Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Jeśli nie walka...



Sztuka na linie krok za krokiem
Gdy każdy życia pęcherzyk wokół
Uderza w czoło ciśnie się we włosy

Krok kolejny oczu nie pozwala zamknąć
Klei powieki w koło prewencyjnie
A tęczowe kulki walą w splot- zatęchłe

Nie jestem Hinduską co tylko oczy
Twarz nagą na barwy otwieram
Szafranem i pieprzem pudrowaną
Czasem pokazuję na wietrze

Porywczym gestem zdzieram pyłki
Głuszę wyblakłe pory chleba kromką
W czystej postaci na znak walki
Stawiam stopę - zrozumienia - podobno












[sub]Tekst był edytowany przez Aneta Paradysz dnia 20-10-2003 07:03.[/sub]
Opublikowano

cieszę się że jesteś Aneto. Bo dawno cię nie było i stęskniłam się.

"Porywczym gestem zdzieram pyłki
Głuszę wyblakłe pory kromką chleba
W czystej postaci na znak walki
Stawiam stopę - zrozumienia - podobno"

I co powiedziec, żeby nie jak płyta, co się zacięła...i powtarza .

wspaniały wiersz . inaczej nie mogę.

pozdrawiam - Mirka

Opublikowano

Dziękuję za komentarze.

Mirko, już nie tak często, jak kiedyś, ale bywam na forum - i bardzo żałuję , że nie mogę częściej.

Agnieszko, cieszę się, że choć w tym wierszu Twój dar przewidywania Cię zawiódł.

Pozdrawiam serdecznie
Aneta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...