Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie, ach gdzie jest Noe Gie-de
Bez niego dłużej żyć już nie
Potrafię ani pisać też
Bo Noe, ach Noe - to wieszcz!
Strasznie nudno to bez niego
I się zlewać nie ma z czego
Jeśli nie chcesz mojej zguby,
Wróć na forum, Noe luby!

Opublikowano

Nie lepiej tak?

Neo gdy nie widzę, nie wzdycham nie płaczę
nie tracę zmysłów kiedy go obaczę
jednako gdy go długo nie czytuję
czegoś widzieć żądam, czegoś mi brakuje


Sceptic, czy Ty się przypadkiem nie zakochałeś?... na wiosnę?

;>

Przyznam szczerze, że bez Noe jest nudniej, w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
:(

Opublikowano

Ban był w pewnym sensie uzasadniony - to wklejanie u innych wierszy doprowadzało do wkurwienia. Ale mam nadzieje, że to ban czasowy - ponieważ zrobiła sie pustka, a lepszy Noe niż grafomani uważąjący, że ich wiersz o miłości jest kurwa super najlepszy na świecie a ten, kto tak nie uważa to jest głupi i wogóle...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mary - ale u siebie to niech sobie wkleja z 500, jego biznes. To, że to robil u innych - to jedyny słuszny zarzut. I własnie to staralismy się mu przetłumaczyc, ale widocznie nie doszło.
Opublikowano

Kiedy Cię nie widzę
to się dobrze czuję
kiedy z Tobą jestem
myślę, że zwariuję
i nawet gdy Cie długo nie oglądam
wogóle nie tęsknię
widzieć Cię nie żądam
i tylko sobie zadaję pytanie:
jakby Cię zabić gdy wrócisz kochanie

Opublikowano

Neo musi wrócić, dla większego dobra i mniejszego zła, rozumianych w szerszym, aniżeli słownikowe, ujęciu. Konieczne jest istnienie alternatywy. To właśnie możliwość nie tyle wyboru swoich ulubionych poetów z forum, co dogłebna i rzetelna refleksja nad granicami funkcjonowania forum, podparta, i tu pragnę podkreślić wielką rangę następnych słów, przeglądem twórczości wszelakiej, w tym i wierszami Noe'go, jest gwarantem płynnego i stanowczego rozwoju poezja.org. Tedy wszelkie próby banowania osób, osób nie idących z nurtem jedynie słusznego programu rzeczonego Regulaminu, uważam za zamach na własny rozwój. Bezsprzeczny fakt zaistniałego zbanowania Noe'go uważam zatem za swoiste podrzynanie wielbłada, który jest jedynym gwarantem naszego przetrwania w ciężkiej drodze do lepszego jutra! Jutra, jakiego zazdrościć nam bedzie cały świat!

Neo musi wrócić!

XXIII Muchum Posiedzenia Plenum

Opublikowano

hmmm., przed noem zalatwilem z jasiem bana lemensowi i jeszcze komus czego teraz bardzo zalujemy. kazdy kolejny blazen reprezentuje soba nizszy poziom. z lemensem mozna bylo chociaz argumentatywna dyskusje prowadzic... powstaje tylko pytanie, jak to mozliwe, aby po noem przyszedl ktos jeszcze glupszy. ja sobie nie wyobrazam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...