Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cóż, różnica między punk rockiem a jazzem jest dokładnie taka jak między grafomanem z przemyśleniami a świetny warsztatowcem, jak na przykad szekspir. Mój wybór oczywisty. Z jazzu polecam Chucka Mangione!!

ta analogia nie do końca odpowiada rzeczywistości — dla jazzu pewne sfery emocji są niedostępne ze względu na charakterystykę tej muzyki i vice versa — punk nigdy nie będzie liryczny
natomiast pisanie jest piękne i można w nim zawrzeć niegrafomańsko każdą emocję;)

tak? a jakie na przyklad? wscieklosc jest w jazzie, jesli o to ci chodzi misu.
  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ta analogia nie do końca odpowiada rzeczywistości — dla jazzu pewne sfery emocji są niedostępne ze względu na charakterystykę tej muzyki i vice versa — punk nigdy nie będzie liryczny
natomiast pisanie jest piękne i można w nim zawrzeć niegrafomańsko każdą emocję;)

tak? a jakie na przyklad? wscieklosc jest w jazzie, jesli o to ci chodzi misu.

chociażby instrumentarium wyklucza pewne rodzaje emocji, a raczej ich odcienie, chyba że to jazz z domieszka, no ale również są i kapele punkowe, które stosują domieszki instrumentalne, np wymieniane już tutaj Blade Loki korzystają z sekcji dętych (fajnie to brzmi)
nie sprowadzajmy kwestii do analizy muzyki punkowej, bo to byłoby dorabianie ideologii;) stopień jej prymitywizmu jest dużo wyższy niż w przypadku jazzu i to robi różnicę w dostępności pewnych rejestrów — to miałem na myśli
Opublikowano

Pisac co jest lepsze a co gorsze jest niesłuszne - szczególnie że z punk - rockiem zaistniało zjawisko "nowej fali", gdzie znalazło się wiele przeróżnych kombinacji muzycznych ( wymienię "Wielkanoc", "Brak", "Zoas" , "Viridiana", "Szelest spadających papierków" itd). Klasyczny 3 - akordowy punk - rock ma swój urok, ale porównywac go do jazzu, jak to powiedział znajomy - "błękitnej krwii muzyki" ? To tak jakby odnosic go do np. Mocarta. Punk jest nastawiony na przekaz, często wulgarny, często banalny, nawet wręcz głupi, ale i w tym worku można odnaleźc pewne perełki...
Ale jazz to jazz, arystokracja...

Opublikowano

punk to raczej chęć wyrzucenia z siebie emocji w sposób najłatwiej dostępny. ma za zadanie poruszyć ważne kwestie za pomoca prostego języka aby dotrzeć do wszystkich bez wyjątku. punk jest pewnego rodzaju fenomenem - żadna inna muzyka nie zrzeszała i nie solidaryzowała tak wielkiej ilości ludzi. (poza odłamami typu grunge, ska...które zresztą wywodzą się z korzenia punkowego)

Opublikowano

Tak punk...to jest to. Dezerter, Moskwa, Kult, Brygada, Pidżama, Siekiera.
"Jestem inny mamo, tato
Czy dostanę w mordę za to?
Mózg mam jakiś opuchnięty
Jestem chyba pierdolnięty

Jestem zwierzę, nic nie czuję
Włóczę się i konsumuję
Nic nie myślę, nic nie robię
Bo ma burdel w swojej głowie" ;)

Opublikowano

punk & punk rock - mniaaam! kocham, uwielbiam, do nóg padam... ale się nie utożsamiam i jak punk nie wyglądam;) KSU, TSA, I (tu ukłon) Pidżama Porno!! kocham teksty grabaża - są piękne i wyjątkowo poetyckie, maniaaam!!! uwielbiam też Hey (Katka jest... no cóż brak mi słów), ale nie wiem czy pod punka to można podciągnąć;) i gwarantuję, że z powodzeniem można słuchać i punka i jazzu:)

