Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


eeetam... jeśli chcecie poczytać poważniejsze rzeczy, to polecam Milczące psy Waldemara Łysiaka.

nie czytałem więc poszukam w wolnej chwili
Można dowiedzieć się co Judasz miał wspólnego z Jagiełłą.
A co do Marysienki, sportowcy nie mogą (przynajmniej sześć miesięcy przed zawodami, ewentualnymi testami)
  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie czytałem więc poszukam w wolnej chwili
Można dowiedzieć się co Judasz miał wspólnego z Jagiełłą.
A co do Marysienki, sportowcy nie mogą (przynajmniej sześć miesięcy przed zawodami, ewentualnymi testami)


skąd znam te 3 miesięczne pauzy w relaksacji (3 miechy wystarczą)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Można dowiedzieć się co Judasz miał wspólnego z Jagiełłą.
A co do Marysienki, sportowcy nie mogą (przynajmniej sześć miesięcy przed zawodami, ewentualnymi testami)


skąd znam te 3 miesięczne pauzy w relaksacji (3 miechy wystarczą)
A czy są testy 'na 6 miesięcy'?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




więc proszę mi tu nie marzyć tylko brać się do rpoboty, to znaczy do...

z byle kim to raczej samobójstwo by było

nigdzie nie powiedziałem że z byle kim, ale też się trzeba postarać o tego kogoś
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




skąd znam te 3 miesięczne pauzy w relaksacji (3 miechy wystarczą)
A czy są testy 'na 6 miesięcy'?


nie wiem ale jak mi robili testy po około 3 miechach i nic nie wyszło to stwierdziłem że wystarczą 3 choć mi kolega siatkarz mówił że z marysią można nawet tylko 1 miech
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak czasy akademika, też mam za sobą
a mam pytanie co się u was piło oprócz piwa oczywiście
bo u mnie to od cytrynówki przez kukułkę po spirytus rozrabiany zimną wodą z kranu przepijany zimną wodą z kranu (tak było u mnie na pierwszym roku) straszne ale teraz jak wspominam to chcę mi się śmiać
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A czy są testy 'na 6 miesięcy'?


nie wiem ale jak mi robili testy po około 3 miechach i nic nie wyszło to stwierdziłem że wystarczą 3 choć mi kolega siatkarz mówił że z marysią można nawet tylko 1 miech
Swoje informacje opieram na słowach pewnego sprinciarza :)
Mówił, że sześć. Może po prostu nie chciał wtedy z nami ... :(
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak czasy akademika, też mam za sobą
a mam pytanie co się u was piło oprócz piwa oczywiście
bo u mnie to od cytrynówki przez kukułkę po spirytus rozrabiany zimną wodą z kranu przepijany zimną wodą z kranu (tak było u mnie na pierwszym roku) straszne ale teraz jak wspominam to chcę mi się śmiać
WINO!!! Wiśnia!!! Nawet z tego powodu miałem w pewnych kręgach nick 'wiśnia' - rano zawsze w moim pokoju pachniało wiśnią...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak czasy akademika, też mam za sobą
a mam pytanie co się u was piło oprócz piwa oczywiście
bo u mnie to od cytrynówki przez kukułkę po spirytus rozrabiany zimną wodą z kranu przepijany zimną wodą z kranu (tak było u mnie na pierwszym roku) straszne ale teraz jak wspominam to chcę mi się śmiać
WINO!!! Wiśnia!!! Nawet z tego powodu miałem w pewnych kręgach nick 'wiśnia' - rano zawsze w moim pokoju pachniało wiśnią...

heh dobre a znasz taki specyfik jak kalimuczo, robiony właśnie na winie wiśniowym pomieszanym z kolą, wchodzi wyśmienicie i można wypić 5 litrów
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak czasy akademika, też mam za sobą
a mam pytanie co się u was piło oprócz piwa oczywiście
bo u mnie to od cytrynówki przez kukułkę po spirytus rozrabiany zimną wodą z kranu przepijany zimną wodą z kranu (tak było u mnie na pierwszym roku) straszne ale teraz jak wspominam to chcę mi się śmiać
WINO!!! Wiśnia!!! Nawet z tego powodu miałem w pewnych kręgach nick 'wiśnia' - rano zawsze w moim pokoju pachniało wiśnią...
Najpierw to piliśmy jakieś czyste, ładnie opakowane wódeczki. Ale to tylko przez pierwsze pół roku. Potem trochę tańsze. No i jak na nowo poznałem Jacka na studiach, to wino. Czasem brakuje mi bicia żerandoli dewastowania pokoju, prania w zlewie z naczyniami i wygłupów. Bez skrupułów. Bez zobowiązań. Na całego pełną gębą.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


WINO!!! Wiśnia!!! Nawet z tego powodu miałem w pewnych kręgach nick 'wiśnia' - rano zawsze w moim pokoju pachniało wiśnią...

heh dobre a znasz taki specyfik jak kalimuczo, robiony właśnie na winie wiśniowym pomieszanym z kolą, wchodzi wyśmienicie i można wypić 5 litrów
Piłem tylko raz. Nie zawsze wystarczało na kolę :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...