Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z poznawaniem ludzi
to jest tak

najpierw oczy
usta
i ręka (zazwyczaj prawa)

podziwiam kształt brwi
i podkręcone rzęsy
(urok i Maybelline)

a ktoś
doprawdy umyka
między słowami
a gestykulacją

na do widzenia
zabieram oko (które i tak puszczasz)

z poznawaniem ludzi
to nie jest do końca

Opublikowano

podoba mi się ;) takie niedopowiedziane, wieloznaczne, zarysowuje jakis kontur treści, dowolnie wypelniany sugestiami przez odbiorcę. Fajna wstawka z maybelline.
Bląd jedynie w pierwszym wersie, zwykła literówka, do poprawki. Jestem na TAK.
Pzdr.

Opublikowano

z poznawanie ludzi, jest trochę inaczej, w grę wchodzi psychologia, przynajmniej 3 etapy spojrzeń i wtedy dopiero usta (chodzi o konwersacje werbalną) na końcu jest ten twój dotyk

klejność niby prawidłowa, ale całość w za dużym skrócie
wiersz fajny, tylko teraz (fragment, urok i Maybelline) a to nie jest tak że to męrzczyźni na to patrzą i przykłuwają uwagę..
mniejsza z tym, ogólnie fajnie się czytało, ale dla lepszego efektu pomajstrował bym jeszcze nad tekstem, bo temat rzeczywiście interesujący

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

chyba nie do końca zrozumiałeś Macieju zamysł wiersza.


najpierw oczy
usta
i ręka (zazwyczaj prawa)



gdy się z kimś witasz, wpierw jest spojrzenie (oczy). póżniej słowo (usta), na koniec zaś podanie ręki. później zaczynasz patrzeć na człowieka bardziej szczegółowo - zauważasz kolor jego oczu, rysy twarzy - ogólnie mówiąc : starasz się znaleść w nim coś innego. nie zwracasz uwagi na to, kim naprawdę ten człowiek jest - jego osobowość, wnętrze - to ucieka przy pierwszym spotkaniu. tak więc czy mamy szansę poznać człowieka od razu?
z okiem to zabawa słowna.

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

bo ja przy poznawaniu ludzi miałem na myśli nie zwykłe przywitanie, tylko np. facet podbija do laski na dyskotece i wtedy aby mógł to zrobić bezkonfliktowo trzeba przejść kilka etapów, ale to zupełnie inny wątek
nisko się kłaniam i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...