Pan_Fei Opublikowano 27 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. najwyraźniej kinem się nie interesujesz, bo ja znam takich filmów wiele;) Na początek polecam Rekonstrukcję, zobacz, a potem powtórz to, co napisałeś ;) się zdenerwowałem! ;) Serdecznie Fei a to fakt - ale oglądałem połowe Hero i już nie mogłem dłużej. I tak jest zawsze jak zabieram sie do czegoś, hm, cięższego... ale żeby się od razu denerwowac ??? :) Rozumiem, tak więc proponuję mały "upgrade" Twojej wypowiedzi: Każdy jeden film o aspiracjach artystycznych to nudy na pudy...dla mnie ;) PS. To zdenerwowanie było oczywiście z przymróżeniem oka ;) Serdecznie Fei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eugen De Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 A "Fatalne zauroczenie" Agnieszki Holland? O Verlaine i Rimbaud! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Barański Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja też się zgadzam - Hero bardzo poetycki, moim zdaniem lepszy od Domu latajacych sztyletów; dobry jest też Przyczajony tygrys, ukryty smok, tak na drugim miejscu z tego trio. dawno temu oglądałem film bodajże chińskiej debiutantki pt. Xiu Xiu [Xiu Xiu - the sent-down girl]. pamiętam, że bardzo, bardzo mnie przygnębił, wrył się w pamięć na trwałe, ale od tej pory nie mogę na niego trafić. swoją drogą ośmio- dziesięciolatek chyba nie powinien oglądać takich filmów:] słońca życzę, m. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amras_Elensar Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Kilka tytułów przychodzi do głowy. Pierwsze dwa skojarzenia: Inferno i Donnie Darko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan_Fei Opublikowano 27 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Donnie Darko "rządzi" ;) (chociażby ze względu na królika Franka) Dobrze, że nadmieniłeś/aś ten film, bo przypomniałem sobie o Lynchu (Mulholland Drive i Lost Highway) Pozdrawiam Fei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teraa Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 memento? to moze jeszcze intacto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julia Valentine Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. o tak, "Memento" jest świetne mi się jeszcze "Mgły Avalonu" podobały, ale nie wiem czy spełniają warunki :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan_Fei Opublikowano 27 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. oyey, to może zdefiniujesz te swoje warunki „poetyckiego”? Czy według Ciebie Memento zasługuje na to miano tylko i wyłącznie ze względu na odwróconą narrację? Jeśli tak, to moim skromnym zdaniem, znacznie głębsze pod względem artystycznym (niekoniecznie bardziej efektowne) było 21 gramów Innaritu czy chociażby 5x2 Ozona (chociaż to tylko mój gust, który do Twojego się pewnie nie umywa). Memento było w moim odczuciu filmem dobrym, nawet bardzo, ale na pewno nie poetyckim. Pozdrawiam Fei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sanestis_Hombre Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Truposz Jarmusha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tali Maciej Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 Dzień świra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yasioo Zimiński Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 the wall - muzyka, animacje, słowa...wszystko bardzo dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Sanocki Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 "Stygmaty" - fałsz na podstawie prawdy. Bardzo się zmieniłem po obejrzeniu tego filmu... "Hero" - bardzo ładna sceneria i mnóstwo przemyśleń. Smutne zakończenie. "Immortal" - nowy i całkiem ciekawy. Jeszcze nie do końca go rozgryzłem ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oscar Dziki Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 najchetniej bym wrzucil obojetnie jakie trzy fimlu burtona, ale to chyba nie byloby zabawne:) 1. Arizona Dream - surrealizm Kusturicy 2. Total