Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałoby się powiedzieć e tam, ale nie mogę, nie tym razem.
O! rany, przecież nigdy nie ma tak, że Ja nic nie mówię, zawsze rozdzieram gębę i wymawiam zdania których później żałuję.
- właśnie pisałem do Ciebie sms-a - usłyszałam po drugiej stronie słuchawki.
Zrobiło mi się ciepło, a raczej gorąco. Znów Go słyszę, jego ciepły głos.
Dreszcze ogarnęły moje ciało. Pragnienie.
- dzwoniłam do Ciebie parę razy, ale nie odbierałeś - zawiesiłam głos - gdzie jesteś ? - zapytałam...
- w Warszawie pod Hotelem Holliday INN - rzucił szybką odpowiedź, za szybką jak na niespodziewane dla Niego pytanie - słuchaj, plany mi się pokrzyżowały, wracam dzisiaj w nocy, spotkamy się ?
Chyba mój nos wiedział co robi rozpoczynając "niuchanie" wyczuwając w tym zwykłą intrygę. Mój pierwszy odruch, to instynktowne poruszenie wargami by powiedzieć NIE! …bo coś mi szeptało: nie łap ciepłych kluskowatych słówek. Kłamiemy!!! Ale...
- serio ? no szkoda, że już wracasz... - o zgrozo!, choć przez ściśnięte gardło ale wypowiedziałam tych kilka słów i zawiesiłam swoje własne zniecierpliwienie w powietrzu, pomiędzy mną a Nim.
- Nie wiem czy się spotkamy, wiesz teraz jestem w pracy, nie mogę...qcze - wyszeptuję błądząc słowami...
- nie pier...ol albo tak, albo nie, decyduj - On szybko odpiera moją niepewność. Ustawiona pod ścianę gubie się, nie myślę. Co mam zrobić? Drę się w myślach do siebie i już usta prawie krzyczą TAAAAAAAKKKKK, ale intuicja drze się NIEEEEEEEE.
- wiesz, zastanowię się...oddzwonię
Mija 20 minut.
- HELO - widzę komunikat na sms-ie. Jasne, dla Niego to tylko "Hello", a dla mnie serce w drgawkach.
Dzwonię...

Opublikowano

Zrobiło mi się ciepło, a raczej gorąco. Znów Go słyszę, jego ciepły głos. zawiesiłam głos - 2xciepło, 2xgłos - to tyle wpadek. reszta fajna. ja bym na randkę nie poszła:)
pozdrówka Nef

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W krainie przypadków Mianownik jest królem wiernych Dopełniaczy nie ma za wiele służą pokornie zostając czasem Narzędnikami celownik przyglądał się królowi gniewny i znudzony wycelował mu z pistoletu między oczy jeden z Dopełniaczy dopełnił obowiązku zasłonił władcę swoim ciałem i stał się Narzędnikiem po czym zginął miejscowy kupiec Miejscownik opowiedział o tej historii ślepemu Wołaczowi który był Celownikiem uznał kupca za klamce i został Biernikiem jeden z Wołaczy przysłuchiwał się tej rozmowie zanim zmienił się w Celownik wykrzyczał o tempora o mores!
    • stary trupek dziś zmartwiony aż piszczele ma spocone bo pan grabarz na dwie łódki dziś przerobił jego domek                      przy cmentarzu jest jeziorko wody więcej niż w kociołku kopacz pływa tu codziennie gdy nie musi kopać dołków                 po eksmisji trup wnerwiony on bez wieka biedny został chociaż słońce popierdziela nie nastąpił zemsty rozkład                 dziś wielbiciel żaglowania na kółeczkach łódki ciągnie już na wodzie wszedł do jednej aż tu ciemno tak potwornie                 gdyby spojrzał on za siebie zanim w wieko skoczył nogą to by ujrzał za plecami zwłoki groźne coś gaworzą                 puk puk puk puk słyszy głuche sufit mocno już przybity teraz wiertło bzyk bzyk wierci żeby domek był napity                 gul gul gul gul dno jeziorka kosą w pas się kłania nisko grabarz członkiem chce oddychać bo ze zgrozy myli wszystko                 rybka zerka przez otworek w tej konserwie jakieś dziwy myśli sobie rzec nie może to pan grabarz znów nieżywy   ~~~ nie ma złego co na dobre by nie wyszło nawet zaraz trupek biedny jest wesoły aż kochankę swą odnalazł   leżą smrodkiem przytuleni w lubej domku życie wiodą w oczodoły śmierć nie patrzy przecież umrzeć już nie mogą   lecz raz w roku gdy rocznica tam na wodę kładą wianek no bo w końcu dzięki niemu mają szczęki rozkochane
    • dziś śniłem od razu, jakbym czuł, że długo nie pośpię przecież sen to grzech a spać szybciej niż inni to wspaniały pośpiech.   A może odwrotnie... antycykliczne niepowielanie dób pór lat i dekad to wypisywanie się z tego co i tak nam pisane.   podejdźmy razem do okna już wiesz na życie będziemy przygaszać światło i zaczniemy znowu udawać że coś się zacznie.   od nowa do nowa aż rozboli głowa. z nią krzyż i leżę w koniec końca uwierz-uwierzę              
    • @Gosława Gosiu :) już ubrałaś je w piękne słowa. W ciepłym, miłym komentarzu. Pięknie dziękuję :)
    • @Migrena Dzień dobry

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...