Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szukam klucza do przyczyn i skutków
słowa żonglują wyobraźnią jak wytrychem
dobre chęci układają wygodne posłanie
do zrozumienia wrota ułudą przykryte

może by mówić sobie częściej nie
żeby w chaosie ciche tak usłyszeć
więcej nadziei znaleźć o świtaniu
zbyć obowiązki trudem nie czekając jutra

ale za górą już następna wyższa czyha
a na spokojnych błoniach miejsc już nie ma

tylko w objęciach wiatru wolne ptaki
nie mają bram do ziemi ni do nieba

Opublikowano

No, zatrzymałem się tutaj na dłużej, za każdym czytaniem coś nowego znajdując. Druga zwrotka jest taka, że można powiedzieć - o to właśnie chodzi! To jest chyba ten klucz do sedna życia. Wejdziesz na tą wyższą górę - tym większa przyjemność podziwiać błonia i szukać spokojnego miejsca.
Pozdrawiam Piast

Opublikowano

ptaki - czy one się troszczą o jedzenie
a jednak przeżyły ciężką zimę

czy istnieje kamień filozoficzny
związek pomiędzy skutkiem a przyczyną
granica między demagogią i wiarą
międy demokracją a dyktaturą

czemu szukasz spokoju
twój czas jeszcze nie przyszedł
czy umiesz zrezygnować
by w ciszy słowo "tak" usłyszeć

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kiedy myślimy o przyczynach i skutkach, to niesie na wschód, ale mamy u
Św. prof. Tomasza też ciekawe rozważania z tego obszaru. Puenta jest rozmyta, zgoda, jak i wyniki poszukiwań relacji "przyczyna-skutek". Dzięki za przemyślenia, pozdrawiam, Stefan.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dz. za poetyckie nawiązanie, jako moje, przytoczę swój wierszyk "z obszaru"

odpowiedź

(Z cyklu: Cuda w Lesie Księżnej)

na drewnianym krzyżu
Chrystus
wydłubany sercem
szczerym
pyta
czego szukasz
odpowiadam
dobra
powiada
idż
masz czas
jeszcze




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2005-10-03 08:20:12, napisał(a): Stefan Rewiński
Czytelnik
Opublikowano

Trsc wiersza bardzo mi sie podoba, mozna sie nie co rozmarzyc.Natomiast cos mi tu nie pasuje i dlugo zastanawialam sie co. Doszlam do wniosku, ze chyba forma. Stosujac taka forme ukladu wersow powinno sie zachowac rytmicznosc wiersza. Ten wiersz jednak nie czyta sie do konca plynnie. Sama mam problemy z rytmem ( choc przy wierszach rymowanych zazwyczaj) i moze nie powinnam zwracac na to uwagi, jednak duzo latwiej jest dawac rady innym niz samemu sobie wiec to czynie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pustym łonie, gdzie echa tańczą cicho, tkwi embrion myśli, nie ciała. Składamy dłonie, szepcząc modlitwy, o duszę, która nigdy nie zaistniała.   Prawo i wiara, dwa kamienie młyńskie, mielą decyzje na proch codzienności. Jedni widzą iskrę, świętą i boską, inni zaś lęk, w imię wolności.   W komorze echa, gdzie sumienie waży, płód staje się sztandarem ideologii. Morderstwo? Zbawienie? Kto wskaże granicę? Moralność tańczy w rytm patologii.   Matka, ołtarz z krwi i kości, naczynie wyboru, pole bitwy. Jej ciało, nie jej, lecz publiczna własność, w dyskursie zimnym, pozbawionym liryki.   A co z tych, którzy przyszli na światło, ale światło ich oślepia, rani, dusi? Ich krzyk zagłuszony, mniej ważny, mniej święty, bo wiersz o życiu pisać trzeba, a nie katuszy.   Nienarodzony krzyk ma potężną siłę, rozdziera ciszę, zmusza do myślenia. Lecz krzyk żywego dziecka, bitego, głodnego, to tylko tło dla wielkiego istnienia.   Więc rzucam ten wers, jak kamień w wir wody: Hipokryzja jest największym grzechem. Czcimy potencjał, gardząc rzeczywistością, dusząc sumienia, odbierając oddech.
    • @huzarc   idę obok Ciebie.   tez nie wiem dokąd.   dziękuję.      
    • @Gosława   wsiąkanie w chłodną prawdę o przemijaniu
    • @huzarc   mocny kontrast między jawnym gniewem a cynicznym wyrachowaniem.   wers "rozpylę brokatem" genialnie oddaje brutalność aktu uniewazniania.   celne i zwięzłe ujęcie współczesnej polaryzacji.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) Cieszę się, że się spodobał i zatrzymał na chwilę.   Tak, to prawda. Dzieki za reakcję i komentarz. Pozdrawiam.     Myślę, że ten temat nie powinien się dać tak łatwo wyczerpać, ale zrobiłem co mogłem I jak umiałem, cieszę się więc z takiego odbioru. Dziękuję i pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...