Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Prawdziwa trauma, ten marcowy roztopiony poranek, to błoto przyklejające się do butów, jak ulotki do palców na ulicach wielkich miast, gdy przechodząc pospiesznie, próbuje się uniknąć cudzych dłoni; no i smutek przeogromny, widok gorszy niż sekcja zwłok kosmity ze strefy 51, podlejszy od twarzy wieczornego gwałciciela, straszniejszy ponad wymęczone łby polskich koni, przemierzających kontynent w fatalnych warunkach, tych cierpiących zwierząt przemieniających się sukcesywnie we włoskie salami; wielka tragedia miażdżąca intensywnością newsy informacyjne, poezję turpistów oraz brutalistów podniesione do potęgi.
Wianek nie potrafił się całować.
A przecież ta banalna czynność, zwyczajna korelacja języków połączona z dwukierunkową transmisją śliny, instynktowna potrzeba emocjonalnego zbliżenia się do drugiej osoby, znana była już starożytnym, nawet na dworze francuskim prócz minety praktykowana, pewnie wśród służby cara Iwana Groźnego zabroniona, a zakazane lepiej smakuje, toteż potajemne bratanie ust z ustami i bakterii przenoszenie pośród podwładnych skrzętnie było ukrywane, u dziwek za dodatkową opłatą możliwe, to wybitnie proste w swej istocie uwznioślenie nie stanowiło nigdy dla większości społeczeństwa problemu, nie sprawiało trudu, nie budziło lęków egzystencjalnych, często traktowane jako coś nabytego, genetycznie dziedziczonego.
Wianek: oferma, pipiduł, fujara, asshole, nie umiał tego robić, uderzał zębami o zęby, ciągle przygryzał język, ślinił się jak niemowlę, wydawał paszczowo-nosowe dziwacznie dźwięki, zgoła odmiennie od pomrukiwań kotów (mrrr!!!) czy pieśni mijających się wielorybów; fakt – jego bezskutecznie zachowanie rozmijało się z celem, stąd też był wyśmiewany i kompromitowany, nie wahał się długo i podjął decyzję – pierwszy męski wybór w życiu – uciekł od świata zawierającego ileśtam procent pierwiastka kobiecego, trafił do świątyni czystości, aseksualnej mekki, całowania pozbawionego klasztoru, świątyni niecmokania.
Szybko jednak zmienił adres zamieszkania, bo jak się okazało, to „obciągać” też nie potrafił.

[miniaturix]

Opublikowano

fajna miniaturka. jednyne, co mnie chwilami razi, to wrzucenie orzeczenia na koniec ("skrzętnie ukrywanym było" na ten przykład). Chyba że, skoro opisujesz "historię" całowania, jest to stylizacja. Co do długości zdań: Tołstoj pisał dłuższe;). Podsumowując: podoba się mnie=). Ciekawa puenta=)
pozdr

Opublikowano

"toteż potajemne bratanie ust z ustami i bakterii przenoszenie " -> jakoś dziwnie to wygląda, może "toteż potajemne ust bratanie i bakterii przenoszenie"?
Ogólnie wyłapałem tyle - sam wiesz dlaczego ;)
A text naprawdę mnie mocno rozbawił, szczególnie 1 i 2 akapit ;)

Pozdrawiam Bracie serdecznie

Opublikowano

fajny tekst, zabrakło mi uśmiechu na twarzy podczas czytania, choć niezgodzę się z twoja definicją dobrego pocałunku "zwyczajna korelacja języków połączona z dwukierunkową transmisją śliny, instynktowna potrzeba emocjonalnego zbliżenia się do drugiej osoby" dużo lepiej jest bez nadmiernego wpychania języków i wymiany płynów ustrojowych, lepsze raczej sam taniec warg, pocieranie i lekciutkie zwilżanie językiem (ale to oczywiście na marginesie)

fajnie napisane aż prosi się o ciąg dalszy

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to mój nawyk - próbuję się wyleczyć z tego paskudztwa;)

a wiesz - ja też miałem z tym problem;)

przyjmuję i cieszę się czytając takie słowa, bo o to mi chodziło


uparcie pozostawię ust z ustami

moja "definicja" była nieco ironiczna, a tekst raczej prześmiewczy.

