Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 208
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no dobrze, ale... czy to znaczy, ze Ciebie nie będzie?? :((
mi powiedziała,że nie - chciałam Ją zabrać, ale nie
dała się skusić buuuuu, buuuuu! :( EK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chyba trzeba kijów do parasoli :D
jeszcze tylko 8! :)
Piramida ma podcienia wokół, ok 3m. szerokie,a grile są: Warsztatowy-stalowe szpikulce+ognisko; Początkujący:stabilna konstrukcja stalowa nad ogniskiem, z korbą, na większe kawałki mięsa nastawiona; Zaawansowana: bardzo chwiejna kombinacja z siatką, dźwignią i sznurkiem; Limerycka- elektryczny aparat do opiekania. 7,5!
Opublikowano

dopiero dzis po wielkich perturbacjach mogiem się tu pojawić...przeczytałam i...wątpliwości mnie opadły czy Stefan pamiętał o rezerwacji dla mnie i kumpeli?
jutro dzwonię...
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sprostowanie

Z tego co mi wiadomo, vacker flickan (dla bliskich Karol) na POP wybiera się ze mną, tak więc proszę o edycję postu.
Gdyby ktoś pytał dlaczego Karol sam tego nie napisał, to cytuję: usrałem sie na pisanie i na forum.

dziękujemy i pozdrawiamy:))
do soboty!!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sprostowanie

Z tego co mi wiadomo, vacker flickan (dla bliskich Karol) na POP wybiera się ze mną, tak więc proszę o edycję postu.
Gdyby ktoś pytał dlaczego Karol sam tego nie napisał, to cytuję: usrałem sie na pisanie i na forum.

dziękujemy i pozdrawiamy:))
do soboty!!!
A gdzie Stasia i mój szofer?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dla Vacka chyba trzeba kupić pampersy, jak tak mu się łatwo popuszcza (zwieracze?) :D

=================================================
Aktualna lista POP-a z 7 - 08 - 2006

*Ewa Kos (z sierpem); + Mireczek S. (dla znajomych Woland ;)
*Sława frere_Jaques
*Leszek;
*Alter Net +2;
* Jacek P. (Paprocia ;)
*Samo Dobro;
*Czarna; + kumpela (?)
*Miłka Maj + 3
*Arena Solweig (z wkładką na przystawkę ;)
*Zofia Honey;
*Olesia Apropos (+ vacker filckan - bo się usrał;)
*kalina kowalska
*Coolt
*Miś Kowalsky
*Agneska v. Sheila
Lady Aj (bez szefa ;)
* Leoleta (zwana lemal) - porwiemy ją po drodze w Stargardzie! :P
*bezet (bez laski, za to z rwą :)

-----------------
*H & R. Rewińscy (gospodarze)

KOGO BYM TAM POMINĄŁ
niech się nie uraża tylko w cuglach przyjeżdża.

-------------------------------------------------
W PROGRAMIE (z nowości)
Na powitanie:
- wieczorek autorski pt. Wiersze spod kiosku w Lesie Księżnej
Następnego dnia:
- wieczór autorski 3 Poetek
(czytają swoje wiersze z tomików wydanych przez bezeta ;)
KONKURS na "lepieje" lub "prędzeje"
--------------------------------------------------------------

Buźka dla wszystkich ;)
U mnie na Pomorzu dziś świeci, więc jest nadzieja, że nie zatopi Gór Bardzkich w tym miesiącu ;)
b
Opublikowano

A można tak po wroniemu - w przelocie, na godzinkę? :) Jeżeli jest kilkudniowa rozpiętość sierpniowa, to może naciągnę czas i zdążę na chwilę z Oławy? (to chyba niedaleko od Oławy?)
Kurde, chciałabym Was poznać!

Słonecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy  bo człowiek jest piękny. W nas jest wszystko- i wielkość i małość. Zdolni jesteśmy do najwznioślejszych czynów, i podłych
    • Jeśli myśl stała się słowem a ono zakiełkowało i przeistoczyło się w ciało, które pod wpływem złych duchów i omenów, zrodziło najgorszą z plag. Owoc grzechu - człowieka. Jego wszelkie upodlenia i niedoskonałości. Braki i ograniczenia. Zaściankowość i pychę. Nienawiść i podłość.   Alchemiczny wzorze,  czarnomagicznych rytuałów. Myślałeś, że Diabeł ukorzy się przed Tobą, strażnikiem bytów Miasta Umarłych i Ib. Namaści, Twoje skronie, laurem Edenu  i koroną z klejnotem boginii Isztar. Lecz tym razem pycha Cię zdradziła. Konałeś w szponach  zawezwanych olbrzymów. Złorzeczyłeś gdy wyrywano Ci członki i serce, na ołtarzu księżycowym. A ślepi bogowie, tańczyli wśród zamieci na szczycie góry. Ujrzałeś jedynie oczy tego, który pełza przez nieskończone korytarze eonów. Zasnąłeś w ramionach śmierci.   Obudziłeś się o 4:20 w swoim domu  w Nowej Anglii. Byłeś zlany potem i cały we krwi. Nie swojej.  Obok Ciebie spoczywało jej ciało w zwiewnej, letniej, nocnej koszuli barwy kremowobiałej. Teraz jednak szkarłat krwi,  zdobił jej piersi, brzuch i usta. Miecz z pieczęcią i imieniem strażnika do połowy klingi, spoczywał w jej sercu. Jej rozwarte szeroko, błękitne oczy, zwróciły się na Twoim obliczu. Trup przemówił,  głosem nieludzko zdeformowanym.     Idż luby drogą Królowej Potępionych, przekrocz w dniu przesilenia, północną bramę i oddaj cześć Tiamat. Zaprowadzi Cię ona do świątyni. Tam w odmętach starożytnych korytarzy odnajdziesz gniazdo Matki Tysiąca Młodych. Nakarm, koźlęta swą krwią i wyryj na piasku pieczęć tego, który wędruję na prastarym słońcu. Przeklnij, zaklęciem, duchy Pierwszych. Po siedmiokroć, wychwal imię Kutulu. I odbierz strażnikom pieczęci. Wtedy dopiero uciekaj w pełzający  w chaosie byt a flety i piszczałki zagłuszą Twe kroki i zmylą Ślepe Bóstwa ze szczytu śnieżnej góry. Tak oto przebudzi się święte miasto na dnie. Powrócą oni.   Ciało na powrót zamarło w sztywnym skurczu pośmiertnym. A ja w totalnym szoku i desperackim odruchu. Doczołgałem się po omacku do nóg, hebanowego biurka.  Ledwo wdrapałem się na oparcie krzesła i roztrzęsionymi rękoma otworzyłem księgę, oprawioną w za dobrze mi znaną skórę. Odnalazłem bez trudu stronę z zaklęciem pierwszej bramy. Usypałem szybko pieczęć z soli  wokół mojego krzesła. Już dużo spokojniej odłożyłem zawiniątko z solą na stół i sięgnąłem po mały, czarny sejf  stojący w rogu biurka. Wprowadziłem hasło  i wyciągnąłem z niego rewolwer. Spokojnie odwróciłem lufę w swoją stronę. Czułem podświadomie, że ona stoi nade mną i czeka na dogodny moment. Rzuciła się na mnie jak zwierzę i wbiła kłami w odsłonięta kołnierzem szyje. Wtedy rozległ się strzał. Szkarłat krwi, zabrudził stronnice, przeklętego dzieła, szalonego Araba. Lecz jedynie przez moment tkwiły na pergaminie nieruchomo. Pieczęć przyjęła i spiła całą ofiarę. Rytuał się dopełnił.    
    • @Berenika97  wojna to tysiące ofiar, nie bezimiennych. Każda z nich to imię, nazwisko, dramat. Piękny
    • @Berenika97  i historia może się powtórzyć @Berenika97 dziekuję @Simon Tracy, @Robert Witold Gorzkowski dziękuję
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Gdzieś tam Cię poniosło, woda bywa, że niesie. Pzdr :)     Bardzo dziękuję za próbę interpretacji.  Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...