Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwijanie naleśników jest jak
zwijanie latających dywanów
i jak rurki z bitą śmietaną.

zwinięte horyzonty jesiennych
liści, zasuszone, zwinięte pokątnie
myśli
przekornie czyjeś, jeszcze ciepłe.

zawinięte w zieloną chustkę
listy i w kłębek zwinięte
lisy - w kącikach ust.

Opublikowano

A ja sam muszę zwijać naleśniki i wtedy myślę o tym, żeby aktualnie używane nadzienie smakowicie się umieściło w centrum zwijanej materii. Od czasu do czasu kotu uda się też takie cudo zwinąć i ucieka przez kuchnię, ale pies często tego naleśnika kotu zwija i też ucieka. Nie wiem, czy wtedy myślą, ale myślę, że lisy w kącikach ust nie wyglądają dobrze. Tyle razy powtórzony motyw zawijania też nie :)))
Pozdr.

Opublikowano

zwinięte horyzonty jesiennych
liści, zasuszone, zwinięte pokątnie
myśli
przekornie czyjeś, jeszcze ciepłe.

zawinięte w zieloną chustkę
listy i w kłębek zwinięte
lisy - w kącikach ust.

mnie się bardzo podoba tak:)

zwłaszcza listy zawinięte zw zieloną chustę...

pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...