Opublikowano

Olesio - skąd tan pomysł, że TSA jest punkowe?
dla mnie to padło około 89 roku. Potem napłynęła wielka moda, jakieś Silvertony, Sedesy itp., odgrzewanie starych kapel wręcz masowo.
Pamiętam jak powiedziałem kiedyś - jak "Cela i Abaddon się reaktywują, to koniec". I tak się stało.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W koszu świat się mieści - myśleliście, że śmieci !
    • @Marek.zak1 Marku, to nie tak... w naszym pięknym kraju jest teraz jeszcze większa bieda niż materialna. Bieda moralna. wchłaniamy jak gąbka wodę wartości,które zawsze nam były obce aby dogonić Zachód. Ale w czym jesteśmy gorsi ? że nie mamy związków partnerskich i legalizacji aborcji na życzenie? Lewandowski jest nielubiany nie za to,że strzela bramki za granicą a za to,że nic wielkiego nie zrobił dla polskiej naszej reprezentacji. Jako kapitan zawiódł na całej linii. Odmawia gry w ważnych meczach Polski bo jest zmęczony a przecież jego koledzy też grają za granicą i też mogą być zmęczeni ale grają...W naszym kraju jest wiele do zrobienia i nie do naprawienia metodami tego rządu, który burzy to co poprzednia władza zrobiła przez 8 lat.Bo rewitalizacja to nie burzenie tylko ratowanie dobra. Reanimacja to nie dobijanie pacjenta. Mimo wszystko pozdrawiam ciebie serdecznie @Migrena bardzo dobry wiersz, porusza trudny ale aktualny temat. nie bójmy się pisać jak jest naprawdę bo ukrywając fakty stoimy po stronie tych, którzy je przeinaczają wyłącznie na własny użytek.
    • Wróciłem. Nie jak człowiek jak język ognia wracający do żrenicy popiołu. Nie do miejsca, do ciebie, do skóry, która mówi moim dłoniom, jak rzeźbić ciszę w temperaturze krwi. Byłem tam, gdzie tlen ma smak piasku, gdzie wiatr uczy języka rozpadu, a noc trzyma za gardło i nie puszcza. W górach, gdzie człowiek oddycha szczelinami płuc, a gwiazdy są jak porzucone oczy co widzą wszystko, nie pokazując nic. Ale wróciłem. Na kolanach snu, do ciebie, do wnętrza twojego zapachu, który przesiąkł mi w paznokcie i nie chce odejść nawet w ogniu. Twoje spojrzenie rozkłada mnie na części, na mięsień po tęsknocie, na kość po dotyku. To nie wzrok, to skalpel, którym rozcinaz przestrzeń miedzy naszymi ciałami. Nie chodzę już unoszę się, bo grawitacja twojej obecności to język bez słów. Każdy mój krok to ułamek ciebie naciągnięty na stawy. Nawet milcenie między nami jest wilgotne jakby ktoś wyjął głos z gardła i zanurzył go w tobie. Oddycham tobą. Nie jak powietrzem jak modlitwą kradzioną podczas wstrząsa. Każdy twój oddech to żyła, którą moje ciało próbuje odnaleźć językiem. Gdy mówię, słowa mają twoją temperaturę. Gdy milczę, to tylko dlatego, że chcę, by cisza stała się kolejnym narządem między nami. Nie potrzebuję twoich słów potrzebuję twoich nerwów. Chcę mówić przez twoje pory, chcę zapamiętać cię od wewnątrz, tak jak lustro pamięta twarz nawet po stłuczeniu. Kocham cię jak rana kocha palec, który w nią wchodzi, żeby sprawdzić, czy boli. Nie z czułości z konieczności trwania. Nie proś mnie, żebym się zatrzymał. Zrobiłem z twojej obecności dom, z twojej skóry  instrument. na którym nie da się zagrać bez krzyku. Nie musisz mnie kochać. Wystarczy, że przy mnie oddychasz ciepłem po burzy. A ja będę kochał cię tak długo, jak długo świat nie nauczy się mojego imienia bez twojego oddechu.  
    • @Alicja_Wysocka mam nadzieję, że dobrze się spało :) w tym wierszu już nie będę nic zmieniać, ale na pewno przyda mi się to na przyszłość, bo szukam właśnie takich rymów, które współgrają, ale nie brzmią prawie tak samo. A mi bardzo trudno takie znaleźć, także dzięki za ściągę :)  
    • @Jacek_Suchowicz Święte słowa :) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...