Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dawid jest piękny
jak antyczny mebel
- miło popatrzeć
na mięśnie z kamienia

nazwano to Eden
ze względu na biały marmur
i ponadczasowość
idealnej formy

trochę tu zimno
- wieje od kamienia
i jestem skruszona
jak to kobieta
podatna i wrażliwa

na rozwapiennianie sumienia

przecież nie zmieniłam się
- jestem wciąż taka sama
(inaczej: samotna)

Dawid na to nic:
nie oburza się
nie poci
nie myśli
- ma zbyt piękne dłonie

coraz trudniej być człowiekiem
bez ciebie

gdy nawet grzeszyć się nie chce
w tym piekielnym niebie

Opublikowano

Bardzo dobry wiersz ;)
Chwalę, chwalę, chwalę, chwalę, chwalę, chwalę, chwalę, chwalę, chwalę...

Kilka drobiazgów: za wiele "i" literek, czy na pewno "rozwapiennianie"?
Reszta propozycji w tekście (acha! ostępy przed - po myślniku ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Piekielne niebo" - to jest to, co bezety lubią pasjami ;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


witam:0)
rymy-przypadkowe.. ja rymowac nie umiałam, nie umiem i umiec nie bede:P rzeczywiście moze to wyglądać na czestochowe, ale nie mam siły poprawiać-musisz to strawić;)
mnogość "nie" stary jak swiat zabiej, moze przegadany i gnijący ze starości-ale tutaj zastosowany wyjatkowo świadomie;) i tyle
Dziękuje za odwiedziny
Trzymaj się cieplutko-pozdrawiam
Agata
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



1.kurcze-kamień gnębił mnie już wczesniej i zielonego nie mam pojecia co z nim zrobić-nie chce wycinac całej strofy-tzn to kwestia mniejszego zła:albo całośc poleci albo zostaje powtórzenie
2. jedno "i" zostaje wywalone wedle sugestii:0)
3.rozwapiennianie: chcialam stworzyć neologizm, troszkę przesadziłam, przekombinowałąm...ale czy musze likwidowac? (i przy okazji przebudowywac cała strofa?)
4. na "chwalę"... mogę jedno odpisać: dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję,...:D
5. standardowo, myślniki zostaną poprawione;)

Pozdrawiajac serdecznie Bezety
Agata
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak zobaczyłam ze mam komentarz od ciebie, byłam pewna że dostanę po uszach-a tu ani pożadnej bury, ani oryginalnej (dziwnej:P?) interpretacji: ufff...
rymy: absolutnie nie moja działka: napawrde przy czytaniu ten zbieg okolicznosci jest aż tak widoczny?.. Dziękuje za odwiedziny i poswiecony czas

Trzymaj sie ciepło:)
Agata
Opublikowano

Co do rymów — jak Jay Jay. 'Piekielne niebo' widziałem już kilka razy, a więc zdecydowanie osłabiło to puentę.

Zdarzało mi się czytać lepsze wiersze Twojego autorstwa. Niemniej pozdrawiam. // 51

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




kurcze , moz ejakaś uwaga odnośnie rymów? tzn dac jakaś inwersję czy uzyć synonimów? (choć z synonimami cąłkowicie mi sie rozpadnie wszytsko, a inwersja nada charakter sztucznosci), puenta: nie widzałam, więc sadziałm ze to dosć dobry oksymoron..a jednak:p,
Mma nadzieje ze to iż czytałes lepsze nie znaczy ze ten jest makabryczny:p
Wielkie dzięki za odwiedziny i poświęcony czas

Pozdrawiam ciepło
Agata
Opublikowano

Jeśli zostaniesz przy tym oksymoronie, to dość łatwo uniknąć rymu. Napisz wówczas w tym niebie piekielnym. Chyba nawet lepiej/mocniej zabrzmi.

