Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wtajemniczony w wasze szumy
znający was z imienia
/tak bileter rozpoznaje cowieczornych fanów/
nie powiedziałem nic o sobie

nawet kiedy zapożyczyłem się u Srebrnika
kiedy Sitem przesiewałem drogocenny czas
a Rumiankowi przyznawałem rację
w jego wiecznym sporze o miedzę z Krwawnikiem
nie do końca byłem szczery
szedłem dalej za nieboskłon

jakbym ukryć pragnął wiarę w kwiat Paproci
Koniczynę czterolistną

łąka cudowności na szerokość życia
- biegnąc
można was podeptać
można was ominąć

jakże pusta jest droga w pośpiechu

Opublikowano

"jakbym ukryć pragnął wiarę w kwiat paproci
koniczynę czterolistną"

Jacku, super – prawdziwie poetycko. Choć trawa najczęściej szumi, szemrze – tu głośno i doniośle o Źdźbłach Życia. Zachwyciłeś mnie i tematem i wykonaniem. Pozdrawiam serdecznie Arena

Opublikowano

wtajemniczony w wasze szumy
znający was z imienia
/tak bileter rozpoznaje cowieczornych fanów/
nie powiedziałem nic o sobie

nawet kiedy zapożyczyłem się u Srebrnika
kiedy Sitem przesiewałem drogocenny czas
a Rumiankowi przyznawałem rację
z jego wiecznym sporem o miedzę z Krwawnikiem
nie do końca byłem szczery
szedłem dalej za nieboskłon

jakbym ukryć pragnął wiarę w kwiat paproci-------------konsekwentnie: Kwiat Paproci
koniczynę czterolistną----------- to też wtedy imię : Koniczynka Czterolistna

łąka cudowności na szerokość życia
biegnąc - można was podeptać
można was ominąć

pusta jest droga w pośpiechu

Panie Jacku, gratuluję klimatów szemranych. Pozdrawiam.

Opublikowano

Witaj, Jacku :-)
Jaki wiersz! Jasne, że nie pozostaję obojętna na Krwawnik, Rumianek, czy Sitowie (sitowie już pozieleniało nad rzeką :), ale wybieram ten oto fragment:

„nie do końca byłem szczery
szedłem dalej za nieboskłon

jakbym ukryć pragnął wiarę”

Puenta niepokoi – jakby zatrzymana w połowie drogi. Nie pasuje mi „pośpiech”, wydaje mi się za płytki i nie widzę go w wierszu.

Chwalę i pozdrawiam :-)

Opublikowano

Fanaberka.; większość "zaniedbań" w życiu powstaje bardziej niecierpliwości, z "pośpiechu"
właśnie, niż ze złej woli czy niechęci; można przebiec łąkę i odczuwać tylko pęd i póź-
niejsze zmęczenie, a ja piszę o potrzebie kontemplacji, przypatrywania się uważnego i
dogłębnego w to, co jest naszym udziałem; inaczej nie ma szans na dostrzeżenie
choćby istnienia Centurii, Kuklika czy Gołka plamistego; różnorodności istnienia, nawet
w metaforycznym, przenośnym znaczeniu tych nazw;
niemniej, zastrzeżenia co do wiersza są otwarte i zawsze warte ponownych przemy-
śleń, a kto wie, może i decyzji - w jedną i w drugą stronę, czytelnika i autora;
Bardzo, bardzo dziękuję za inspirację, zawsze przecież można lepiej...! Ba! można,
i tu trzeba wołać ratunku; :)))) J.S.

Opublikowano

dzie wuszko z dnia srebrnego.;
stoję na skraju sprzeczności z powodu Twoich marudzanek, słodko marudzisz! wiesz, może jednak pozostawię duże litery nazw w własnych? to przecież jest zgodne ze stwierdzeniem peela: znający was z imienia; ja je z trawy w y r ó ż n i a m tak, jak to robimy w tłumie ludzi, w których rozpoznajemy przyjaciół, o potwierdzenie -że je rozpoznaję, a pisane z małej jakoś płaszczą się w wierszu, i stają się z powrotem tylko trawą, anonimowością;
a mój smutek musi niczym się nie różnić od Twojego, skoro tak dobrze go wyczuwasz.../!!
pozdrawiam cię Jo asiu w środku wiersza, na trawie, pośród rozpierzchłych dzwonków... :))))))
J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
    • @piateprzezdziesiate

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis Lepiej niech beda niewidocznymi :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...