Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witamy w trójkącie samotnego jabłka
z cyklu autorski kącik zażaleń i stereotypów
dziś będziemy mnożyć niepotrzebne przez odległe
ze szczyptą; a zatem

Zaczynając od drastycznego uzależnienia od ołówka tudzież klawiatury
autor wyrządza sobie nieświadomą krzywdę z braku tego co pewne
więc dla pewności zapisuje to co jest mu obce lecz zawsze czuł bliskość
w nieopisany sposób

Autor zastrzega sobie zwrot “pieprzę romantyczne komedie” jakoby on pierwszy go użył
w nagłym przypływie silnych emocji do surowego mięsa
i nie poleca tego nikomu bo często wychodzi boczkiem

Biuro doradców, tak zwana straż czujnych przyjaciół
a jeśli nie to nawet trupa podrzędnych aktorów chciałaby
sprostować informacje że niby autor założył ciepłe kalosze
w obawie przed porą
tymczasem autor ani tyciu tyciu wiedzy o tym że zima tuż tuż i sopel mu w oko

przecieki zostały zatamowane u podstawy

A zatem autor żegna cię czytelniku
zapewniając że ostatnia małolata którą wykorzystał
w średnio zaawansowanych stosunku, oraz porzucił
na rzecz cieplejszego obiadu, końca przerwy meczowej, twojego zdezorientowanego wzroku
miała powyżej osiemnastu lat i nazywała się Tadeusz

podpisano
Główny Nadzorca Błędnych Posunieć

Opublikowano

Od tzreciej zwrotki zaczyna się - niestety - tragedia (wbrew przywołanej komedii).
Wejście w stylistykę nibykabaretową bez zafundowania porcji prawdziwego śmiechu?
Te długie wersy aż wychodzą "boczkiem" (bardzo śmieszna gra słowna, aj-waj ;)
dyg
b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



żadne wejście w nibykabaret, istnieje naprawdę utwór "Pieprzę romantyczne komedie" powyższego autora i wcale nie jest śmieszny


P.S.
Ewa Pana pozdrawia

Czasem tak bywa: co dla jednych kabaretem, dla innych tragedią. Mimo autoironii, dla mnie ten tekst ślizga się po powierzchni (słów i zjawisk), ale to mój punkt widzenia.
pzdr. b
PS. Proszę Ją ode mnie serdecznie ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...