Eclipse - Agnieszka Holland o poetach i z poezją ich życia. Brzydki film. 3. Fantazja - Disney w najlepszej formie. Wersja wydana na 60 - lecie wytworni konczy się rysunkową adaptacją "Rytualu Wiosny" (The rite of spring) Igora Strawińskiego. Zgodność wizualizacji, muzyki, oddanie myśli kompozytora i symbolizm obrazów rzuciły mnie na kolana. Pure poetry:) To tyle jeśli przyjmę, że autor wątku pragnął mnie zagadnąć o filmy liryczne i operujące na symbolach. A jeśli chodzi o zwykłą rymizację, to "Pan Tadeusz":D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julia Valentine Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 o, jeszcze mi się "Grobowiec Świetlików" Miyazaki'ego przypomniał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan_Fei Opublikowano 28 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. piękny film- przyznaję. Oglądałem go dość dawno w telewizji, chętnie zobaczyłbym raz jeszcze. Pozdrawiam Arizona Dream i u mnie stoi wysoko, o Total Eclipse natomiast słyszałem wiele dobrego, aczkolwiek nie miałem jeszcze okazji zobaczyć (postaram się nadrobić zaległości, podobnie z Fantazją, skoro tak reklamujesz ;) No cóż, ja tam w Stygmatach poza tanią prowokacją zbyt wiele nie zobaczyłem. Nie jest to w moim odczuciu film dobry, a już z całą pewnością nie poetycki, no, ale o gustach się nie dyskutuje;) Kino azjatyckie w znacznym stopniu czerpie z poezji. Nadmienię chociażby Kim Ki Duka: Pusty Dom, Łuk, większość filmów Wong-Kar Waia, Anga Lee: Burza Lodowa, Przyczyjony Tygrys..., Tajemnica Brokeback Mountain). Ciekawym zjawiskiem jest także bardzo charakterystyczne dla kultury japońskiej wyestetyzowanie przemocy, które, paradoksalnie ociera się o poezję- Gra wstępna Takashiego Miike, czy chociażby Old Boy Chan Pa Wooka) Pozdrawiam Fei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarna Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 "Spragnieni miłości" - Kar Wai Wonga zniewalająca muzyka, wspaniałe zdjęcia... nieśmiałość, samotność, miłość, cierpienie, czułość, przyjaźń, zdrada, niezrealizowane marzenia...dla mnie to JEDYNKA jeśli chodzi o poetyckość filmu zaś Fridę, Hero, czy Dom latających sztyletów kocham za przecudownie malarskie ujęcia, dające możliwość zanurzenia się całą duszą w koloryt doznań [pomysł "żywych obrazów" we Fridzie był genialny] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan_Fei Opublikowano 28 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ehhh. no co ja tu, uwielbiam Spragnionych... za wszystko- począwszy od muzyki, przez genialne zdjęcia, na subtelnej grze kolorami skończywszy. Niestety nie mialem okazji zobaczyć 2046, a słyszałem różne, wielokrotnie sprzeczne opinie. Kar-Waia cenię też za jego wcześniejsze, "chłodniejsze" i bardziej "agresywne" produkcje (głównie za Chungking Express i Happy Together, bo Upadłe Anioły jakoś mi nie podeszły). W Spalonych słońcem najbardziej utkwił mi w pamięci motyw z graniem na fortepianie w masce gazowej, genialnie było również skonfrontowanie idylli głównego bohatera z widmem nadchodzącego niebezpieczeństwa (wejście oprawcy w przebraniu ślepca- bomba) Pozdrawiam Fei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Sanocki Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Prowokacja udana - to prawda. Kiedyś rozmawiałem z moim znajomym księdzem na temat tego filmu. Mówił, że ujęła go istota zagadnienia. Trzeba poznać swoją wiarę, żeby móc o tym rozmawiać. Co to ma do poezji? Ano dużo, porusza ten sam problem: Wacław Potocki "Papieżowi" Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarna Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. niesamowite, albo obejrzałeś większość filmów wyprodukowanych po 1940 roku albo... perfekcyjnie przygotowałeś się do tematu jestem pełna podziwu :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beenie M Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "Pośród ogrodów siedzi ta królewska para...czy jakoś tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się