dzięki za odwiedziny!
pozdr!!!
Opublikowano

kompletnie się zgubiłam w pierwszym akapicie, więc go nie ogarniam.
"permanentnie przygryzał język" - "permanentnie" kłuje w oczy okrutnie.
i chociaż może nie pogłębiłam w czasie czytania zmarszczek od uśmiechu, przyjemność pewną czerpałam z pewnością :)
pozdrawiam.
ps. rozmijać się z celem -> mijać się z celem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdybyś był, mogłabym się z tobą wydarzać.   na kanapie w niedzielnym świetle i, gdy dzień zgaśnie, na jakiejkolwiek z dróg, za rękę.   gdybyś zasypiał policzkiem wtulony w moją pierś, zasypiałbyś w rytmie miłości. i mimo, że nie lubię banału, to uśmiecham się na tą myśl. chcę żebyś był, oddychał głośniej. chcę wstawać niewyspana.   gdybyś był, wyrzuciłabym wszystkie zapalniczki, a do porannej ciszy wystarczyłaby kawa i ty i światło zza firanki.   gdybyś nie chciał mnie zmieniać w kobietę zabawną, zawsze gotową i silną, byłabym najlepszą wersją siebie. to znowu banał, a ja znów się uśmiecham.   gdybyś był, nie byłbyś wszystkim i ja też bym nie była. bylibyśmy przestrzenią do zapełnienia, gdzie poza "jestem, wiem, zostanę" nic nie wystarcza.   gdybyś był, mogłabym z tobą ciągle chcieć więcej.
    • Dziękuję serdecznie :)   Mam Plutona w 12 domu, wiem co mówię:)   :))) Wpływy Plutona nie dla wszystkich są mocno odczuwalne, jeśli ktoś ma go w znaku o niezbyt zbliżonej do Plutona energii (albo znaki Skorpiona i Koziorożca, czy też Mars i Saturn w horoskopie u niego nie dominują), bez wyrazistych aspektów do planet osobistych i daleko od osi, to intensywne przeżycia może zawdzięczać chyba tylko tranzytom :P  U mnie akurat Pluton jest wyrazisty :) W czwartym domu, w Skorpionie, trygoni mi się ze Słońcem i Merkurym, tworzy kwadraturę do osi Asc-Dsc i Saturna, i jeszcze półtorakwadrat do Księżyca. Znam więc jego naturę i jest mi wręcz bliski :) Może przez to mi się jakośtam opisał :)   Pozdrówki i uściski :)   Deo   @Leszczym Dziękuję :))))
    • @Naram-sin jak każdy, na razie się cieszę wyborami :)
    • @Naram-sin Rozumiem, naprawdę rozumiem Twoje postrzeganie :) Ale... czasami wystarczy, że to przyjęcie odbędzie się na poziomie własnych emocji,  o czym pisze Rafael Marius.    Pięknie dziękuję za obfity komentarz :))   Deo @wierszyki Dziękuję :) O polityce nie pomyślałam nawet przez chwilę,  ale skoro Ty widzisz jakieś powiązania i nawet odbierasz mój wiersz i komentarz Naram - sina jako rodzaj manifestu,  to to jest bardzo ciekawe i... fajne :) Dziękuję raz jeszcze :)   Deo @Rafael Marius No właśnie!! :))   Dziękuję :)   Deo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dobrze jest w to wierzyć, w chrześcijaństwie to właśnie jest naprawdę piękne :) Dziękuję za zajrzenie :)   Pozdrawiam również :)   Deo
    • @Roma Cóż mogę powiedzieć... Bardzo dziękuję :)) Bardzo dobrze czytasz.    Trzymaj się również :)   Deo @Alicja_Wysocka :)))) Dobrej nocy :)) @andreas A wiesz, że... coś w tym jest :) Ale to chyba naleciałości kulturowe, bo jak słusznie zauważył Naram-sin - nie powinno tak być :) Bądź co bądź, na przestrzeni wieków, mężczyznom dawano w wielu kwestiach więcej swobody i pola do aktywnego działania. To może też rzutować na kobiecą seksualność.    Bardzo dziękuję za upodobanie i zatrzymanie się pod tekstem :)))   Deo @Poezja to życie Miło mi Cię widzieć :) Dziękuję :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...