Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

vincent hanna i neil mccauley rozmawiają o instynktach i panoramie


Rekomendowane odpowiedzi

bar przy autostradzie. jakieś trzydzieści sekund po północy.



patrzę jak się rozpadamy. nie drzwi czy ściany
zamykają świat. najwyraźniej mam to
w środku bo czuję jak śmierdzi. boli mnie głowa
ale nic nie poradzę. wybieram filiżanki.

nie umiem wracać. chciałbym chociaż raz
cofnąć się i zabrać jakąś część. tylko po to
by nosić ze sobą. przesypuję piasek
rękoma. niewiele zdziałam w ten sposób.


mam nosa. i swoje sprawy poupychane
głęboko w kieszeniach. żeby wyciągnąć
trzeba przekopać się przez resztę
i segregować. dlatego nie staję na trochę.

do tej pory nie kupiłem mebli. zwykle sądzę
że przyjdzie czas. chciałbym coś dzisiaj schować
do szafki. tak dla zasady. a tutaj nie ma nic
do ukrycia. prędzej przyjdzie po mnie.


opowiadałem ci kiedyś o trupach
z którymi siadam do stołu. nadal milczą
lecz słyszę ich myśli przez sen. przebijają się.
chyba że to ja zapadam się w głąb łóżka.

pamiętasz jak wspominałem o tym w którym
muszę zaczerpnąć oddechu na powierzchni.
codziennie budzę się i odliczam pół minuty
na rozrachunek. coraz bardziej się pocę.


czy myślisz czasem o kierunku. co wieczór
spoglądam przez okno. nie dostrzegam
różnicy. ten sam zmrok. gdzieniegdzie jasne plamy.

może kiedyś się znajdzie i zniknie. może

kiedyś się zniknie i znajdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałem na spokojnie - odczucia mieszane, jeżeli chodzi o tresc. Bo jest tutaj uruchomiona ciężka i sprawna maszyneria. Podmiot zdaje się byc umieszczony w dośc egzystencjalnej sytuacji, po to, by dojśc do irracjonalnej (szaleństwo?). Świat przedstawiony negatywnie i jedyną szansą wydaje się "zniknąc". I może odnaleśc... Nie jest to zbyt radosna perspektywa, szczególnie, że powodem tego wszystkiego jest tylko to, co nas otacza. Sam podmiot zdaje się byc pusty, doszedł do jakiejś granicy - czy te jasne plamy to magiczne przestrzeń za granicą ? Możliwe. ( jeżeli coś źle zrozumiałem, to proszę się nie gniewac...)
Nie będe pisał, że wiersz jest dobry, bo jest bardziej niz dobry :)
Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz w formie dialogu, bo rozumiem,że kursywa zarezerwowana jest do odpowiedzi drugiego? Dialogują zwrotkami, a nie luźnymi zdaniami - nie wiem dlaczego? Ucieczka przed prozą? Wiersz nasycony gęstością filozoficznych rozważań przy "trasie życia", ale depresyjny, powiedziałbym nawet nihilistyczny... Gratuluję.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z punktu widzenia jednak poezji to strasznie nieudane,. zaczynacz od tak kolokwialnego zwrotu i na dodatek nieczym nie podyktowanym... nie wiem, dawno nie widzialem gorączki.

nie drzwi nie sciany... to mi zalecialo rafaelem sabatinim, tylko ze on to ładniej ujął: nie mury stanowią wiezienie ni pręty czynią klatkę... - tak w moim tłumaczeniu z ang. tłumaczenia:)

napisane kiepsko:

przypadkowe rymy
marne przerzutnie
srodki stosowane chaotycznie

zawiodlem sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno nie zajrzeć do Ciebie i trudno nie zareagować - nawet jeśli nie przez komentarz. Bo zrównoważenie Twoich wersów wpływa jakoś pozytywnie, nawet jeśli są odbiciem stanów niepokojących. Ich odbiór nie kończy się po przeczytaniu, za nimi jest jeszcze smuga głębokiej refleksji. Nie powinieneś nas zostawiać tak długo, bo ... po prostu będzie tego brak. Pozdrawiam serdecznie - wena nie potrzebuje długiego odpoczynku. Arena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari Paz
Obejrzyj, jak będziesz miała okazję. A bajek, niestety, pisać nie umiem. ;)


M. Krzywak
Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się interpretacją. Miło czytać.


Espena Sway
Dziękuję, bardzo mnie to cieszy.


Kall
Niezwykle miło czytać taki 'brak słów'. Cenię sobie Twoją aprobatę. Dzięki.


Łucja K.
Dziękuję Ci za odwiedziny. Fajnie, że było warto.


Eugen De
Tak, to dialog. Jestem wdzięczny za chwilę przemysleń, kłaniam się.


Arkadiusz N.
Niby tak, ale co tu zrobić, jeśli jest odwrotnie? ;) Dzięki bardzo.


Oscar Dziki
No, trudno, nie odpowiadam za Twoje wrażenia. Mimo wszystko nie przekonałeś mnie. Ale dzięki za szczerość.


Arena S.
Bardzo dziękuję Ci za te słowa, są dla mnie ważne. Póki co będę zaglądał.





Pozdrawiam wszystkich serdecznie. // 51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przecież potrafisz układać słowa tak że dech
tak niewidocznie całkiem. coraz ciszej zapadając
choćby szeptem i pokazujesz góry daleko w tle
rozciągniętego nieba leżą zasypane. wietrznie

można by powiedzieć o tym co tkwi na języku
założyć maskę na nagie ciało w ten zimny wieczór
ale czy potrzebujesz naprawdę powiedzieć skoro
tak pięknie odciska się na twoich wargach i drży

tak niewymownie całkiem zachodzimy koło siebie
choćby w te i we wte coraz bliżej. wiatr usypia
szeptem wiemy już że może rozciągać czoło.
potrafimy układać więcej niż słowa. wiecznie

nie potrzebuję więcej. otwierasz drzwi i drżę
to nie tak że nie mam nic do powiedzenia
w ten zimny wieczór wiem że będziesz około. blisko
choćby tu i teraz. a góry coraz dalej za plecami
tego dnia zakładają maski na nagie szczyty

---------------------------------------------------

Fu - zatem odpoczywaj - ja mam nadzieję, że ta przerwa to nie 'za długa' będzie
i że wrócisz, jak zawsze w świetnym stanie - co by nas słowem czarować! :P

Pozdrówka bardzo mocne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...