Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niezwykłe światy


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze tak wielu miejsc nie zobaczyłem
i nie poznałem tam wspaniałych ludzi.
Nieodwiedzane, pozornie niczyje,
niezwykłe światy śnią by się nie zbudzić.

Jestem odkrywcą, zagłębiam się w duszy,
och, jakże trudno nieraz się przedostać.
Chaszcze uprzedzeń gniotę, pragnąc skruszyć,
by na nich wyrósł ufności kwiatostan.

Pomyśl czasami, bo może jest warto,
rozgarnąć gąszcze, światło do nich wpuścić,
zebrać atuty, zagrać mocną kartą,
nim biała dama życie z nas wydusi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Może zacznę od uwag:

1) początek (2 pierwsze wersy) brzmi za ogólnikowo moim zdaniem. To "wspaniałych" to już w ogóle zapychaczowo wygląda. Chodzi mi o to, że taki wstęp - nie robi wrażenia, jest wtórny, nie zaczepia czytelnika w ogóle o wiersz.

2) druga strofa, znowu pierwsze dwa wersy. Po pierwsze nie widzę większego związku między wersem pierwszym wersem, a drugim, by rozdzielać go przecinkiem. Proponowałbym w tym wypadku kropkę, która lepiej wkomponowała by się w treść i ułatwiła czytelnikowi czytanie. I zrobić coś trzeba z tym okropnym "och"!

3) kwiatostan :/

4) trzecia strofa: to "jest" między "może" a "warto" brzmi mi nienaturalnie, ale o to się nie czepiam, tylko zauważam.

Wiersz sylabiczny, rymiczny (b. dobrze zrymowany!) coś w sobie ma, ale nie potrafi się chyba z tym przebić. Mnie nie przekonał, ale i nie znużył - przeszedłem, niestety, obok obojętnie. Warto, jak już wyżej powiedziano, trochę go podrasować. Bo nie jest źle, ale nie zachwyca. Inaczej wiersz zginie w natłoku jemu podobnych średnich tworów.

Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niedawno pośród medialnego zgiełku, Podały nagłówki naukowych miesięczników, Poczytnych wysokonakładowych tygodników, Jak i zwykłych niszowych dzienników,   Że ponoć istnieje w Merkurego wnętrzu, Diament o grubości kilkunastu kilometrów, Rozniecając tym tysiące domysłów, Z całego świata pasjonatów kosmosu,   Gdy ta niewielka planeta, Ogromem swych tajemnic wszystkich zaskoczyła, Wprawiając w osłupienie nauki świat, Niejednego powszechnie szanowanego naukowca.   Zaraz też liczni YouTuberzy, Filmy w rzeczonym temacie ochoczo nakręcili, Które przykuwającymi wzrok krzykliwymi tytułami, Dla zwiększenia liczby wyświetleń celowo opatrzyli…   A mnie taka naszła refleksja, Gdy tylko ukończyłem czytać te słowa, Że z perspektywy nieskończonego Wszechświata, Jakże mikre są nasze ziemskie bogactwa…   Gdyby zebrać wszystkie wypełnione złotem kufry, Z ziemskich królestw lochów i piwnic, I poustawiać wszystkie jeden na drugim, Nie dorównałyby tego jednego diamentu grubości.   Wszystkie ziemskich królów bogactwa, W całej swej wspaniałości nie mogłyby się równać, Z jednym tylko diamentem z Merkurego wnętrza, Wspanialszym niż skarby naszego starożytnego świata.   I czymże były ziemskich królów skarby, Wypełnione po brzegi złotem kufry, Wobec tych we wszechświecie ukrytych, Po dziś dzień dla ludzkości niedosięgłych,   Gdy ta jedna tylko planeta, Sama jest niczym wielka szkatuła, Kryjąca w sobie bezcenny skarb, Diament jakiego przenigdy nie widziała Ziemia,   A władający rozległymi ziemiami królowie, Strzegący skrzyń swych wypełnionych złotem, Sami byli jedynie marnym pyłem, Zmiecionym niegdyś wiatru dziejów powiewem…   A wszystkie nasze ziemskie wieżowce, Nie mogą się równać z jednym diamentem, Ukrytym przez Boga na planecie tajemniczej, Przed chciwego człowieka zawistnym spojrzeniem.   W tej naszej pogoni za ziemskimi bogactwami… - Jakże w oczach Boga musimy być śmieszni! I jakże żałośni są biznesowi magnaci, Za każdy milion gotowi dać się pokroić…   I brylujące w mediach damulki wykwintne, Z ustami wypełnionymi botoksem, Prezentujące dumnie kunsztowne swe kolie, Z najkosztowniejszych kamieni sporządzone pieczołowicie,   Eksponujące pierścionki i kolczyki z diamentami, Będące niby wyznacznikiem wysokiej pozycji, Jednocześnie tak bardzo mające za nic, Ludzi z rzekomych nizin społecznych,   Same zapewne w oczach Wszechświata, Który z upływem setek tysięcy lat, Najniezwyklejsze skarby widział, Budzą jedynie uśmiech politowania.   I nieskończony Wszechświat śmieje się czule, Z wykwintnych wyniosłych damulek, Wymownie zbywając ich pychę, Odwiecznym milczeniem przyodzianym w mistyczną ciszę…      
    • Fajne, jak to się dawniej u  nas mawiało w Czarnej Dziurze. ;) Pozdrawiam.    
    • Dzięki.   Autorka umywa ręce.   Pozdrawiam.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nietwoje, to zabieg celowy, aczkolwiek też się zastanawiam czy wystarczjąco słuszny. Dziękuję za polubienie i komentarz. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czy nie powinno być "...nie Twoje anioły" ? Jeśli "nietwoje" to zabieg celowy - cofam co napisałam.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...