Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dostojeństwo i siła


Rekomendowane odpowiedzi

Spotkałem kiedyś jastrzębie pod chmurą,
leciały dumnie rozłożywszy skrzydła.
W targanych wiatrem, lśniących słońcem piórach,
wraz z dostojeństwem drzemała w nich siła.

Ślepia mierzyły uważnie mnie wzrokiem,
dziób zakrzywiony gotów był rwać ciało.
Wbić się atakiem w zwierzę wielkookie,
na śmierć i życie pójść w walce na całość.

Prądem ciepłego powietrza wzniesionym,
w kręgu tajemnym od ziemi wysoko,
ptakom błyszczały ostre, mocne szpony.
Na pożegnanie posłałem im pokłon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście bardzo mili. Jeszcze niedawno obawiałem się wstawiać tutaj wiersze, widzę jednak, że niepotrzebnie, bo jeśli coś Wam nie gra to mówicie o tym, lecz jeśli się podoba to także o tym mówicie. Dziękuję. Do niedawna nie potrafiłem napisać nic co by chociaż trochę przybliżało piękno latania. Dziś już próbuję. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Już wiem Leszku, dlaczego podoba mi sie Twoja poezja. Nie leciałam nigdy samolotem, a szybowce przerażają swoim ogromem, pięknem. Marzę natomiast o locie balonem. Zaczęłam się troszke tym interesować. W Twoich wierszach przebija piękno tego, czego nie widzi zwykły śmiertelnik. Pozdrawiam. JJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Młodzieńcze zauroczenie z wątkiem poetyckim w tle. Z przyjemnością przeczytałem, za życzenia DZIĘKUJĘ i również pozdrawiam :)
    • Rozdział czternasty       - Podoba mi się twój pomysł - rzekł do cara Muhammad po złożeniu ukłonu, pojawiwszy się razem z Jezusem i Siddhartą oraz padawanami w w wielkiej komnacie tronowej Kremla. Gdzie władca, wraz ze swoimi wojskowymi doradcami, właśnie rozpoczął planowanie kampanii przeciwko Germanom. - I twoja, carze, decyzja - dodał bezpośrednio, uśmiechnąwszy się i wewnętrznie, i zewnętrznie zarazem. - Ciach! Tak oto należy postępować z wrogami. Ciała Mamie Ziemi, dusze do innego wymiaru.     - Jak widzicie, WszechMistrzowie, rozpoczynam planowanie wojny przeciw buntowniczym sąsiadom - car, wysokoświadomy, wiedział to,  co mu wiedzieć przynależy, co było zasadniczym powodem wyrażania się wprost, które to bynajmniej zaprzecza szacunkowi. - Chcę, aby ruchy wojsk były zdecydowane, a postępy szybkie. Mam przy tym wątpliwości, czy kawaleria zapewni to moim wojskom. I tylko trochę mniejsze, czy zapewnią go armaty ciągnięte przez samochody, wiozące jednocześnie żołnierzy. Samoloty w obecnej formie  też będą mało użyteczne; konieczne byłyby znacznie szybsze i bardziej zwrotne, o większym zasięgu i udźwigu bomb.    - Mam pewien pomysł - Muhammad zapoczątkował wypowiadanie swojej koncepcji. Dwaj pozostali Przewielcy milczeli, uśmiechając się od czasu do czasu, gdy ją przedstawiał.    - Aby uczynić możliwymi tak szybki rozwój sytuacji, będziemy potrzebować wynalazku, który powstanie dopiero za kilka lat: czołgu. Ale nie w kształcie wielkiego i powolnego pudła na gąsienicach z armatami w środku, ale mniejszego i szybkiego, z obrotową wieżyczką zbrojną w działo - Jezus, równolegle do słów WspółMistrza, prezentował w powietrzu wyraźne, wolno obracające się obrazy, co widzącym generałom śmiały się oczy. Konieczne będą dwa ich rodzaje: bardzo duża ilość lekkich i bardzo szybkich oraz mniejsza cięższych i wolniejszych - tu wymienił detale, jak waga, grubość pancerza, szybkość i uzbrojenie, odpowiednie dla każdego typu.    - Natomiast wspomniane przez ciebie, władco, samoloty powinny wyglądać tak - tu z kolei Siddharta przejął obrazowanie. - Lżejsze i szybsze do walki z samolotami przeciwnika oraz większych rozmiarów wolniejsze, z kilkuosobową załogą. Do niszczenia składów amunicji i innego zaopatrzenia walczących wojsk oraz dróg, linii kolejowych i mostów.     Obrazy, przedstawione przez Jezusa i Siddhartę, wyglądające jak lekki jednowieżowy 7TP i - dzisiaj, Czytelniku, powiedziałbyś średni - 8TP oraz jak zbudowane przez Polskie Zakłady Lotnicze Jastrząb, Wilk, Karaś i Łoś oraz Bizon wywołały oczywiście również carskie tak zainteresowanie, jak i zadowolenie.    - Oprócz wszystkich tych maszyn, do których zbudowania potrzebujemy projektów i fabryk, a później wyszkolonych ludzi - powiedział Michał Jeremi - konieczna będzie także odpowiednia strategia. Właściwym byłoby połączyć w równocześne marsz i walkę pieszych żołnierzy z działaniami czołgów i samolotów w powietrzu - dodał.    Siddharta spojrzał na Jezusa, Ten z kolei popatrzył na Muhammada.    - Carze, mogę pomóc twoim strategom opracować odpowiednią koncepcję - powiedział powoli, którym to słowom towarzyszył błysk w jego oku. - Ciach.... Cdn.      Voorhout, 7. Grudnia 2024     
    • po długiej krętej    i wyboistej drodze    dotarłem do miejsca  w którym serca  łączą się z niebem    i tak jak przed laty    z ustami niemal przyklejonymi do szyby    poprosiłem  o ciastko z kremem                 
    • Suchy deszcz dziś pada, Ani to śnieg, ani kropla spada. Jakby wyjść się zmoczyć -  - człowiek suchy wróci. A to dom dopiero - dachem kryty - Zalewa się pod sufit niemyty. I co zrobić, jak tam sucho, a tu mokro? Schnąć wodą, czy w suszy moknąć?
    • @Leszczym Myślę, że tu trzeba znaleźć złoty środek, gdzie się nie chce za wiele ani za mało, Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...