Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dęby tu rosły, górą miotły niebo,
cieniem z korony i korzeniem w grudzie,
niesłodko drwalom świętość tą się cięło,
lecz pan nakazał, uwierzyli ludzie,
bóg wiedzieć raczy i praojców duchy,
któż teraz sprzątnie z nieba chmur okruchy?

łysy pagórek, jak tony Belina
rosłe na fali Piewalic Łydyni,
nie spieszno z brzegu jej było wycinać
pałki i wici plecionej wikliny,
lecz pan nakazał by nurtu zasłona,
takoż jak wzgórze, była ogolona

i każdą inność podniosłą w zwyczaju
gładził pan czynem - w imię boga - strzyżcie
ten gaj za rzeką, a z gałęzi paru
zbijcie mi daszek - przydrożną kapliczkę,
na boga, który zamieszka w izdebce,
nie lepiej byłoby mu zjednać przestrzeń?

nie lepiej wiatrem, stromym zejściem w rzekę,
chłonąć wieczoru mazane odbicia
i w strudze modłów, przodkom na uciechę,
płynąć gwiazdami po pełnię księżyca,
by w nowiu z ognisk kręcąc szczapy żaru,
skierką frywolną, zwać miejsce - Ciechanów?

-------------------------------------------------

nie słyszał żaden, gdy świątynię z bali
grodził od świata, dla boga jednego,
krusząc przeszłości dzwonu taranami,
farsą chmur lunął, ni z tego owego
i parskał wokół, strzygąc kropli garstką,
co boskie miotem bogu górą farską.

Opublikowano

Podoba "misie" ;)
Czyściutko rytmicznie, fajne, obrazowe metafory, organizacja (logicznie poprowadzona opowieść z zamknięciem legendarnym).
Literówka: "przydrożnĄ kapliczkę".
Wolałbym też:
jak lepiej byłoby mu zjednać przestrzeń? niż "nie lepiej byłoby mu zjednać przestrzeń?"

O to też się biliśmy, messa ;)
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy Behemot wyszedł na chwilkę, usłyszał brzęk metalu, ktoś chciał mu ukraść widły "zaparkowane" za drzwiami. ;)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Właśnie wrócił ;)
    • @Wiechu J. K. Żaden nie jest czarnym kotem. Więc żaden z nich to nie Behemot @Berenika97 Oczywiście dobrze myślałaś. Początkowo miałem dodać opis że wiersz jest napisany w oparciu o "Mistrza i Małgorzatę". Ale uznałem, że treść wskazuję na to bezsprzecznie - imię Wolanda, kot w muszce z neseserem jako Behemot, śmierć pod kołami tramwaju... To tylko wiersz o wybitnym dziele literackim jakim jest książka Bułhakowa.  
    • @Berenika97 Mam nadzieję że szybko wrócę do pisania. Bo ostatnie teksty były naprawdę udane  @Natuskaa Może i jest tak jak piszesz. Ale ja widać nigdy nie trafiłem w objęcia takiej osoby. Zresztą sam jestem zbyt specyficzny w obyciu by ktokolwiek mógł dłużej ze mną przebywać 
    • Chciałem tak dużo opowiedzieć bez żadnego opowiadania się, ale i to jest zdaje się bardziej niż niemożliwe. Możliwa jest tylko niemoc w tym zakresie, zresztą pod postacią co najwyżej głośnego, niemego krzyku. Dostrzegam również coraz lepiej, że generalnie nie jest łatwo zaniechać długopis.    Warszawa – Stegny, 17.11.2025r. 
    • @Alicja_Wysocka   przemyślałem to co napisałaś.     Twoje słowa trafiają prosto w sedno tego, co chciałem uchwycić - to niezwykłe, jak uważnie wyłapałaś to kruche "między".   czuję kazdym Twoim slowem,  że naprawdę zrozumiałaś to drżenie, tę delikatną przestrzeń, która powstaje zanim coś zostanie nazwane.   dziękuję Ci za tę wrażliwość i za to, że tak pięknie opisałas światło rodzące się w tym niewidocznym, a jednak tak żywym momencie.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...