Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeszcze jakby na końcu było "ucha" a nie "Uszka"... brakuje mi tego względem "ducha" nie wiem czemu...
Ciekawe, choć trochę smutne... miś jedynym przyjacielem? Na przawdę nie ma wokół przyjacielskich ludzi?
Życzę przyjaźni i powodzenia, Pozdrawiam:)

Opublikowano

Kamila, nie mam pojęcia skąd pomysł,że to mój "jedyny" przyjaciel, zapewniam, że tak nie jest. Wiesz, to poprostu "wyjątkowy" przyjaciel :)
Dzięki za uwagę apropo uszka.....zastanowię się nad tym.

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

Mamy wielu przyjaciół, ale jak źle, bez względu na wiek...my kobietki ..jak sobie chcemy porządnie poryczeć albo tylko posmutasić się...to jak w dym do tego pogniesionego, brązowego miękkiego stwora...i mowimy mu cicho "nikt mi ciebie nie zastąpi"...no i niech się chłopacy nie wtrącają w babskie sprawy, jak nie potrafią się przyznać do ciągotek w stronę resoraków i kolejek!

Natalia - Miśki są klawe:))
pozdrawiam - Mirka

Opublikowano

dobrze chłopcy i dziewczęta :) a ja bardzo lubię taką piosenkę, znacie?:

Bo każdy chłopiec
powinien mieć misia
dziewczynka też,
jeżeli tylko chce
a wszystkie dzieci
to wiedzą nie od dzisiaj, że
ten miś to
najważniejsza w życiu rzecz!

.....pewnie mnóstwo tu błędów więc to nie cytat, ale sens chyba zachowałam.... :)

z początku nie lubiłam w niej tego, że misie są głównie dla chłopców, a dla dziewczynek "ewentualnie"
w końcu jednak misia dostałam i uznałam,że mieć go chcę :) no i jest :)

Mirka, masz rację, niezastapiony czasem :)

a chłopcy co? samochodziki? :)
ech

Serdecznie pozdrawiam i dobrej nocy
Natalia

Opublikowano

..a ja...jak zwykle kontrowersyjnie sie wypowiem...za co Ciebie Natali...przepraszam...ale..musze ...
..jest mi przykro ze pod Twoim wierszem...
..ale...tu bedzie odpowiednie miejsce...
wybaczysz..prawda??? :)
...wiec tak...
...wierszyk...hmm... prawde mowiac jak dla mnie...taki sobie...
..staram sie oceniac tak jak czuje ..mimo calej ..ogromnej sympatii...jaka darze jego "stworce"..czyli Natalniatko...
..ale pan "oyey"..to juz w tej chwili doprowadzil mnie do szewskiej pasjii..czyli furii...
.."oyey"..i do Ciebie teraz te slowa....
...infantylne?...i jakie tam jeszcze nazwales ??..
..powiem tak...
...jesli uwazasz sie za pepek swiata to ja chce Tobie powiedziec...ze byc moze tak sie Tobie zdaje...ale nim "qrwa mac" nie jestes...
..jestes ...jak wiekszosc ludzi w Polsce...zakompleksionym i najzwyczajniejszym w swiecie facetem....
..i malo mnie obchodzi ze ranie teraz Twoje uczucia...
..powiem wiecej ..ja chce je zranic!!!....
..czy Ty sadzisz ze tylko Ty piszesz dobrze??
..hehs...smiech na sali...
..a teraz juz pojde bo mi cukier podskoczyl i puls sie podniosl...
..caluje Natalko...buziaczkiem przyjaznym ...Ciebie ...i Twojego Kaia..:)
...dobranoc...:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...