Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Księżyc o trupiej głowie mgłę promieniami przeszywa
Wytknięte palce gwiazd w oczy się wbijają
Kosmaty oddech strachu z miękkiego snu mnie wyrywa
Białe jak Światło Anioły żyły sobie podcinają
Czarne niebo przygniata mnie i dusi swym starym płaszczem
Płoszy Duszę ślepą jak gołąb z wydziobanymi oczami
Ciepłe tylko na chwilę jelita lepka ciecz głaszcze
Nadzieja i Wiara czeka
- z szeroko otwartymi wnętrznościami

Opublikowano

tytuł powinien brzmieć "smacznego" :)) a tak pozatym mam wrażenie jakbym czytał opis do najnowszego teledysku Cradle'i ... o stronie tzw. "technicznej" się nie wypowiadam, bo jest tu wystarczająco dużo ludzi, którzy sie na tym znają...
ja tylko powiem, że chociaż jak dla mnie trochę za mroczny to i tak mi się podoba, bo przynajmniej "coś" poczułem po przeczytaniu... (ale nie powiem co :)) )

Opublikowano

taka kołysanka dla dorosłych...
racja, głównie na myśl przywodzi "fuuuj!", ale takie rozumiem było założenie i jeśli tak, to świetnie Ci to wyszło.
Trochę długie wersy i przez nie się gubi rytm, rymy umykają, ale możliwie, że tylko mi się wydaje.
Interesująco podeszłaś do nocy...

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

Wiersz okrutnie kosmaty, brrr. I jak już trochę ciepełka, to się wnętrzności wylały...
Cały wiersz poprzez ten nieprzypadkowy tytuł (tak myślę) zaczyna opowiadać zupełnie inną historię.

Mam tylko nadzieje, że to po obejrzeniu jakiegoś filmu-horroru przed snem takie, nocne wyrwanie z "miękkiego snu"

Pozdrawiam Kasia hmmm
jakoś Ciepło pozdrawiam pod tym wierszem nie może mi się napisać

:)
Jako wiersz podoba mi się

Opublikowano

Serdeczne dzięki za wszystkie komentarze!

Bardzo się cieszę, że przyjeliście ten - powiedzmy to wprost - troszkę kiczowaty wiersz z przymrużeniem oka. Pisząc go słuchałam Rammsteina (i skakałam:), czym można wytłumaczyć jego "fuuuuuuuj"owy klimat ;)
Postaram się popracować nad stylem.

Jeszcze raz dzięki
Pozdrawiam
Mila_Holland

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...