Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mam 27 lat
ostatni raz u spowiedzi byłem
cztery lata temu
pokuty nie odprawiłem
zapomniałem jaka była
następującymi grzechami obraziłem
Boga

kradłem
nie chodziłem do kościoła
zastrzeliłem człowieka
masturbowałem się
handlowałem narkotykami
zgwałciłem dwie kobiety
często biłem żonę i
nieświadomie spowodowałem
śmierć dwóch
najbliższych mi osób

płaczę

więcej grzechów nie pamiętam
za wszystkie żałuję
postanawiam poprawę
proszę o pokutę
rozgrzeszenie?

zaczerpnął powietrza

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zatkać chyba nie wiem czym temat wałkowany na milion sposóbów również "te" wykonanie, od początku do końca wieje monotonią od bodajrze drugiej strofy jest już wszytsko wiadome do kóńca nic orginalnego równiez powtarzane w motywie sakralnym jak i innych.

Pozdro

Sweet

Opublikowano

jak ma tak być to dobra, ok. Tylko jest to nużące dla czytelnika(tzn dla mnie) sam czasem próbowałem iść tylko na pomysł, fakt dobre jest dodawanie również słownictwa "ogólno używanego" tylko czasem można nie trafić hmmm zresztą sam nie wiem.

Opublikowano

lubisz liczbę komenatrzy
no tak
tego mi tylko brakuje do szczęścia
masz jeszcze jeden
pomysł może i jakiś jest
ale wykonanie zaskakuje
na nie
po prostu jest nudno
to wygląda jak zwykła spowiedź
połowa ludzi z tego kraju
mówi takie rzeczy
przynajmniej raz w roku
i nie widzę w tym nic dziwnego
no chyba żeby się przyczepić
tego nie 'zabijaj'
ale przecież to tylko fantazja
ale poddałeś mi dobrą myśl
też coś napiszę takiego
żeby w końcu jakiś komentarz
dostać
bo jeśli chodzi o liczbę odbiorców
to prowadzisz
ale czy o to właśnie chodziło
w tym wierszu
pozdr

Opublikowano

nie wiem czy dobrze to odbieram, ostatni wers sugerowałby, że on to wszystko jednym tchem wypowiedział, z czym kłóci się wstawka "płaczę" (swoją drogą; powinno być chyba bez ogonka) - jakoś tak za dużo tego wszytskiego się robi ... nie wiem może przekombinowałem, ale jakoś nie mogę sobie tej scenki zwizualizować...

ale pomomo może niezyt oryginalnego pomysłu, wiersz jest celny i trafia tam gdzie miał trafić (z wyjątkiem oczywiście w/w końcówki)

Opublikowano

pomysł dobry. z wykonaniem gorzej. w ogóle do mnie nie trafia. teoretycznie w połowie wymieniania grzechów zaczynam przewidywać, co będzie dalej. ma być moralizatorsko - kończy się znużeniem. niestety.
Klaudiusz oczywiście ma rację - płacze - ale to chyba tylko literówka
dostrzegłam Arku, iż twoje ostatnie utwory dotykają problemów człowieka - beznadziejności świata. w sumie to nasze życie wcale nie jest taką tragedią :) wiecej optymizmu, drogi Autorze ;)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

końcówka dobra, oczekiwanie, na wyrok, wszystko w tej jednej sekundzie
czy przesadzone?
nie
ciekawe, zastanawiające, kondycja psychiczna człowieka jest chyba zawsze taka sama, teraz tylko brak autorytetow, nawet tych narzuconych, wszystko można, wszystko na literę T jak tolerancja
podoba mi się zwrot do Boga
tylko czy wystarczą takie słowa...
ten wiersz właśnie ukazuje te wszystkie waradoksy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...