Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

między strunami gitary
leży Madryt i cała Hiszpania
i księżniczka Alba leży
Maja

rozgwiazda
wyrzucona z otchłani
otchłań własną otwiera -
mieni się
największa na ziemi i morzach Hiszpanii
perła

grandom biada
sztylet leży na miękkim posłaniu
nagie ostrze światło rozsiewa
sięgnie po nie i perłę zdobędzie
nieugięte ramię Goyi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jeszcze żyję ;P
Dzie-wuszko - zauważ, że nie było to przejęzyczenie "wniebozięta", bez "w" chciałem się wkomponować w Twoje wszystkie neologizmy. Ja też "zazdraszczam" choć nie jestem próżny! Pozdrawiam obdarowaną i autora.
Opublikowano

Jak dobrze Autorze, że w taki czas wiersz dajesz przed oczy
- jak nic biegnę zaraz głowę popiołem posypać ;)
Nie wiem (z wrażenia to) któż on sztylet, któż perła (bo jedna wszak Alba na szezlągu przed Goyą pozowała? :|).
Wszystkie szlachetne tropy klasyka - erotyka, ale jak zrobione!
dyg
b

Opublikowano

kochani! -wszyscy podpisani pod wierszem, i z wiersza uśmiechnięci - jesteście kochani bo właśnie
o takim uśmiechu tutaj marzyłem; spełniło się; :)))) J.S.
i ja jestem wniebowzięty; choć do dzie wuszki nie wiem, jak mi daleko, bo chciałem tylko
wziąć ją do siódmego nieba;
a jak wiecie, siedem jest liczbą świętą, liczbą spełnienia, pełni i kompletności;
czego wszystkim Wam i sobie życzę z okazji najbliższych Świąt - Alleluja!
J.S.

Opublikowano

dla niezorientowanych wyjaśniam:

maja.; - sanskr., w filozof.indyjskiej - iluzja, złudzenie, pozór, potężna siła tworząca kosmiczną
ułudę rzeczywistego bytu świata materialnego, będącego w istocie odbiciem jedynej
rzeczywistości - Brahmana /bezosobowego bóstwa, źródła wszechrzeczy/;
z: Kopaliński W, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Wiedza
Powszechna, Warszawa 1967

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Wreszczie mamy kogoś na tym portalu (tajemniczy "Ukochany Boga Księżyca Sina" - "Beloved of the Moon God Sin"), który recenzuje, krytykuje, doradza, itp., czyli Naram-sin. Przypominasz mi kogoś z przeszłości na tym portalu, oczywiście pod innym przydomkiem. Wspominałem niegdyś, że byłoby klawo, gdyby ten portal miał "fachowca" do rzeczowego oceniania twórczości, zwłaszcza wierszy, innych piszących i obserwując Twoją działalność na portalu poezja.org, według mnie jesteś tą osobą.  Pozdrawiam serdecznie!   *********************************
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Naram-sin Dzięki, serio! Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak konkretnej riposty do tych strof. Pozdrawiam!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      warownego?   Trudno być sobą, gdy otaczają nas same wykreowane sztucznie wizerunki, a nie ludzie. Wystarczy popatrzeć na influencerów, których rzeczywistość niejednokrotnie bierze się za prawdziwą. Podmiotce lirycznej doradziłbym, żeby zapomniała o istnieniu tego świata. Gdyby wszyscy przestali się nim interesować, znikłby, bo przecież jego racją bytu jest fejm.     No właśnie.   Dwie ostatnie linijki określają potrzebę uwolnienia się z okowów nadmiernych wymagań, presji otoczenia na bycie miss perfect. Warowny zamek to świat fałszywego blichtru, np. w social mediach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ładnie, ślicznie, pięknie, cudownie, wspaniale... itd. to zapchajdziury, niepotrzebne w poezji (chyba że w bardzo ściśle określonych kontekstach, ale to nie ten casus). Niech ten zapach będzie jakiś, konkretny. Wszelkie inne upiększacze zabijają prawdziwe piękno, nie przekonują, całkowicie odwrotnie, niż chciałby piszący.
    • Dobra ta nieważkość, jako bezpośrednie pokazanie relacji opartej na wiecznej huśtawce nastrojów. Ostrożny byłbym z interpretowaniem tego w kierunku toksycznego związku, ale są pewne cechy adresata typowe np. dla narcyzów, albo socjopatów, którzy swoją pozycję budują na ciągłej niepewności ofiary - dokładnie jak opisujesz - na tym stanie zawieszenia,, na utrzymywaniu jej na granicy chwil letalnych. Z ich woli fruniesz albo spadasz (love bombing lub dewaluacja). Po przeczytaniu aż mnie zmroziło, mam nadzieję,że to tylko wiersz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...