Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszystko płynie
więc moknie

waga aż śmieszna
gdy pusto
wytrzeszczonymi szalami
uparcie waży rdzę
bada jak z prawa z lewa
spiera się o nią nicość

a w dzień sądny
cóż po niej

pewnie rozłożą ręce
urzędowo bezradnie
w urzędzie miar i uwag
już żadnych

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ogólnie mi pasuje, lekko wprawnie
tylko dwa zarzuty do tego co wyżej
"więc moknie" ten wers jest pusty, nic nie wnosi
nie zasługuje na miano mysli oddzielnej
biorąc po uwage resztę tekstu moze cos w ten sposób
"decyzja moknie" "moknie krok" itp

drugi temacik wg mnie właśnie wagi umierają z utesknienia za dniem ostatecznym
czekają na orgie decyzji ...

podoba się

+

pozdrawiam
Opublikowano

rozmyte więc spływa
osadzając się rdzą
na nieruchomych szalach

nie dopuścić się zobojętnienia, ono prowadzi do umierania, do zapomnienia;
nie dopuścić do stanu, kiedy już zbyt wiele się sobie odpuszcza;
nie opuścić się na dno, gdzie nawet bierność pozostaje nienazwana

ładny wiersz, pozdrawiam

Opublikowano

wprowadziłabym tylko 2 poprawki
"wszystko płynie więc moknie"
może raczej- "mokro wszystko płynie"
i w ostatnich dwóch wersach "urzędowo" sie powtarza może nie potrzebnie to tam napisałeś wystarczy "bezradnie"
wiersz całkiem całkiem
pozdrówka

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ogólnie mi pasuje, lekko wprawnie
tylko dwa zarzuty do tego co wyżej
"więc moknie" ten wers jest pusty, nic nie wnosi
nie zasługuje na miano mysli oddzielnej
biorąc po uwage resztę tekstu moze cos w ten sposób
"decyzja moknie" "moknie krok" itp

drugi temacik wg mnie właśnie wagi umierają z utesknienia za dniem ostatecznym
czekają na orgie decyzji ...

podoba się

+

pozdrawiam
"więc moknie" - łącznik, zresztą ironiczny - na zasadzie elementu ciągu sylogicznego - między nie-moim "panta rei" a koncypowaną resztą.

Druga uwaga - wiadomo, sfera tak subiektywna, że nie legalnie odpowiem :)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Choć dointerpretowane - utrafione jak łagodnie przyjęty szczep ;)

"gdzie nawet bierność pozostaje nienazwana" - słowa dreszcze budzące, chętnie rozpisałbym na liryki.

Pozdrawiam.

ciężko zachować 'wypośrodkowanie' w interpretowaniu, zwłaszcza jak coś w moim guście :)

""gdzie nawet bierność pozostaje nienazwana" - słowa dreszcze budzące, chętnie rozpisałbym na liryki." - proszę rozpisywać:D
pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mozzarella fal/le raz z om.    
    • Plaża, tok i kota żal.    
    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...