Myślę też o 'sumiennym rozwapiennianiu'. Co prawda uzyskuje się dwuznaczność, ale czy jest to dwuznaczność rozsądna, musi zdecydować Autorka. ;)

Możesz odetchnąć. Z pewnością nie jest makabryczny. Tylko trzeba kamień oszlifować, bo treść przecież niegłupia. Jeszcze raz pozdrawiam. // 51

Opublikowano

Pani Agato!
Nic dodać, nic ująć. Piękny wiersz! Tak nastrój może opisać jedynie Kobieta. Smutno mi, że Bohaterka utworu już nie chce grzeszyć. Lepiej, moim zdaniem, przyjemnie grzeszyć, niż z tęsknotą za grzechem... pokutować.
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

A to może:

Dawid jest piękny
jak antyczny mebel
- miło popatrzeć
na mięśnie z kamienia

nazwano to Eden
ze względu na biel
i ponadczasowość
idealnej formy

trochę zimno
- wieje od marmuru
i jestem skruszona
jak to kobieta
podatna i wrażliwa

na rozwapiennianie sumienia

przecież nie zmieniłam się
- jestem wciąż taka sama
(samotna)

Dawid na to nic:
nie oburza się
nie poci
nie myśli
- ma zbyt piękne dłonie

coraz trudniej być
bez ciebie
człowiekiem

nawet grzeszyć się nie chce
w tym piekielnym niebie


W ten sposób zniknie powtórzenie kamienia, biel odniesie się do formy, zniknie rym kamienia - sumienia (rozwapiennianie bardzo mi się podoba, bo jest wieloznaczne - sklerotycznie i chemicznie - wapno wypala) Rym ciebie - niebie został wystarczająco zamaskowany bezecią propozycją.
Pozdrawiam najserdeczniej
Ja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Oczywiście, że znam LO, współpracował z senator LS. Osoba mi bliska zaangażowała się, aby pomóc im od strony historycznej, by prasa niemiecka nie pisała "polskie obozy koncentracyjne". A o sprawie, o której piszesz było kiedyś głośno - wystarczył błąd urzędnika z księgami wieczystymi a zapłaciły za to dwie rodziny. Wiele ciekawych historii się przypomina, warto je zapisywać :) pozdrawiam @Nata_KrukBardzo dziękuję!
    • Zerojedynkowy odbiór świata jest dla człowieka bardzo efektywnym mechanizmem obronnym. W momentach trudnych daje nadzieję, w momentach szczęśliwych potrafi być hamulcem przed euforyczną samozagładą. A jednak rzeczywistość na szczęście nie choruje na dwubiegunówkę, ten podział na Niebo i Piekło jest umowny, bierze się z zaspokajania ludzkich potrzeb, a nie z natury zjawisk. A na marginesie, co jest złego w wężach, robakach, rozkładzie? Są częścią przyrody tak samo, jak kwiaty czy ptaki. Kontrast bierze się chyba z odpowiedniego zaprojektowania naszego mózgu, który od dzieciństwa uczony jest konkretnych opozycji: dobro - zło, piękno-brzydota, na ogół przy wykorzystaniu do tego emocji, jakie odczuwamy (strach przed wężem vs. relaks na pięknej kwietnej łące). Potem można rzutować dalej, ale obiektywnie to w naszej głowie osadzone zostały takie, a nie inne przeciwieństwa. Wiersz próbuje je pogodzić na nowo, jakby przeczuwał, że w istocie przecież one wcale tego nie potrzebują i, pierwotnie, nie potrzebowały.
    • @Naram-sin Tak, możliwe tylko ja teraz nie bardzo wiem, która to partia jest ta rządząca :))) Stary jestem, mało czytam i się nieco pogubiłem :)
    • @Naram-sin Wiesz, tak sobie myślę: ciekawe, że ten tekst wzbudził w Tobie tyle analizy, ale ani grama emocji. A przecież to wiersz o ciele, ogniu, życiu i śmierci – nie o średniku w trzecim wersie. Może po prostu nie był dla Ciebie. Ale skoro już w niego wszedłeś, to szkoda, że tylko z linijką. Bez serca.
    • Zawsze można zastanawiać się, co odróżnia artystyczny nieład od zwykłego bałaganu ;) Znajdź mądrego, kto odpowie na to pytanie.  Oczywiście żartuję, każdy może mieć inną percepcję tekstu (jego formy) ;) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...