Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak wiadomo ze źródeł wysokogórskich, profesor Hiber udoskonalił swój kolejny wynalazek. Dilady zgłosiła się, jako jedna z nielicznych, by odegrać rolę królika doświadczalnego. Miała w tym poniekąd wprawę - pozowała do zdjęcia, wykonywanego w oku sony ericsson, z funkcją: "króliczek". Założyła rolki, na których nie potrafiła jeździć i poszła do laboratorium. Znajdowało się w odległości dwóch tygodni drogi marszu między punktem A, którym był brzeg morza w Piaskach, a punktem B - studzienką objawienia najświętszej panienki.
Profesor uruchomił pilotem w kształcie widelca, albowiem właśnie kończył konsumować śniadanie, drzwi wejściowe, przy których stała Dilady. Poczęstował ją naleśnikiem. Podziękowała, prosząc o wodę, której Hiber odmówił, bowiem, przed operacją redagowania mózgu nie można było spożywać cieczy. Podał jej do podpisania kilkunastostronicową umowę. Zawierała opis skutków ubocznych mogących powstać wskutek edycji mózgu.
- Będę rozumiała rosyjski, fajnie. Ale, po co mi znajomość języka kaszalotów?! - zapytała profesora, podnosząc wzrok znad papierów.
- Błąd w druku, errata jest w przygotowaniu - odpowiedział spokojnie naukowiec i dodał - Będziesz znała język rosyjskich kaszalotów.
Dilady ucieszyła się, bo tak wypadało, gdyż jej dziadek był z Cieszyna. Po dwóch dniach, czterdziestu minutach i pięciu sekundach przeczytawszy umowę Dilady podpisała ją. Była tak zmęczona, że Hiber nie musiał podawać narkozy, gdyż zasnęła kamiennym snem. Zabieg, którego podjął się profesor przypominał od strony technicznej intubację: czip wprowadzano przy pomocy sztucznego przewodu, odbywało się to drogą prowadzącą poprzez narząd słuchu. Czip, gdy oglądało się go przez soczewki mikroskopu, wielkością zbliżony był do karty telefonu komórkowego. Zawartość pakietu podstawowego skupiała pozytywne myśli, skopiowane od dziesięciu najoptymistyczniejszych istot świata, scenariusze do wszystkich części „gwiezdnych wojen” oraz umiejętność rozliczania deklaracji podatkowych. Wszczepienie tego rodzaju czipu zostało odnotowane 24 lata przed narodzinami Dilady, gdy Hiber bronił swojej pracy magisterskiej i jej nie obronił, z przyczyn do dzisiaj niewyjaśnionych.
Edytowanie mózgu Dilady odbywało się przy pomocy czipu wzbogaconego o dźwięki pochodzące z wybranej przez nią płyty – w ten nieskomplikowany sposób Hiber uzyskał nazwę dla swojego dzieła naukowego. Prawa autorskie 'editors' ominięto szerokim łukiem, bowiem asystent Hibera był znakomitym łucznikiem w prawie.
Po trzygodzinnej operacji na mózgu, Dilady wybudziła się, usłyszała jednocześnie "all sparks will burn down.." oraz głos profesora: "operacja nie powiodła się". Konając w towarzystwie dźwięków żałowała jednego: nie zjadła naleśnika u Hibera, więc tajemnicą pozostanie jego nadzienie.

Opublikowano

nawet smieszne, choć zalatuje z lekka Gombrowiczem. Ale to "spożywanie cieczy" to chyba przegięcie wystarczy napisać po prostu i normalnie "pić" i co to takiego, wykonywanie zdięć "w oku". I jescze jedno, jak mozna sie dowiedziec czegos ze "źródeł wysokogórskich" i dlaczego akurat wysokogórskich.

"Konając w towarzystwie dźwięków żałowała jednego" jakich dźwięków ?

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka Aaaa, ok. Konkursiki lubię, ale tylko wewnątrzporortalowe. Na globalne jestem za maleńka w słowie :) W życiu napisałam chyba 2 albo 3 erekcjato i to na e-po właśnie, tak że ten...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Poczytam Twoje, może coś mnie zainspiruje :)   Trzymaj się ciepło :)))
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję. @Sylwester_Lasota Dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Stoję z transparentem, ale nie zamierzam się podpalić. Cóż..  Lepiej dmuchać, niż chuchać :)  
    • @Robert Goraj  naprawdę nie wiesz co to oznacza? Ale ok. To nie dziubek tylko gwiazdka, a w nawiasach oznacza to - znicz. Wirtualny znicz. Nie jestem tam jakimś korektorem- tylko amatorem-pisanie wierszy to hobby. Ale dobra.    i fen nie  chwyta za poły sukienki. Coś w tym stylu  środek ograniczyłabym słowo kamienny- albo zastosowałabym synonimy- wyrazy bliskoznaczne. Ludzie przystają, gubią wzrok- usunęłabym w cierpieniu Reszta jak dla mnie bardzo dobra a końcówka- doskonała. ( skróciłabym wiersz- ale to jest Twój wiersz- nie mój- więc miej swój styl.   Robert nie wiem czy pomogłam.  
    • niedbale porzucona samotna po przejściach lekko sfatygowana bez perspektyw na przyszłość póki nie dostrzegły jej oczy chwilę później dłonie wzięły ją w ramiona westchnęła przewróciła kartkami szczęśliwa i pozwoliła zabrać się gdziekolwiek by wspólnie przeżywać przygody      

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Annno, dziękuję że przeczytałaś mój wiersz. Jako "początkujący" w tej dziedzinie bardziej oczekuję konstruktywnej krytyki. Takiej, po której westchnę, no ma dziewczyna rację i to zapamiętam sobie. Czytałem Twoje wiersze i Ci ufam. Szczególnie zależy mi na tym wierszu, gdyż z przyjaciółmi zamierzamy taki pomnik Kamiennej Matki zbudować. Zainspirowało nas zdanie, że Matka jest jak pomnik którego jeszcze nie ma, a już jest gotów. Serio, zakładamy fundację i będziemy zbierać pieniądz. Ale to jest zupełnie inna historia. Więc bardzo proszę o parę wskazówek dotyczących wiersza, bo chcemy go dołączać do próśb, listów czy maili. Było by super. Zależy nam bardzo, aby ten wiersz jako wizytówka Fundacji był na przyzwoitym poziomie. Pomóż, Karma, to cudowne stworzenie, lubi wracać. A, i jeszcze, nie bardzo klapuję o co chodzi w tych nawiasach z dzióbkiem i gwiazdką w środku. Hej, serdeczności.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...