Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zakładam idiotycznie banalny temat tylko i wyłącznie dlatego,żeby nie widzieć na pierwszym miejscu 'jak to jest bćc debilem?' Wiem, to co najmniej dziwne, ale chodzi o moją równowage psychiczną. Więc temat (zapewne oklepany i wyświechtany ale jednak): co lubicie, a czego nie, co Was drażni? Co zmienilibyście w otaczającym Was świecie? (coś na kształt pomysłu z filmu "Podaj dalej", nie wiem czy ktoś widział, rzecz o chłopcu, który wymyśla, jako zadanie na lekcję przyrody bodajże, grę, która naprawdę jest w stanie zmienić świat)

Opublikowano

dla Twojej równowagi coś napiszę, zeby nie było... :)

Lubię, a nawet uwielbiam: spać, czytać, pisać głupoty, herbatę, kawę, festiwal celtycki, jeździć na stopa, zasypiać przy kimś, moją przyjaciółke, mój własny pokój, poezje śpiewaną, pływać, długie nocne rozmowy, wygłupiać się, tańczyć, smiać się, dyskutować, kłócić się z bratem, czepiać głupoty, skladać bliskim życzenia, być masowaną...

Nie lubię, irytuje mnie: tłok, głupota ludzka, tandtena muzyka, chamstwo, pomidorówka, rodzina, zbyt natrętni goście, dzielić z kims pokój, pedanteria, sprzątać, argumentu "bo tak wypada", polityki, zakochanych ludzi, braku snu, wczesnego wstawania, łazić po sklepach, dwulicowości, pieniędzy...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pfhrum. jestem poszukiwaczem spójności wypowiedzi tak samo jak świnie są wyspecjalizowanymi poszukiwaczami trufli.
wypatrzyłem z Twojej wypowiedzi: z jednej strony: lubię zasypiać przy kimś
z drugiej: nie lubię, irytują mnie: zakochani ludzie.
Opublikowano

nie cierpię gierek
...międzyludzkich
brrrrrrrrrrrrrrrrr
lubię szachy
kocham naturę, gdzie
dla równowagi, chyba właśnie ludzie są ułomni
marzy mi się
patrzenie duszą
myślenie sercem
a kochanie rozumem//takie normalne pomieszanie

Opublikowano

lubię gadać głupoty i tworzyć ciągi myślowe, lubię krówki [te słodkie, nie wściekłe], lubię kaszankę, lubie uczyć ludzi [czegokolwiek, nauczycielem jeszcze nie jestem], lubię języki obce, lubię pisać trawką po piasku, lubię marzyć;

nie lubię przekleństw, nie lubię chemii, nie lubię cyników, nie lubię dresów, nie lubię chorować;

bilans: więcej lubię niż nie lubię*:o)

Opublikowano

coś co lubię...hmmm...lubię deszcz, słońce, słowa, prawie w każdej postaci, muzykę, tę moją, długowłosych chłopczyków, dżem truskawkowy, moje glany, które noszą mnie w niesamowite miejsca przeprowadzać wywiady, ale to rzadko, zachody słońca, Duży Wóz (to gwiazdozbiór), drapać za ucho mojego psa, ukochaną herbatę i oczywiście teatr...
a czego NIE lubię...zatłoczonych autobusów, alkoholu w zbyt dużej ilości, irytującej muzyki, różowego i błękitnego koloru, wywyższających sie typków, matematyki, nudnych lektur w szkole, szarych zwykłych dni, listopadowych wieczorów, i gderających staruszek...

chyba tyle wystarczy:)

Opublikowano

był już taki temat "co was kręci".
ale skoro jest nowy taki sam ....:) mage cos naskrobac:)lubie robic zdjecia moja minolta dynax5:)))hehe,i duzo innych rzeczy,ale nie chce mi się pisać:))lubie byc:)
(bądź czy być ? oto jest pytanie?:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @marekg czytając Twoje wiersze próbuję " złapać myśli" , które wplecione są w wersy, ale są one takie eteryczne, delikatne, wręcz nieuchwytne...Lubię jednak wnikać w ten wyjątkowy świat, gdzie przenikają się ludzkie cechy charakteru z otoczeniem, nadając właśnie przedmiotom rożne emocje. Latarnia, która spala się ze wstydu obnaża doskonale  ludzkie słabości...Bardziej ujmująco i magicznie nie możnaby tego wyrazić...Dla mnie to poezja z górnej półki! Pozdrawiam :)
    • @Radosław czas jest dla nas nieubłagalny. On nigdy nie zostawia reszty, jedyne co zostawia to niedosyt po utraconych chwilach...Powiedziałabym, że jest wręcz bezlitosny...Gratuluję miniatury, jest bardzo udana moim skromnym zdaniem. Pozdr:)
    • @Alixx22 ten szept wiatru przedstawiony w wierszu przenika niepokojem do szpiku kości. To " zawodzenie wśród sosen" jest tak obrazowe, że i ja je słyszę...A " krzyk nasączony szeptem cienia" jest niebanalną metaforą osamotnienia podmiotu lirycznego. Innymi słowy ten wiersz to tzw. moje klimaty. Pozdr:)
    • @Waldemar_Talar_Talar ciekawy wiersz z motywem dwóch scen. Tylko tak sobie rozmyślam, że scena to i może nawet jest jedna tylko jej wygląd ulega niekiedy zmianie , no i role różne w życiu przybieramy. Druga kwestią wartą reflekji jest także stwierdzenie na końcu weru, traktujące o tym , że człowiek  nauczył się grać rolę...Chyba nie zawsze umiemy te role zagrać, niekiedy potrzebujemy wsparcia innych ludzi. Ile razy popełniamy przecież błędy co mogłoby sugierować, że jednak nie do końca umiemy właściwie tę rolę odegrać...Interesujący jest Twój wiersz, lubię właśnie takie, które pozostawiają tyle wolnej przestrzeni do interpretacji! Pozdrawiam!
    • @Leszczym tylko byś powiedział inaczej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...