pełno ich dookoła niczym gromada barwnych koralowców otaczająca wrak dlaczego żaden sztorm nie potrafi znieść mnie na głębsze wody, ileż byłoby prościej żyć w ciemnościach bez promyka światła i złudnych nadziei zatrzęś się ziemio! podaruj mi falę tsunami by mogła tego dokonać, nie żałuj-pozbaw marzeń proszę!
gabriel p. Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2006 niestety, ale jak początek dość przyjemny tak dalej trąca nudą. przykro mi ale nie podoba mi się. pozdrawiam
Vera_Ikon Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Zgadzam się z przedmówcą. Początek smaczny, dalej już nienajlepiej. Zakradł się banał i nuda. A zapowiadało się bardzo fajnie (i za to mały +). Nie jestem także zwolenniczką powtarzania tytułu w utworze. pozdr serdecznie Weronika
Stanisław Kamykowski Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2006 pierwsza może by jeszcze uszła ale od drugiej aż do samego końca mam wrażenie pisania na siłę chęć życia w ciemności już była, tak samo jak cała autodestrukcja płynąca od podmiotu, jestem na nie pozdrawiam:-)
Gość Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 zaintrygowala mnie druga zwrotka . calosc tez nie najgorsza, ja na tak . beda inne to z checia poczytam ;) pozdrawiam - k.k.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się