Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na przechadzkę młody wąż
Wypełzł sobie w noc majową,
Miękko mchy łaskoczą brzuszek,
Aż tu spotkał cud jeżową.

Ona lekko przestraszona
W kłębek się zaczyna zwijać,
A tu pręży się i mizdrzy
W gadzim tańcu przed nią żmija.

Pomyślała, więc jeżowa,
Noc czarowna, księżyc świeci...
Może trochę jest obleśny
Ale chcę mieć z wężem dzieci.

I znaleźli cichą przystań
Długi rów, lecz za to ciasny
Tam urodził im się synek
Dostał imię - drut kolczasty.

  • 11 lat później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To są najstarsze 'dzieci' ale przyznaję się do nich, są przecież moje :)

   Co niektóre mają nierówne rączki i nóżki, czasem są krzywe lub garbate. Nie miałam wtedy jeszcze pojęcia o średniówkach, rymach gramatycznych i wielu innych ustrojstwach.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Święta racja, Alicjo, odczuwam to szczególnie w ostatnich czasach, bo niby wiedza jest, trochę talentu może też, ale z tym pomysłem to bywa ciężko, a były czasy, że kilka wierszyków dziennie nie należało do rzadkości.

Ale podobno nadzieja umiera ostatnia. ;))

 

ps. no, nareszcie przestanę kopać w internecie w poszukiwaniu, kto wynalazł drut kolczasty ;)

 

Pozdrawiam :)

AD

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Andrzeju,

Też mam ten etap za sobą. Ojej, jak ja się wtedy cieszyłam.

Minęło kilkanaście lat pisania (fakt, może się zwyczajnie wypisałam, jak długopis) Jednak teraz, gdy zaczynam pisać, wszystko chcę wziąć pod uwagę. Nie chcę rymów gramatycznych, nie chcę metafory dopełniaczowej, muszę pamiętać o średniówce, stopach akcentowych, ilości sylab, dobrej puencie. Unikać ogranych rekwizytów, ufff... końca nie ma.

No i kiedy już tyle wiem, to odechciewa się pisania :)

Pisać tylko dla samego pisania, cokolwiek, byle jak, aby było, codziennie - to otępianie pióra i spadek formy. A poza tym, trzeba się dać stęsknić, prawda? 

 

Pozdrawiam i dziękuję :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pisanie wierszy porównałabym raczej do komponowania muzyki.

Wprawki i ćwiczenia uczą nut, opanowania instrumentu, techniki.

Nie można każdego brzdąkania uznać za nową kompozycję, tak jak i paru przypadkowych zdań, za wiersz.

Wprawki i ćwiczenia muzyczne są irytujące dla otoczenia.

Najlepiej ćwiczyć jak nikt nie słyszy. Podobnie jest z pisaniem, pisać można, nawet kilka razy na dzień, ale nie pokazywać wszystkiego ludziom, bo nas znienawidzą :P

 

Dziękuję i pozdrawiam :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No i masz rację :)

O tym właśnie pisałam i inaczej nie uważam.

 

A czy  ja mówiłam o pokazywaniu ? ;)

 

Czasami trudno mieć dystans do tego co się robi. Wydaje mi się, że coś już jest już skończone gdy tymczasem inni uświadamiają mi, że od tego by  zaczęli - tylko teraz nie mówię o pisaniu :)

 

Ja również pozwoliłam sobie na dość częste zamieszczanie swoich wierszy, może dlatego że chciałam poznać opinię innych na temat tego co już zrobiłam.  Tylko nieliczne zamieszczone tu przeze mnie wiersze były pisane  na bieżąco :)

Teraz zwolnię z całą pewnością, mam zbyt dużo obowiązków.

 

Pozdrawiam ciepło :)

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bożenko, to jest moje zdanie i nie miałam na myśli konkretnych osób, mówiłam przede wszystkim o sobie.

W przeszłości rwałam się do wstawiania jakby od tego zależało moje szczęście, przeszło mi to i bardzo mi to odpowiada. 

 Również ciepło :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...