Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie wiosnę wieszczy śpiew słowiczy,
Słońce melodią świat okrywa,
Głosem anielskim brzmi szczęśliwa
Pieśń boska, co nad lasem dźwięczy.

Robotnic pszczelich w ulu brzęczy
Rój pełen wiary, że kolejna
Wiosna, tak samo jak poprzednia,
Ku pszczelej chwale da się zmęczyć.

A ja wam powiem - że pierdolę
Tą całą wiosnę, wszystkie pszczoły
I wszystkie rymy częstochowskie.

Chciałem napisać piękny sonet,
Który mi do poetów szkoły
Dałby wstęp wolny. Lecz nie poszło.

Opublikowano

zdarzają sie dobrze skonstruowane wiersze o takiej tematyce - ostatnio wpadł mi w ucho wiersz Patche np.
Ale wiem, do czego dąży i potraktuje to też z humorem. A nasi autorzy szkolni tacy grzeczni nie byli, hehehe. Ale nie każdy o tym wie. Ale to jarzmo edukacji z lat 50-tych.
biorę go.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Scepticu, lubię czytać Twoje wiersze, bo
są oparte o ciekawe pomysły. tutaj również
po pierwszej zwrotce nie chciało mi się czytać,
ale jednak nie żałuję, że przeczytałam
bo sonet się rozkręcił :)

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej juz nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.    
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...